W Pixies teraz strach i trwoga
Nawet ja poszedłem skanować DI :P

a idzcie. dajecie sie zastraszyc temu faszyscie. dziwie sie, ze do tej pory nikt nie utemperowal despotycznych zapedow tego idioty. kazdy sie boi. Pixies staje sie obozem pracy a nie organizacja, gdzie mozna sie z przyjaciolmi dobrze pobawic, jak to na poczatku bywalo ale sorry za offtop. troche mi podskoczylo cisnienie po przeczytaniu posta o wywaleniu Gala z LSu.

nie tylko tobie . i nie kazdy sie boi. ale pamietaj , ze czasem to co napiszesz tutaj na forum , to tam na Pixies przewaznie zaraz wiedza.... szkoda tylko ze w rozmowie kazdy twierdzi ze Eno przesadza , a pozniej te same osoby na DI siedza ....

Jezeli mam sie logowac , zeby robic cos na sile , to wole sie wcale nie logowac , tylko spedzic czas z zona i z dziecmi .... a o wiele bardzije luzna atmosfera , to jest w lol KK czy BS ( gdy sie zaloguje w nocy ) .....

Jakby każdy się bał to by nie było rozmowy na forum o Galu w ogóle nie sądzisz Glizdus? Każdy by pokornie przyjął co Eno postanowił i bez dyskusji sie podporządkował.
Coldee- po co się dołącza do endgame lsa jeśli nie po to aby zabijać twarde mobki, dostać z nich sprzęt i pomóc innym dostać ich wymarzony sprzęt (na przykład reliki). Wiadomo co trzeba zrobić aby osiągnąć ten cel, każdy może w każdej chwili odejść z endgame lsa ale mimo "despotycznego" traktowania jakoś mało kto odchodzi bo ma tam kumpli, którym chce pomóc, bo sam chce jeszcze więcej sprzętu, bo samo expowanie to już za mało aby czerpać przyjemność z gry.

Zabawne, jak Glizdus potrafił znosić "despotyczne traktowanie" bez dyskusji do momentu aż nie dostał Koenig'a a dopiero potem zaczęły się pyskówki w aery.

Nie bronię Eno w żaden sposób, po prostu zastanawiam się po co tak długo jesteście/byliście w Pixies skoro Wam aż tak nie pasuje sposób prowadzenia LSa. Zjawcia odeszła jak chciała, kilka innych osób też i jakoś nie widzę aby oni narzekali, marudzą tylko ci, którzy byli do końca grania w Pixies albo nadal są.

to powiedz mi z jakiego powodu ludzie siedzieli na DI zamiast robić Mercenary Camp? bo po mojemu, to z obawy, że zostaną potraktowani jak Gal.



nie bardzo rozumiem co masz na myśli mówiąc o "pyskówkach w aery". ciężko zapierdalałem, żeby sobie zasłużyć na Koenigi. zresztą o ile pamiętam sam mnie broniłeś kiedy Sehr mnie zaatakował. poza tym chyba przyznasz, że Eno nadużył swojej władzy co?

poza tym gubisz sens mojej wypowiedzi. to czy mi się podobało jak Eno traktuje ludzi to jedna sprawa, druga zaś czy jedna osoba może od tak sobie wyrzucić kogoś bez ostrzeżenia i konsultacji z innymi.

poza tym widzę, że sam się boisz, gdyż do tej pory nie stanąłeś w obronie, bądź co bądź, starego przyjaciela. to tak jakbyś przymknął oko na zachowanie tego pajaca.

To ze ktos nie postna na forum Gliz nie znaczy ze nie stanał w obronie Gala:) bo byly na ten temat rozmowy na lsie itd. 3min po zlamaniu perly ja osobiscie wiedzialem ze Galen i tak ja dostanie z powrotem.

Co do DI i waszego questa trzeba bylo powiedziec i po prostu isc. ludzi bylo w cholere ale nikt z was sie nawet nie odezwal to nie piszcie o jakims terrorze:) nie jest tez tak ze na wszystko trzeba chodzic itd. bo najczesciej jest wiecej niz 18 osob na danego HNMa -Kings i jakies wczesne rano khi czy tiamaty.

Eno to i tak jest luzny koles jakbyscie pobyli w takim DH chwile i zobaczyli za co tam perły lamali to tez byscie tak samo uwazali.

