Mendol napisał(a):
pvp pod kloszem. hehehe dobre. bo jak juz nie bedzie pvp pod kloszem (dfo) to bedziecie narzekac na chujowe pve. albo na to, ze po smierci was okradli i jak tak w ogole mozna.
taka mala niekonczaca sie historia placzu.
Powiedzial fanboy. Doskonale zdajesz sobie sprawe z tego, ze w WAR nie istnieje przypadkowe PVP - wszystko odbywa sie w zonach do tego przeznaczonych, praktycznie tylko wtedy, kiedy przeciwnik na to pozwoli, a mimo to nie potrafisz sie powstrzymac - jak ktos mial czelnosc tak powiedziec o moim sssskarbku. Jak bedzie na co narzekac w innych produkcjach, to bede narzekal - place wymagam, a skoro Ty bierzesz wszystko jak Ci daja to Twoja sprawa. W Aoc jakos nie narzekalem na open PVP i gankowanie, w Vanguardzie podobal mi sie bardzo motyw z lootowaniem kasy. A co do PVE to niestety jest ono integralna czescia mmorpg i jezeli jest chujowe, to chujowo (w WAR jest przecietne - najbardziej drazni mnie zwalona sprawa pulowania mobkow). Przestan zatem mendol wrozyc z fusow na temat naszej przyszlosci, bo jestesmy tu i teraz.
Moja definicja fanboya jest dokladnie taka sama jak ogolnie przyjeta. To, ze sie zachwycasz WAR to twoja sprawa i nie czyni Cie to fanboyem do momentu, w ktorym nie zaczynasz jechac po wszystkich, ktorzy maja odmienne zdanie. 90% Twoich postow to wskakiwanie na ludzi, ktorzy mieli czelnosc napisac cos, nie po Twojej mysli. Twoim ulubionym argumentem jest "nie znasz sie to sie nie wypowiadaj", argument trafiony do momentu, w ktorym wychodzimy z zalozenia, ze Twoje spojrzenie na ta gre jest jedynym slusznym. Odpowiadasz na kazdy krytyczny post na temat WAR w tym dziale (taki wojownik o wolnosc nasza i wasza). Nie przyjmujesz do wiadomosci spostrzezen innych (negatywnych), jesli juz nie mozesz czegos zanegowac, to albo piszesz, ze tak mialo byc, albo, ze rozmowca jest debilem i niech sobie poszuka innej gry bo WARa nie rozumie. Itd...
Wyobraz sobie Mendol, ze ile ludzi tyle spojrzen na gre a Twoje jest tylko jednym z wielu a nie jedynym slusznym - jak to zrozumiesz, to bedzie pierwszy krok na nowej drodze, bez latki "fanboy".
Nie chcialo mi sie wczesniej argumentowac, bo zdaje sobie sprawe z tego, ze i tym razem umknie Ci sens mojej wypowiedzi. Moze, jak zaczne pisac krotsze zdania, przestane uzywac slow, ktorych nie ma w Twoim slowniku, zaczne pisac kazde zdanie od nowej linijki i zwracac sie do kogos, piszac zaimek osobowy mala litera, to zaczniesz lapac sens moich postow - chociaz watpie.
Teraz mozesz sie pultac - z mojej strony to wszystko.