Oyci3C napisał(a):
Nestor napisał(a):
Oyci3C napisał(a):
Ale w tym wlasnie rzecz - my chcielismy kontynuacji F1 i F2, a nie action rpg. Fuck off.
Jednym slowem, jakby obrocili kamere do gory, wrzucili izo, walke w trybie turowym, i dokladnie ten sam swiat, do gra by byla juz dobra?
Z Twojej wypowiedzi wynika:
- nie grales w F1 lub F2 i teraz na podstawie screenz0rkow wymyslasz te brednie
- grales w F1 lub F2 a nie dotykales F3 i teraz na podstawie sceenz0rkow wymyslasz te brednie
- wyewoluowales razem z grami i zmiany, ktore wprowadzono w F3 w ogole Ciebie nie obchodza bo gra sie fanie
Nie wiem, dla mnie ta gra to fail bo jestem starej daty i setki godzin przesiedzialem nad F1 i F2, a oczekiwalem wlasnie kontynuacji tej serii.
Fallout 3 moglby sie rownie dobrze nazywac Fallus 16 - Cumming Cock Adventures i pewnie lepiej by bylo gdyby wyszedl pod inna nazwa. Np. Vault Stories czy cos tam, a nie tytularnie nawiazywal do serii (zamiast swiata, czasu), od ktorej rozni sie jak publiczny sracz od kibla w Sheratonie.
Gralem w F1
Namietnie gralem w F2
Wyewoluowalem ze zmianami.
Trudno fallouta 3 nazwac action rpg. W porownaniu do Dark Messiah roznica jest ogromna.
Blend - Maly wycinek swiata? Chyba geograficznie tylko..
W F3 jest kilkakrotnie wiecej przestrzeni niz w calym F2, co z reszta nie dziwi. Jest fast travel, ale uzywa sie go tylko sporadycznie zeby wrocic do domu. Lazenie po pustkowiach i odkrywanie nowych rzeczy, grzebanie w smieciach i szukanie nowego sprzetu daje mi niesamowita frajde.
W F2 nie bylo walki? Dajcie spokoj, co 2 kratki random encounter, w co drugim quescie 'zabij wszystkich slaverow', 'zabij wielkie jaszczury' etc.
Wiecie jak to sie internetowo nazywa? "Nostalgiafag". Kiedys wszystko bylo lepsze, ladniejsze i fajniejsze, gry byly bardziej super, a teraz jest wszystko do dupy. Tak jak kazdy pamieta pierwsza dziewczyne (chyba ze ktos traume mial), tak ludzie pamietaja stare gry.
Tez gralem w fallouta, tez jestem wielkim fanem turowej gry, bo w tamtych czasach mielismy jeszcze xcom, jagged alliance i chaos gate, i wszystkie byly zajebiste.
Esencja fallouta jest swiat, otoczka i niebagatelny humor, a nie perspektywa patrzenia na gracza. Rownie dobrze mikrosoft moze zrobic 'wasteland tactics' gdzie w ponurym swiecie nieposiadajcym trademarkow fallouta biega sie banda odszczepiencow ktorzy walcza na tury z przeciwnikiem i ida w gore jesli chodzi o rozwoj skillowo-sprzetowy. I bylby hicior, nie?
Nie wiem jak wy gracie, i kto z nas zmienil podejscie do gier. Ja gram w F3 drugi dzien, caly czas znajduje nowe rzeczy, nowych npcow, nowe kawalki lore, nowych przeciwnikow, bazy mercow, etc etc etc. Nawet niespecjalnie ruszylem 'glowny plot', bo mam teraz 11 level a jestem na 3cim chapterze tej pojebanej ksiazki w megaton. Zakladam ze przedemna jest jeszcze znaczaca czesc gry.
Zawiodlem sie troche ze nie moglem dolaczyc do outcasts (znalezliscie ich baze?), no ale mowi sie trudno.
Jak dla mnie F3 jest gra udana. Fakt, trąci troche oblivionem, ale gra sie przyjemnie a VATS jest calkiem pomocny. Jest duzo lore, i duzy nacisk na nagrody za eksploracje.
Tomu - co do przejsca i strzelania. Wszystko bardzo zalezy od stylu gry. Mozna sobie zrobic melee chara ktory chodzi i napierdala ludzi power fistem, albo macha plonacym mieczem, czy tez innym mlotem, spokojnie do zrobienia. To ze wszyscy ida w karabiny nie znaczy ze nie ma innego wyboru. To ze ludzie robia main quest zamiast pobawic sie tym 'sandboxowym' swiatem, to nie znaczy ze gra jest krotka.
W przeciwienstwie do obliviona nie wszystko leveluje razem z toba, i czesto mozna wbiec w bande najemnikow ktorzy nie dosc ze maja przewage liczebna, to i technologiczna. Zniszczenie takiej bandy po 30 minutowej walce daje satysfakcje.
Dialogi w grze sa, mozna je ukladac na wiele sposobow, czesto pojawiaja sie elementy uzywania roznych gadanych skilli, charyzmy, sily, etc. Wszystko mozna rozwiazac na wiele sposobow.
Dla mnie caly ten placz tutaj na forum to jest czysty nostalgiafagizm i dowod na to ze nigdy nie mozna wszystkich zadowolic. Zwlaszcza jak sie probuje czegos nowego. Ludzie zawsze placza ze 'nie ma innowacji', 'gra nie wnosi niczego nowego', a tak naprawde chca kolejnego dodatku do wowa, wiecej itemkow, wiecej stworkow, ten samy znany engine zeby nie trzeba sie bylo przestawiac.
Moze czas zaczac patrzec 'spoza kartonu' ?