trudno mi określić nazwę , wiec napisałem "ekonomiczny"
generalnie znudzony ciągłym biciem mobków i graczy , chciałbym pograć w grę w której mogę zacząć jako prosty np rzemieślnik, wybudować swój pierwszy , byle jaki , zakład produkcyjny, sprzedać to co powstało, polepszyć zakład , produkować lepsze itemki, dorobić się i wybudować domek, potem dorobić się i polepszyć domek itd - coś może w stylu The Guild, ale jako mmo i oczywiście nie w teraźniejszości - tak do XIX w

szukam już od dłuższego czasu czegoś takiego i coś nic nie mogę znaleźć - cała nadzieja , że ktoś spośród użytkowników tego forum ( wyjadaczy mmo ) gdzieś , kiedyś natknął się na coś takiego

z góry dziękuję , za każdy ślad takiego mmo

Wurm online.

wurm wypróbowałem już dawno- zupełnie mi nie leży- w sumie to nie wiadomo co to jest

roma victor.

gra ekonomiczna mmorpg w 3d, z watkiem pvp albo "pasjansem" jak inni mowia = EVE Online, ale to inne klimaty

Jedyna gra ktora spelnia twoje wymagania jest EVE ONLINE tak jak napisal kolega powyzej.

Z tym ze nie zgodze sie z "watkiem pvp" bo mozna grac tylko pvp i sie swietnie bawic a ten "pasjans" jest bardziej wymagajacy i emocjanujacy niz 90% MMO na rynku.

Jest jeszcze A Tale In The Desert ( http://www.atitd.com/ ) z numerkiem juz chyba 4 - choc to raczej dla craftomanikow, w miare sensownie rozwiniete rzemioslo w Voyage Century, mozesz tez zajrzec do Luminary: Rise of the Goonzu i to by chyba bylo tyle...

Eternal Lands

@Agat
dzięki za podpowiedź- faktycznie Tales to sam crafting
wszystko w grze jest do wykorzystania- trawa, piasek , kwiatek,drzewo - gdziekolwiek jesteś coś możesz znaleźć , podnieść i użyć do produkcji- na wyspie startowej jeden z graczy ma swój domek, obory ze zwierzętami, kopalnie itp - super to wygląda
w sumie przeglądałem info o tej grze kiedyś , ale grafika trochę mnie odrzuciła, jednak grywalność przede wszystkim- na razie wykorzystuje 24 godz darmowe w grze , patem chyba wykupie jeszcze miesiąc , bo 24 h to strasznie mało jak na zapoznanie się z grą

w Voyage grałem zaraz jak beta ruszyła - w sumie coś ze 2 miesiące a potem jakoś mnie znudziła, choć w ścinaniu drzewek osiągnąłem ówczesny max lvl ( cała gildię zaopatrywałem w deski )

afaik mabinogi powinno podejsc pod twoje wymagania, z tego co slyszalem to taki harvest moon online.

@Ahston
ja za stary jestem na taką grafikę

to rozumiem ze masz kolo 50 lat na koncie ?

tyle to nie , ale 38

czyli da sie ciebie jeszcze nawrocic ;)

Ja tez pierwszej mlodosci nie jestem, a Mabinogi tak mi sie podoba, ze grafike spokojnie bylabym w stanie przezyc. Ale niestety wykluczenie IP z Europy mnie zniecheca. Grałam troche rozniastymi sposobami "dookola" - ale wtedy lag jest wprost morderczy...

Nie wiem jak jest teraz, ale stare SWG pozwalalo na cos takiego...
Mocno rozbudowany crafting jest w Vanguardzie...
Mocno rozbudowany crafting jest/byl w Pirates of the burning seas...
niestety, wszystko to SOE
A.

w Vanguarda grałem jakoś ponad rok temu miesiąc , czy dwa - crafting faktycznie jeden z najlepszych jakie pamiętam z gier mmo, w dodatku bardzo mi się podobało jak postać się wqrzała jak coś nie wyszło- tak fajnie machała rękami i tupała nogami
problem jednak , że poza tym craftingiem jakoś tak mnie nie ciągło do Vanguarda- w sumie coś ze 3 tygodnie spędziłem na kopaniu surowców i crafcie , a potem jakoś nie chciało mi się grać - podobno teraz już jest dużo lepiej , ale niestety jak się raz nie wciągnie w grę to następne podejście trochę odpycha

O ile w POtBS da sie nawet fajnie imo pograc, to w Vanguard to taki trup ktorego ciagle proboje reanimowac..

Proponuję we wstępniaku dać jakieś info, że odpowiedzią na każde pytanie "jaka gra ma XXX" jest zawsze "tylko i wyłącznie Eve Online", a to, ze w Eve gra tylko 100 000 osób, a np. w głupiego WoW-a tylko 100 razy tyle to świadczy o małej świadomości społecznej, głupocie rasy ludzkiej i tym, że miliony zawsze jedzą gówno (muchy czy azjaci)

Taki gość, ściągnie triala, pogra ze 2 tygodnie, odinstaluje bo znudzi mu się klikanie F1-F8 i przejdzie mu ochota na zadawanie durnych pytań..

Mark

problemem jest jednak to , że nie każdy ( np ja) lubi klimaty SF), zresztą napisałem , że interesują mnie gry dziejące się tak do XIX wieku

w EVE miałem 2 podejścia, trochę pokopałem , pohandlowałem , wymieniałem statki na lepsze itp i po kilku dniach zawsze grę kończyłem bo po prostu klimat mi nie leży- w rl także nie czytam SF , tylko fantasy- ot kwestia gustu i tyle