Z jednej strony trzeba byc debilem zeby chciec wywalic Gala (mysle ze Eno chetnie by sie pozbyl wiekszos z tych ktorzy pamietaja stare Pixies), z drugiej strony to prawda co mowi Rha: kto wam kaze/kazal siedziec w Pixies? Jesli dla kogos items > fajna atmosfera to ok, ale nie ma co plakac i zalic sie jaki Eno jest zly.

Pixies jest jaki jest, ale trudno znalezc lepsza "maszyne" do zdobywanie uber itemow.

No i Rha to ostatnia osoba, ktora moglaby sie bac Eno, wiec argument srednio trafiony.

tu nie chodzi o to czy ktoś komuś każe/nie każe pozostawać w LS. skoro ludzie siedzą, znaczy to, że chcą jakiegoś item w przyszłości. tu chodzi o to Opi, czy jedna osoba może ot tak sobie wyrzucić kogoś z LSu.
Eno jeszcze przed moim odejściem wykazywał skłonności do podejmowania decyzji bez konsultowania tego z kimkolwiek.



a to taka zaczepka tylko była bardziej chodziło mi o zarzucenie Rha, że się w sprawie nie wypowiedział na forum ale skoro Lesiu pisze, że była jakaś rozmowa na LS, to tego nie mogłem wiedzieć.

a w sumie to ja tam przestanę się wypowiadać.
jedyne co miałem do powiedzenia, to to, że Eno nadużywa swojej władzy. i dał temu wyraz nie po raz pierwszy. Lesiu pewnie pamięta, prawda? kropka

ps. przydałoby się, żeby jakis Mod przerzucił tą dyskusję do osobnego topica, bo zaśmiecamy oryginalny temat

Coldee na DI poszliśmy dlatego bo to że jest jeden debil w LSie nie może się mścić na porządnych ludziach z LSa. "Eno mnie wkurza to nikomu z was nie pomogę" nie działa. przynajmniej dla mnie

Geez. Ludzie ja żartowałem z tą trwogą
Ja jakoś zawsze stawiam statici > random LS event, no chyba, że naprawdę brakuje ludzi.

Jest post, jest dyskusja. Eno może się na mnie wkurzać za rozpoczęcie dramy. Na tym polega jakakolwiek wspólnota aby dyskutować. Chcecie zobaczyć tragicznych liderów? Wejdźcie na forum TAL. Tam to dopiero są bluzgi Rony na membersów i exmembersów. "Bros > Hos" LOL

Glizdus - prawda taka, że wyskoczyłeś jak gumka z gaci. Jesteś nieobecny, a pierwszy post jaki piszesz to "Eno jest pojebany pozbądźcie się go".
Da się to załatwić w sposób bardziej kulturalny. Ja bym nie chciał jakiegoś cipowatego lidera, który nie potrafi nikogo zmobilizować do działania. Kwestia w tym, aby wytłumaczyć Eno, że Europa to nie Azja. Azjaci mają nieco inne podejście do pracy i obowiązków, a my inne.

LS jest super, lider jest dobry. Mógłby być lepszy. Ale to w naszej - memberów gestii jest to, aby mu wytłumaczyć pewne sprawy, a nie siedzieć cicho. Milczeniem się nic nie zdziała. Bezsensownym pieniactwem tym bardziej.

BTW. To był najszybszy DI ever. Chyba poniżej 30 minut.

nie chodzi o to czy sie postawie czy nie , Kyuu. Wiesz ze co innego mowiles a co innego zrobiles .... jesli umawiam sie z kims na cos w FFXI to DOTRZYMUJE terminow/obietnicy . w dupie mam tego DI i cala afere - na ten moment - skoro sie umowiles / miej cywilna odwage i powiedz : nie ide na DI bo robie cos ze statikiem . Jesli zmieniasz termin - napisz na forum. perly by ci nie break-neli jakbys poszedl na BCNM. Jakbym wiedzial , zostalbym z zona w Opolu na zakupach - tak jak chciala ( to juz offtop ).

-------

mozecie spytac Hucka - jak robilismy Nyzule , to bylem osoba ktora logowala sie najpozniej ( UK TIME , praca ) -- ale przewaznie to ja czekalem na innych , a nie inni (INGAME) na mnie . Bo szanuje RL <> FF innych .

