embe napisał(a):
...a ja myslalem ze chodzi o zwykly fun dla gracza
W przypadku produktów blizza bardziej o competition.
Po huj jeszcze do tego fun dodawać ?
Vercin napisał(a):
Czyli mam uzasadnic pomijajac 12 milionow ludzi w wow +10 milionow w bn, ksiazki, figurki, film za 200 milionow, blizzcony, szalenstwo wokol sc w koeri caly esport jaki sie wokol tego zrobil itp No i ofc. wogole zapominamy o tym ze blizzard to nie zawsze byla wielka firma i czesc jakiegos koncernu? Czyli wychodzi na to ze blizzard ne odniosl sukcesu wcale. Maja po prostu farta ze tyle ludzi gra w ich gry(pewnie dzieki marketingowi) i wogole to sa czescia koncernu duzego wiec sie nie liczy.
Poruszę kijem w bagnie: co to jest sukces w branży mmorpg ?
Mała firma z - niech będzie że ja uznaję 500 tys. a inni 300 tys - subskrybentów. Nie wydaje bajońskich sum na blizzcony, zawody, pierdoły które tak kochają gracze. Pracują, robią swoje, mają siano i nie zanosi się że zabraknie. Szykują drugi produkt, mają na to widocznie zasoby i to jest sukces.
Natomiast z molocha jakim jest blizz (choć raczej powinienem pisać vivendi) odeszły już dziesiątki programistów, projektantów itd. z grubą ilością pomysłów, wiedzy ALE zdechli (np. FS), bo nie mieli siana żeby rozruszać machinę marketingową. A jak blizz dojebał że gry są zbyt tanie i należy podnieść ich cenę, to ja się w sumie bardzo z tego cieszę. Indy studios powstanie jak grzybów po deszczu i niech nawet 20% ich produktów dobrnie do wydania trzymając się koncepcji startowych. Będę miał w co grać, a 20$ za super gierę to jest właśnie to.
Przykłady takich to zeno clash czy world of goo, aczkolwiek to single player.
edit: aldatha, czy owi HC to gracze którzy zaczynali na atari/C -> amiga -> PC ?