tropic thunder - kolejny glupi shit dla glupich ludzi

2/10

tropic thunder przypomina mi raczej nasz polski film - 'show'.
tez wydawal sie 'glupi'.

Tropic Thunder - Mac masz wpierdol za polecenie mi tego gowna przy ktorym pozasypialismy w hotelu zostawiajac niewypite piwa.

prostaczki! ;-p
dobry film tylko trzeba zrozumiec

Nie ma za co.

film gleboki jak chuj
najbardziej sie usmialem jak ogladale mnapisy koncowe i okazalo sie ze tego tanczacego psychola gral tom kruz

no to obejrzyj show z pazura i pewnie stwierdzisz to samo.
no to, ze nie poznales kto gral tego kolesia to serio nie swiadczy o tobie zbyt dobrze ...

o to niby czemu nie swiadczy dorbze o mnie? kolejne pustoslowie z twojej strony ;/

jakby na to nie patrzec to tom'a cruise'a ciezko nie znac. w zwiazku z czym nie chwalilbym sie, ze go nie poznalem. co oznacza, ze nie masz pojecia o tym co ogladasz. takze daruj sobie filmowe komentarze.

Burn after reading - pierwsza godzine (a raczej pierwsze 2 godziny) co chwila alt tabowalem sie do firefoxa, irca, czegokolwiek, film mnie nudzil strasznie, 20 roznych watkow, nie wiadomo ocb. Ale dotrwalem do konca i bardzo sie z tego ciesze. Koncowka mnie zniszczyla, naprawde mocno sie usmialem.

6.5/10

Traitor - lubie aktorow obsadzonych w glownych rolach i fajnie sie ich ogladalo, bo film ogolnie rzecz biorac byl calkiem w porzadku, ale rzygam juz tematyka bliskiego wschodu... Film niby uber powazny, bo tematyka jakby nie patrzec srs business, ale zeby sie ogladajacemu podobal, to niestety na pewne rzeczy bedzie musial mocno przymknac oczy i tutaj caly czar pryska (jesli ktos rozgladal sie za kolejnym dobrym filmem, gdzie strzelaja do arabskich terrorystow), bo takie motywy jak ten z autobusem sa fajne, ale raczej w prostych filmach akcji, gdzie nikt nie oczekuje dbalosci o szczegoly i 100% realizmu oraz sensownosci. Po obejrzeniu In The Valley of Elah jakis czas temu mialem juz lekko dosc, teraz omijam tego typu filmy z daleka. Niektorzy porownuja Traitor do The Departed z uwagi na w miare podobna sytuacje - ktos przenika w szeregi jakiejs organizacji udajac, ze jest kims, kim tak naprawde nie jest. Tyle, ze w The Deparated bylo to lepiej zorganizowane, napisane, wyrezyserowane i zagrane, a do tego tematyka (z uwagi na natlok podobnych filmow) nie przyprawiala mnie o odruchy wymiotne - wrecz przeciwnie.

Taken - bardzo fajne, niewymagajace kino akcji i chyba najbardziej badass mofo na ekranach kin ostatnich lat. Beznadziejna aktorka w roli corki glownego bohatera i do tego chyba jednak troche za stara na kogos, kto skacze jak dostanie na urodziny konika, pokracznie biega z miejsca do miejsca w swoich rozowych trampkach i rzuca sie tatusiowi na szyje.

moar edits :(

Quantum of Solace - podobne do Casino R. ale dużo bardziej efektowne (pościgi). Początek rewelacja, środek standardowy bond ale pod koniec już trochę przynudzało (tempo siadło). Można obejrzeć, ale do Bourne'a to nadal nie ma startu.

A jak ktoś chce dobrego Bonda to niech obejrzy Bourne'a Dzisiaj nawet TVP2 puszcza pierwszą część Tożsamosć B o 21, polecam całą trylogię, wsysa bondy jak spaghetti.

Agree, polubiłem Damona za te rolę, chociaż w tym filmie co był geniuszem z popapraną przeszłością też fajnie grał.

A co do Bourne'a, to wszystko części z Rogerem Moore nawet wsysa. Akcja w Bournie potrafi doprowadzić do palpitacji.

Bourne uber alles.

Podpisze sie pod tym.

Ale Casino Royal bylo lepsze imo. Quantum of Solace mi sie podobal, ale nawet nie zauwazylem kiedy sie skonczyl : |

Taken - nie bede oryginalny, dobre kino akcji.

Dead Space - fajna animacje, naprawde.

W gre nie gram bo sie boje kurna malo zawalu nie dostalem z poczatku, kkthx.

sorry, ale jak to jest wg Ciebie fajna animacja, to nie chciałbym wiedzieć co jest chłamem...

Muminki.

A tak powaznie to moze skomentuj opiniujac, a takie posty wsadz sobie w gleboko w anusa. Jest to moja opinia i mi sie podobalo, zreszta nie tylko mi.

A gra nie jest straszna zadna miara. Pompowac adrealine moze pompuje tak jak pierwsza ucieczka przed stworkiem. Potem glownie powtarza schematy, choc nie powiem zebym sie przy grze nudzil

A animacja mocno srednia. I kreska i fabula. No i nie podobal mi sie ten ich pasek zycia na zwyklym ubraniu( niby w grze tez to mozna dalej zobaczyc, no ale wyglada to srednio. Isaac jest ubrany w mocny kostium, nie widac nawet jak w niego wchodzi wiec ma to sens tym bardziej, ze jako inzynier skierowany moze byc do ciezkich i niebezpiecznych prac, a taki kapitan paradujacy ze wskaznikiem zycia na plecach wyglada cokolwiek smiesznie)

I jeszcze tak btw Jaja w Tropikach - jak widac znani aktorzy czasami nie wystarcza. Nuda ze heeej, w miare tylko poczatkowe sceny.