sig under construction, przerabiam na wersje do Mortal Online

http://ru.wikipedia.org/wiki/%D0%94%D0% ... X_Spectrum

Pozdro ziutek!

Taaa
Najlepsze imo to

Atari - Montezuma i River Raid oraz pierwsza napisana (a raczej przepisana z gazety) gra w basicu - grobowa cisza przy ustawianiu glowicy i przegrywanie kaset na wiezy - Jednak cosik mi dzialac nie chcialy
Amiga - Lotusy, Mortal i klimatyczne zmiany dyskietek przed fatalem ;P, Sensible World of Soccer, Police Quest 3 i zmiana dyskietek okolo 100 razy przed uruchomieniem gry, PPHammer i pierwsze kody wpisywane i sporo innych gierek... Pamietam jak dorwalem sie do Copica (nie pamietam jak to sie pisze dokladnie, ale chodzi o te programy, dzieki ktorym sie przegrywalo dyskietki) z tetrisem Moglem dyskietki przegrywac calymi dniami

Powiedzcie mi czy to my bylismy mlodzi i wszystko nam sie podobalo, czy jednak te gry mialy cos w sobie?
Grafika byla z dupy, ale nikt na to nie spogladal, a po drugie nawet nikt nie snil o grafice, ktora teraz mamy, poniewaz grywalnosc 90% gier byla na takim poziomie, ze w tych czasach moze 5% im dorasta pod tym wzgledem do piet...

Mi to mówisz. Ja do 24 sierpnia 2004 roku (czyli do momentu założenia tego konta na forum) byłem hardkorowym amigowcem

Młodsi byliśmy, to była ogólnie nowość i wybór był mały.
Anyway, grał ktoś w Captain Blood na C-64? Coś jak Mass Effect ;P

Najlepsza gierka na c64 to bylo dla mnie Commando ze swietna muzyka Roba Hubbarda

http://www.youtube.com/watch?v=hDAhixO2t5w

ale wtedy to mialem jakie 13-14 lat bodajze :^)

Gry miały w sobie tonę miodności, braki możliwości technicznych wtedy nadrabiano grywalnością. Teraz spora część devsów wyznaje zasadę że jak jest zajebista grafika/dźwięk/inny fluff to już wystarczy.

Ja dalej z przyjemnością wracam do starych gierek z amisi: CF, Goblins, Megalomania, Syndicate, Milenium/Deuteros, Mortal, Dune 2, Elite, N&S etc (można by długo wymieniać) i jakoś oprawa nie przeszkadza bo te gry dalej dają masakrycznie dużo zabawy.

Mi sie wydaje ze przeceniacie grywalnosc tych tytulow. To poprostu bylo cos nowego i niesamowitego ze wogole cos sie rusza na ekranie itp.

Moon Patrol + Captain Bebbels + Hamurabi >>> teh rest of gaming industry . BTW program do przegrywania dyskietek na Przyjaciolke to xcopy ...

T.

aaa i jeszcze Ghost & Goblins czy jakos tak
A w moon patrol jak dobrze pamietam to na Atari gralem

Widocznie jestem dziwny ;p
Tak jak napisałem wceśniej wracam do tych gierek przynajmniej raz w roku, i dalej przyjemność jest taka sama (a może nawet większa po tym co obecnie serwują nam devsi)

Kazda z tych gier ma swoj nowoczesny odpowiednik. Po cholere wracac do prehistorii, jak mozna pograc praktycznie w to samo, ale z nowa oprawa?

X.

to pograj w 'nowe' ufo. wtedy pogadamy.

Niby jakie znasz odpowiedniki CF, Syndicate, Megalomani, N&S etc,

Sorry, ale bzdury gadasz, nawet jak pojawia się coś zbliżonego to zwykle nie dorasta do pięt oryginalnej grze na jakiej się bazowało (są nieliczne wyjątki, np wskrzeszony Populous był genialny)

Ale wskrzeszony populus to dla wielu tez juz prehistoria.

ruff'n'tumble, bubble bobble

Ja jeszcze dorzucę Total Chaos. Ostatnio prawie się zachlastałem próbując znaleźć jakiść przyzwoity port PCtowy. Jedna z najfajniejszych gier na multi w którą kiedykolwiek grałem. A wersja Amigowa ma się dobrze, nawet parę lat temu powstała wersja AGA

Znaczy sie co nie dorasta dzis przykladowo Megalomanii, ktora byla swietna w momencie premiery blisko 20 lat temu, a dzis jest tylko ciekawostka ktorej nikt by kijem nie ruszyl? Nostalgiafag? Pierwszy rts w jakiego gralem to byl Warcraft1 i wtedy pewnie popuszczalem w gacie na mysl o tej grze, dzis nie dorownuje ona dowolnemu crapowatemu rtsowi z indie studia.

Mega lo Mania byla wzorowana na Populousie, w nowszej oprawie masz Populousa 3, a w jeszcze nowszej masz mase simow strategicznych o podobnych zalozeniach. Do Syndicate jest podobny Fallout Tactics i pare innych tytulow, etc...

X.