A jesli juz lustrzanka, to tylko Pentax K200D (a nie jakis badziewny Canon czy tym bardziej Nikon). Zalety? Stabilizacja w body (dziala z dowolnym obiektywem), dodatkowy wyswietlacz LCD (u innych producentow nie stosowany w sprzecie tej klasy), zasilanie na bateriach/aku AA, bardzo dobry obiektyw kitowy, pelne uszczelnienie korpusu, czyszczenie matrycy, masa tanich obiektywow Pentaxa i milion manualnych obiektywow M42 za grosze. Jakosc zdjec taka jak w Canonie i duuuzo lepsza niz w Nikonie (nie mowiac juz o crapie D40).
Zaznaczajac, ze mowimy o lustrzankach polprofesjonalnych w cenie do 2k (K200d mozna znalezc w dual kicie w tej cenie).

X.

PS. Przykladowa fota:

moze ta strona http://www.letsgodigital.org/en/camera/products.html pomoze wam w zakupie tego jedynego

czy to k.... musi byc kot?

xanth, rozumiem, ze kazdy zachwala swoje ale pentax jest znacznie. gorszym wyborem niz "badziewny nikon czy canon".

opisujesz sprzet w samych superlatywach + wrzucasz "przykladowe zdjecie" po ostrym postprocessingu, ze zla korekcja tonalna i totalnym przeostrzezniem:



lawl, kurwa, troche obiektwynosci bo wprowadzasz ludzi w blad.

to nie prawda, ze sprzet konkurencji nie ma dodatkowego LCD w tej polce cenowej. Jest, nawet lepszy, bo z podswietleniem, ktorego pentaxy nie maja, i to juz w canonie 10d, ktory kosztuje smieszne pieniadze - http://www.allegro.pl/item560517157_can ... dlite.html

z obiektywow na gwincie m42 tez mozna korzystac w systemach canona / nikona, adapter to koszt kolo 30 zlotych.

do tego dochodzi nienajlepsza ergonomia, tendencja puchy do sztucznego podbijania kontrastu i sprzętowego ostrzenia, brak live view, bardzo maly bufor (maksymalnie tylko 4 zdjecia w trybie seryjnym, kolo 2.5 fps z tego co pamietam), kastrowane RAWy, no i autofocus, ktory domaga sie korzystania z lampy zeby ostrzyc. nie wspominam juz o braku na prawde dobrych szkiel pod ten system, zostaja tylko midendowe obiektywy firm trzecich typu sigma i problemy z front/backfocusem.

dysponujac kwota ~2k, znacznie lepszym wyborem jest d80 od nikona albo dolozenie do d40 od canona.

przypomnialo mi sie 'someone is wrong on the internet', eot. :<

ale xanth zna sie na wszystkim nerd

nówki d40 były jeszcze niedawno po ~900zł w zestawie KIT i imho jak na tą cenę, to zdjęcia robią bardzo fajne. pewnie, że są cyfrówki robiące podobne zdjęcia, a nawet lepsze. jasne, że jest cała masa lepszych lustrzanek, ale za kilkaset złotych dostawało się aparat, który miał na serio sporo możliwości jak dla amatora
teraz z powodu zmian cen walut ceny tak poszły w górę, że aż strach przeglądać oferty sklepów

Masz jakies konkretne modele kompaktow na mysli? W sumie bylem zdecydowany na kit Nikona D60 za 1400PLN. Jakosc zdjec ponoc na poziomie D40. Jak moge dostac kompakt, ktory bedzie mial bardzije uniwersalna ogniskowa obiektywu i lepsze zdjecia za podobna cene to chetnie kupie.

