Jakiś czas temu kupiłem karte graficzna asusa, radeon 4870. Po użytkowaniu ok jednego miesiąca przestał kręcić się wentylator.
Oddałem kartę do serwisu, czekałem miesiąc i otrzymałem ją z powrotem z magicznym napisalem "naprawiono". "Pochodziła" niecały miesiąc i problem się powtórzył - znów wentylator. Ponownie oddałem kartę do serwisu, czekałem miesiąc, karta wrociła do mnie i tutaj czekała na mnie niespodzianka. Serwis potrzebował ok 30 dni, żeby odesłać mi niedziałająca kartę graficzną.. I nie jest to wina mojego sprzętu, ponieważ u znajomych karta również nie działała. Wysłałem ja ponownie do serwisu, lecz tym razem czekam juz prawie półtora miesiąca i karty jak nie ma, tak nie ma.
Czytałem kilka opiini na temat tego radka i dowiedziałem się, ze problem jest powszechny:
Cytuj:
" Witam @ll ! złożyłem 7 zestawów komputerowych opartych na tej karcie graficznej - niestety równo po miesiącu czas 5 z 7 kart padło - a dokładniej z niewiadomych przyczyn przestał działać wentylator chłodzący kartę co powodowało przegrzanie się GPU i wyłączenie komputera po ok. 3 minutach. Zwróciłem wszystkie karty do sklepu i otrzymałem zwrot gotówki z który kupiłem również ATI Radeona 4870 ale już firmy Gigabyte, na pewno mają lepsze chłodzenie - a i wydają się być minimalne bo minimalnie ale jednak wydajniejsze pozdrawiam - p.s. dodam jeszcze, iż podobno jest to wada fabryczna systemu chłodzenia ..."
"Doskonala karta, lecz rowniez i mnie padl wiatrak. Po oddaniu na gwarancje, dzialala poprawnie 3 dni, po czym zdecydowalem ze zmienie chlodzenie na accelero twin turbo. Jest ciszej, chlodniej i przyjemniej. Polecam karte, lecz sugeruje nastawic sie od razu na kupno oddzielnie chlodzenia "
"Karta sprawowała się bardzo dobże, szybka, wydajna. Niestety padł wiatrak, czekam właśnie na serwis, ale zamierzam wymienić na porządny, niepsujący się. Wiatrak od początku, jak u większości radeonów to suszarka."
"Sama karta nie powiem wszystko dzialalo niczego saobie i gry smigaly elegancko...dopoki szlag nie trafil wentylatora ( mozliwe ze przewod zasilajacy od wiatraczka sie spalil). Teraz za kazdym razem po kilku minutach resetuje mi kompa bo karta lapie temperatury rzedu 95 stopni (zdarzylem sprawdzic w smrt doctorze. Tak wiec w poniedzialek do sklepu i mam nadzieje, ze ekipa komputronika z Lublina szybko sie uwinie z naprawa... Tak czy inaczej pewien niesmak pozostanie. Wkoncu placi sie te 850zl."
komputronik.pl
Chciałem się więc zorientować, czy mam jakieś podstawy do nowej karty?
Mogę domagać się zwrotu pieniędzy?
Wydałem na nią trochę kasy, a na dzień dzisiejszy więcej czasu spędziła w serwisie niz u mnie.
Czy istnieje jakis przepis z limitem napraw?
Problem jest taki, ze serwisanci z komputronika nie chcą mi nić powiedzieć, poniewac nie zakupiłem karty osobiście tylko przez sklep znajomego - a, nie owijajac w bawelne, gosc jest trochę dupiaty i ciężko się będzie z nim dogadać, wiec chciałbym wiedzieć, czy mam jakieś konkretne argumenty zanim wybiorę się na rozmowę
Interesuje mnie ta sama karta Gainward'a. (znajomi kupili w tym samym czasie i chodzi bezproblemowo).