Isengrim napisał(a):
Lubie WoWa. Gdyby nie WoW i jego finansowy sukces nie byloby WARa. Gdyby uzyc paraleli WoW to Cezar,WAR to Oktawian. Z niszowych gierek za mala kase zaczely powstawac naprawde niezle MMORPGi - bo sie oplacalo.
Mysle troche inaczej, WoW zjadl taki duzy kawal MMO-tortu ze ekspansja graczy na rozgrywke online nie zwiekszyla diametralnie playerbase np. DaoC. Mythic moglby miec wiecej graczyw DaoC i zrobic nastepna gre bez potrzeby sprzedania sie EA.
Wczesniej tez sie oplacalo mmo robic, byla to nisza ktora calkiem dobrze rosla. Oplacalo sie, tyle ze mniejszym studiom, teraz jest troche tak ze nie wystarczy zarobic, duze firmy musza miec duzy zwrot z produkcji, inaczej nie beda sobie zawracac glowy projektem zamiast ktorego moznaby zrobic Sims.
Jakby nie patrzec spowodowalo to troche skoncentrowanie sie gier na EQ/Wow schemacie. Wszystkie wieksze gry ktore od czasu wow wyszly nalezlaly przeciez do tego nurtu.
No ale na horyzoncie majacza dfo (vaporbeta!), mortal (nie wierze ze powstanie szybko) i earthrise (nie wiem czy pozostali wierni poczatkowym planom).
Pozostaje bawic sie w to co jest i czerpac przyjemnosc lub narzekac. Albo czerpac przyjemnosc z narzekania.
Edit:
Cytuj:
Kto dzis pamieta o Neocronie?
Znam takich ktorzy moga pieprzyc NC bez konca ;[