No nie wiem. Mialem przez jakis czas w rekach Canona 400D, kupilem Nikona D40 i wiem jedno, D40 to chyba najnizsza liga i najgorszy aparat wsrod amatorskich lustrzanek, a Canonowi jeszcze troche brakuje do K200D.
Fakt, moj blad, ze podalem fotke po obrobce, tu jest oryginal:
http://www.xanth.eu.org/rozne/IMGP2469.JPG
A sam opis aparatu dla zainteresowanych tu:
http://www.dpreview.com/reviews/pentaxk200d/

Nie mam zamiaru nikogo przekonywac, ja wybralem z lustrzanek amatorskich wlasnie K200D, do dlugim szukaniu, porownywaniu i paru nieudanych zakupach. A gonienie za market marka tylko dlatego, ze nazywa Canon albo Nikon, nie patrzac na parametry i mozliwosci, to nie dla mnie. Ale kazdy kupi i tak to, co jemu podpasuje

X.

PS. Canon 10D to lustrzanka profesjonalna sprzed 5 lat. Wszystkie lustrzanki tej klasy maja dodatkowy wyswietlacz. Lustrzanki klasy amatorskiej poza Pentaxem go nie maja.

Jezeli chodzi o polprofesjonalne , to ja bym jeszcze Alphy dorzucil ( 200 i 300 + 900), wbudowana stabilizacja = mniejsze koszty obiekywow, + od tego taka sama jak nie lepsza jakosc zdjec jak u konkurencji za ta sama cene.

Jezeli chodzi o aparat za 700zl, to ... nie dokladaj tych 500zl, bo nie warto. Kup za 700 co sie da ( fuji, canon), ew doloz 2k do tego i kup lustrzanke. Inaczej nie warto.

I dolacz do grona amatorow fotografii podworkowej z lustrzanka za 3-5k o dlugosci lufy 0.5m, ktorzy ochoczo zapindalaja za mucha na kwiatku.

nah. napierdalaja biedronki albo kotki.

Jeżeli kogoś stać i sprawia mu to przyjemność to w czym problem? Ważne żeby robić w życiu to na co ma się ochotę i nie krzywdzić innych przy okazji.

no a w czym problem, ze mi TO sprawia przyjemnosc?

Kupujac sprzet kierowalem sie przedewszystkim wysokocia budzetu jaki posiadalem, tym jak dany aparat "lezy mi w rece", bo skoro mam robic zdjecia amatorsko czy profesjonalnie to nie chcialem zeby po polgodzinie trzymania jakiegokolwiek body bolala mnie reka, potem byla funkcjonalnosc, mam na mysli latwosc zmieniania parametrow itp (w tym jaknajbardziej intuicyjne menu), potem mozliwosc powiekszania kolekcji obiektywow w miare potrzeb i kasy, a przedewszystkim jakosci, gamy obiektywow a takze dodatkowych akcesorii oraz najwazniejsze dostepnosci (szybkosci) serwisu calego sprzetu. Moj wybor padl na canona, i nie dlatego ze tak napisal ktos na jakims forum czy polecilo mi go dpreview.com.

Pisanie ze ten sprzet jest taki ten owaki, ten ma 2 wyswietlacze ten piec, jest bez sensu bo nie ma to nic wspolnego z przyjemnoscia jaka powinna dawac fotografia, a umieszczanie "referencyjnych" zdjec jest lamerskie bo zdjecia robi fotograf a aparat jest tylko narzedziem. Nawet najdrozszy aparat "zrobi" chu...we zdjecia jesli fotograf bedzie do dupy, bo koniec koncow i tak w lustrzankach wykorzystuje sie w 90% ustawienia manualne, a im wiecej bajerow, 30 roznych creative zone itp to tylko zasmiecanie i chwyty marketingowe.

A mi z drugiej strony TO sprawia....

Tfu, ehmm. W niczym.

A co myślicie o tym: Fujifilm FinePix J120 ?
Cena ok. 500 pln.

Normalnie używam Canona EOS 20D ale potrzebne mi właśnie coś małego & lekkiego, żeby brać ze sobą na wyjazdy 2-3 dniowe (ostatnio dużo takich w "fabryce" mam).