MagPS napisał(a):
Nie pojmuje skąd poczucie że preTBC wow był lepszy, to teraz jest lepiej gdyż po zmianach nie trzeba być nerdem żeby zobaczyć content
Skad? To bardzo proste. Zaczynales grac w preTBC bedac kompletnym newbie. Kazdy nowy skill czy czar to byla podnieta, pamietacie jak nie mozna bylo sie doczekac aby miec jakis talentowy skill ala Pyroblast? To samo przezywaja teraz gracze ktorzy zaczynaja gre, chociaz niestety nie pochodza sobie tak czesto na insty classicowe jak my wczesniej. Ja tez pamietam jak kochalem preTBC ale gdy zaczynalem gre. Wtedy dla mnie taka gra mogla by wiecznie trac bo nie rozumialem ze ci na gorze ktorzy juz sporo osiagneli mogli chciec czegos wiecej - ja lvlowalem i mialem fun z tego ze wszedzie bylo tak duzo ludzi. Teraz gdy praktycznie gralem kazda klasa, nie ma tego podniecenia. Wiemy jaki boss nas spotka na koncu insta, wiemy jaki skill dostaniemy na jakim lvlu, wiemy jak sie skonczy dany chain quest. I owszem WoW powoli upada, ale tylko i wylacznie przez graczy ktorzy na wszystko whinuja(swoja droga tez nie wiadomo czy ten powolny upadek nie jest kolejnym chwytem marketingowym Blizza, aby lepiej wystarowac z nowym MMO, wkoncu kto jak kto ale oni naprawde potrafia sobie owinac graczy wokol palca bez ich wiedzy.
A co do vanilli ktora tak chwalicie, owszem bylo sporo wspanialych rzeczy ale czy rownie dobrze wspominacie:
-farmienie low lvl instow dla resistance gearu z 5% drop rate?
-grindowanie repy z vaniliowymi frakcjami
-z 3 drzewek talentowych i tak aby raidowac trzbe bylo uzywac jedynego slusznego buildu
-wszyscy warriorzy byli tankami, wszyscy tankowie byli warriorami
-wbicie hunterem na jakis end gamowy 5osobowy inst(patrz glownie Scholo)
-chcesz flaski? to sobie lec clearuj insta zeby sie dostac do laba
-5 minutowe blessy palow na 40 osob
-system pvp? Oh noez on ma grand marshala - leechuje na bg 24h/7 a potem dostaje w pape na duelach w swoim uber pvp secie
-40 osobowe raidy? ups tankowi cos wypadlo irl, nie ma raidu(no chyba ze byliscie w 200 osobowych gildiach gdzie bylo 5 na rezerwie lol)
zapewne mozna by tak wymieniac w nieskonczonosc.
Jeszcze na koniec mala ciekawoska odnosnie trudnosci raidow w vanilli a potem, owszem byly one trudniejsze ale nie az tak jak wam sie wydaje, zauwazcie ze duuuzo latwiej zebrac 25 ogranych ludzi niz 40.
MMO aby mialo racje bytu musi ewoluowac, nie mozna zostac na jednym poziomie liczac ze ludziom sie to nie znudzi i beda caly czas w to grac. A niestety jesli grasz od samego poczatku gry to te zmiany ci sie nie podobaja gdyz zawsze bedziesz podswiadomie preferowac stare, sprawdzone rozwiazania ktore byly ci tak bliskie. Nie da sie zrobic MMO w ktore bedzie sie ciagle gralo z takim funem jaki nam towarzyszy podczas pierwszych dni, predzej czy pozniej opanujecie mechanike gry do perfekcji, ze nie bedzie juz nic nowego do odkrycia(no chyba ze co kilka miesiecy byla by dodawana zupelnie nowa klasa co jest imo nie mozliwe)
Btw jak dla mnie end gamowy zinstancjonowany swiat ala WoW jest dobrym kompromisem. A co do instancjonowanego PvP lecac na przykladzie WoWa - dajcie mozliwosc formowania sie w zorganizowane grupy na WSG,AB czy EOTS ktore beda mialy swoje rankingi, punkty, nagrody i rozne inne duperele. Co jak co ale wowowe scenario BG to wypowe zajmij baze, czy capture the flag, a kiedy takie tryby gry daja nam fun w FPSach?? kiedy mozemy wspolpracowac w zorganizowanej druzynie i sie wzajemnie komunikowac. BG to czysta gra taktyczna, mozna je wygrac nie zadajac obrazen a poprostu dobrze rozgrywajac partie, dlatego moim zdaniem system arenowy lecz w odniesieniu do 10/15 osobowych teamow bylby swietnym rozwiazaniem na ciekawe PvP. Pewnie spytacie dlaczego. Otoz 'dlatemu', ze grajac 10v10 czy 15v15 osiagamy tak ceniowy balans pvp, ktorego nigdy nie doswiadczymy w duelach czy 3n3 arenach gdzie tylko dane setupy sie sprawdzaja. Nawet najbardziej OP klasa ktora nie potrafi myslec taktycznie nie zrobi nic kiedy dobierze sie do niej kilka dobrze zorganizowanych ludzi.
Troche sie rozpisalem, zapewne bedzie marna skladnia ale wtracalem ciagle watki ktore mi przychodzily do glowy podczas pisania tej odpowiedzi
za daleko imo. Kiedys musiales na serwerze pvp trpoche sie natrudzic zeby zdobyc zloto, kwiatki, skaly. Musiales walczyc o spota surowce czesto. Wedrujac po swiecie mozna bylo zginac, ktos mogl nas kampic.
Ludzie ganiali sie po lokacjach, zeby uciec trzeba bylo albo dotrzec w miejsce gdzie byl fruwak (o ile nie zabil ktos)npca^^ Teraz ludzie wszedzie moga bezpiecznie dotrzec w kilka chwil mountem latajacym.
Nie musza sie niczym martwic kase zdobywa sie farmujac daily questy .Swiat wydaje sie malutki przez to. Twoja gra sprowadzac sie moze do stania w miescie i czekania na summon do instancji, ewentualnie kilku daily questow polegajacych np na lataniu i bombardowaniu czegos . Pewnie ze farmienie res geara czy sm dla ziolek na potki bylo malo zabawne ale jesli wogole nic nie trzeba robic to z kolei w druga strone przegiecie.