Zarri sie wqrwil.... jak byle dzieciak, ktorego mozna wkurzyc gra

co nie zmienia faktu, ze ciekawa akcja

Oj Zarri, Zarri, cos ty sobie za gildie wybral? Zeby sie Donalda bala??

Jego gildia przynajmniej na /race nie spamuje ogloszen rekrutacynych po polsku.

A jest jakas gildia ktora tak spamuje?

No zgadnij.

nie wiem, pewnie przymierze orla bialego?

Wiec spierdalanie, bo cie ktos bije na Twoim spocie i olewanie sojusznika, bo jakis Donald cos sobie wymyslil, to lepsze? Fiu Fiu

Warto tu napisac troszke odnosnie calej akcji wczorajszej.
Atak na miasto Shimmergloom byl organizowany i finansowany z kieszeni Pain+Inferno+WarCry.
CotC bylo przeciwne wciskaniu sie na tereny gdzie nie maja wlasnych interesow, jednak po rozmowie na irc/vent gdzie slynnego Donalda nigdy nie bylo doszlismy do porozumienia i cichej akceptacji.
Warto pamietac ze CotC sklada sie z gildii core i satelitow, ktore sa tylko za kase i do konkretnych celow, tak jak twoja gildia Zarri.
Aktualnie zdobyte miasto i nasze gildie sa w CotC ale mamy friend/ally do Dusk i tylko my bedziemy decydowac w sprawach politycznych w tym regionie odnosnie naszych gildii i miasta.

No z tego wynika ze tak jest, wiec pierdziele taki uklad.



A widzisz embe, czyli jest bunt i podzial w CotC. Donald powiedzial, ze boi sie, ze Pain odejdzie do DUSK. CotC nie ma sojuszu z DUSK, tylko kilka zbuntowanych gildii jak wasza WarCry na przyklad.
Nie zdziwie sie wiec ze jesli dalej tak pojdzie to duze gildie z CotC oleja AC i pojda do DUSK. Czy WarCry z nimi tez pojdzie ?

Oczywiscie popieram takie akcje jak wasza, ze macie swoje twarde stanowisko i sprzeciwiacie sie dowodztwu z CotC, ktore zaczyna sobie chyba zdawac sprawe ze wladza im umyka i kombinuja jak kon pod gorke by utrzymac rozlatujacy sie alliance.

Propagandowo i tak CotC wygra, bo powiedza, ze widzicie? rozwiazalismy CotC po zniszczeniu Hyperiona. A prawda taka, ze gildie same od nich odejda bo maja dosc glupich rozkazow i politykierstwa.

O slabosci AC swiadczy tez panika jaka wywoluja pojedynczy gracze Blooda w ich miescie.

1 Blood w miescie : ALARM, pol miasta go gania (tekst na Chat Alliance po jakim ROTFLnalem : "kurwa, wpierdzielilem temu Bloodowi 24 strzaly w dupe a on nadal zyje, odporny skurwiel")
2 Bloodow miescie: PANIKA , crafterzy sie chowaja po zaulkach i kazdy spierdala
3 Bloodow w miescie: KURWA, INWAZJA !!!!!!Wzywamy pomoc z innych miast.

Strach pomyslec co sie stanie jak przyjedzie wiecej niz 3 Bloodow.

No to jest zal.pl :/

Mylisz sie, o calej sprawie informowalismy gluta i caly core CotC wiedzial wczesniej, problem jest taki ze CotC nie chce wbijac na rubayat bo moze byc konflikt interesow.
Co do Donalda to przeceniasz jego mozliwosci, to jakis szeregowy oficer, ktory mysli ze CotC to pepek swiata

embe, a czyz nie na tym polega PvP ze jest konflikt interesow ?

Polityka, polityka...lepiej nie lapac wielu srok za ogon.

Ale polityka CotC chyba na tym polega Chca byc mili dla kazdego (oprocz Hyperionu).
A to DUSK im pomoze, a to Cairn (Blood) im pomoze, a to DEATH im pomoze jak potrzeba. Nie chca walczyc z nimi otwarcie.

Oj zarri, jesteś jak niezdecydowana *kurtyzana* w ciąży..

Dopiero co się podniecałeś jak to się fajnie broniło wieży przez 4h a teraz narzekasz na podział zdań? Wszyscy wiedzieliśmy że Cotc się rozpadnie po zniszczeniu hyperionu. Każda większa potęga nie przetrwa długo bez mocnego przeciwnika.

Co do twojego pisania o bloodach to zdecydowanie przesadzasz.. jak się pojawi jakikolwiek przeciwnik w mieście to trzeba go jak najszybciej wyeliminować. A że akurat przy bloodach tak się podniecają to się nie ma co dziwić jeżeli kogoś od nich ubiją skoro większość z nich ma 3-biegowe skrzynie biegów.

Tak btw. fajna ta twoja gildia skoro uczestniczenie w siege zostało *przegłosowane*. Podwinęliście ogonek i uciekliście między ciepłe pośladki AC. Gildie które jako tako uznały że uczestniczenie w siege jest "niepolityczne" to poszli sobie na pvp rajdzik, a to że akurat wypadł na południowo zachodnich to już czysty przypadek

A że akurat przy bloodach tak się podniecają to się nie ma co dziwić jeżeli kogoś od nich ubiją skoro większość z nich ma 3-biegowe skrzynie biegów.

Co to znaczy?

To chyba inne okreslenie eagleeyesowania / royallegionowania.

Nie moja, ja w niej tylko bylem zwyklym zolnierzem. Bylismy nawet w hamlecie Paina, ale Donald Duck (oficer Awful Company) rozkazal naszym oficerom wracac i nie pomagac Painowi. Nie do mnie nalezy decyzja, ja i wielu z Misanthropy chcialo zostac i pomoc. Ale to polityczna decyzja. Bezsensowna dla mnie i dlatego od nich odszedlem.
Pewnie jakbysmy mieli takich oficerow "z jajami" jak WarCry to bysmy olali Kaczora Donalda, ale niestety takich nie bylo

Hahaha. Ha.

ja slyszalem o jezdzie na podwojnym gazie ale o 3 biegu?

Zarri litosci... tylko nie do Death...