skoro negujesz to po co komentujesz?
i mam prosbe. zacznij czytac ze zrozumieniem. albo popros niech ktos cie tego nauczy.
ja wiem, ze po doswiadczeniach na freeshardach w L2 masz prawo byc uposledzonym, infantylnym dzieckiem ale bez przesady.
ogarnij sie czlowieku, idz do lekarza, porozmawiaj z mama, nie wiem.
tylko przestan sie tutaj rzucac bo ani twoja osoba, ani twoja rodzina mnie nie interesuje. a tym bardziej twoja opinia. w przeciwienstwie do marka, z ktorego zdaniem sie nie zgadzam, ale ktory potrafi podawac argumenty ze swojej strony - ty jedyne co probujesz i chcialbys zrobic to poobrazac ludzi.
wyobraz wiec sobie kmiotku, ze taki pokurcz niedoruchany wrazenia na mnie nie robi
nie wiem skad sie wziales na tym forum, wiem natomiast, ze twoj debilizm przekracza wszelkie pojecie. nie wiem czy nie chcesz czy nie widzisz roznicy pomiedzy posiadaniem wlasnego zdania, a wiedzy na kazdy temat. ty nie masz pojecia o niczym. poczynajac od gier, na zyciu skonczywszy. dlatego jakakolwiek 'rozmowe' bo 'dyskusja' nazwac tego nie mozna, uwazam za skonczona.
Alda Marek ma troche racji i pisze z wlasnego punktu 'siedzenia'.
Ja wiem jak wyglada ta 'ciemna' strona, o ktorej sie nie mowi.
o tym, ze Polacy jada do irlandii bez znajomosci jezyka, bez zawodu.
nie maja pieniedzy na zycie, na jedzenie, na powrot. i to nie sa pojedyncze przypadki.
nie twierdze, ze wyjazd jest ZLYM pomyslem. jest bardzo ok w przypadku osob, ktore maja zaplanowana przyszlosc w mlodym wieku - robie mature w Polsce, lece na studia za granice - zostaje tam na zawsze, ewentualnie parenascie lat.
tylko wmawianie wszystkim, ze wyjazd = strzal w dziesiatke i szczescie do konca zycia to troche nieporozumienie.
'pieniadze to nie wszystko'.
Marek to niech brat zmieni prace albo wyjedzie do poznania, krakowa, lodzi.
bo serio albo za przeproszeniem jest dupa wolowa, albo nic nie potrafi. ewentu