I tego samego oczekuje

Kamil i w tym rzecz. to nie pierwszy taki wyskok Enoikosa. ten człowiek nie przyjmuje żadnej krytyki. działa pochopnie, bez namysłu. sam powoduje sytuacje, gdzie ludzie muszą na niego narzekać.

to prawda, że mnie nie ma. trudno zaprzeczyć, ale znam Enoikosa dłużej niż ty i wiem do czego ten gość jest zdolny. choć powiem ci, że z dnia na dzień mu się pogarsza. przed moim odejściem nie było za dużo takich sytuacji. można to poznać po coraz bardziej restrykcyjnych rulsach. niedługo to wam do kibla nie pozwoli wyjść bez zameldowania i będzie co 10s sprawdzał obecność. to taki najczarniejszy scenariusz

Nie wiem czy przywrócił Ci dostęp do forum, czy nie, ale tak jak napisałem to już tam - od tego membersi mają dostęp, aby dyskutować. Jeżeli 5 osób się sprzeciwia czemuś no to tak jakby cała reszta się zgadzała z decyzją.

Po to jest forum, aby prowadzić rzeczowe dyskusje i zmieniać LS na kształt tego co oczekuje ogól, a nie jedna osoba. Chyba, że jest to z założenia restrykcyjny LS, prowadzony twardą ręką. Pixies takim nie jest. Membersi mają szansę napisać czego oczekują i co chcieliby zmienić.

Kolejna sprawa Glizd - nie ma innego kandydata na lidera. Nikomu się nie chce. Eno dobrze sprawdza się w tej roli, a winą membersów jest to, że pozwalają mu na te sporadyczne wyskoki.

NIE MOZE miec absolutu i monololu na podejmowanie decyzji pod wplywem chwili , bo mu np. dziewczyna nie dala , albo bo Gal zdobyl V.Belt a on jeszcze sie meczy ....

Dlatego weź udział w dyskusji na temat podejmowania tego typu decyzji w przyszłości.

nie , bo wiecznie sie smieja z mojego Angielskiego

translate.google.pl

swoją drogą są anglicy, którzy kaleczą swój ojczysty język. ty masz znać go na poziomie komunikatywnym.

swoją drogą. co ty kur%$#& robisz w tej Anglii, skoro po 2(?) latach nie znasz języka ?

kamil dostęp do forum w sumie jest mi zbyteczny, bo nie gram, ale to, że ktoś ucisza kogoś przez odcięcie mu dostępu do dyskusji, to już kolejne nadużycie.

to byl zart Glizda wali mnie to czy rozumieja mnie czy nie > jak chce to zrozumie ... co robilem ? pracowalem

Glizdus- mimo wszystko łyknę zaczepkę Wypowiadałem się na LSie jak temat był gorący i wypowiadałem się w officer's forum gdzie, niespodzianka, każdy sack był przeciwko wykopaniu Gala poza Enoikosem i starał się załagodzić sytuację szukając innego rozwiązania. Sorry, ale pisanie trzeci raz tego samego nie ma sensu jak się napisało to samo już 2 razy (LS chat, officer's).

Wiadomo, że każdy LS składa się z ekipy nolife'ów którzy stanowią rdzeń LSa i pracują na większość sukcesów oraz casuals, którzy przychodzą kiedy chcą i też pracują na sukcesy LSa ale w mniejszym stopniu (ze względu na frekwencję). Niemniej jednak, zarówno od jednej jak i od drugiej grupy jest wymagane aby czasem odłożyli na bok swoje "prywatne growe" sprawy i pomogli z tym czego aktualnie potrzebuje linkshell.
Wiadomo, że no life rzuci to co robił i poleci pomóc LSowi bo za godzinę czy dwie zacznie tam gdzie skończył i żadna strata dla niego. Casual pewnie nie będzie miał tak łatwo i będzie musiał odłożyć jedno na dłużej niż kilka godzin (dzień, dwa, etc) aby pomóc Lsowi no ale takie są realia, jak się dołącza do endgame Lsa to trzeba czasem jako priorytet traktować to co aktualnie LS chce a nie co my.

ja tam Gala widziałem nie jeden raz, gdy pomagał LSowi, również na screenach, kiedy to już mnie w FF nie było. Eno po prostu przesadził. widzę po jego tonie na forum, że żałuje, ale nie chce się do tego przyznać. Gal pewnie dostanie warninga i sprawa rozejdzie się po kościach. do następnego razu