oto do czego sprowadza się taktyka w FF (oczywiście podaję te najbardziej drastyczne przykłady):

Bahamut - http://www.youtube.com/watch?v=shHJQBO0cMM
Vtra (niegdyś uważana za jednego z najtrudniejszych bossów) - http://www.youtube.com/watch?v=X7nz5etAde8
King Venegaroon - http://www.youtube.com/watch?v=Y1lyCOhHE88
Kirin - http://www.youtube.com/watch?v=43hVKS8t ... re=related
Dynamis Lord - http://www.youtube.com/watch?v=0QzE5ipf9g4

dla tych, którzy nie zrozumieli. napakować party/alliance Dark Knightami z Kraken Clubami, Monkami, Samurajami, nabić im 300%TP i wyładować wszystko w minutę. do tego dorzucic paru RDM/DRK dla Stun przeciwnika, żeby nie mógł nić zrobić i masz receptę na zwycięską taktykę na paru potężnych bossów w FF. oczywiscie zawsze może pójść coś nie tak (RDM dostanie d/c, prześpi swoją kolej), ale w 99% przypadków to recepta na zwycięstwo.

niektóre LSy jednego z powyższych bossów umieją zabijać tylko tak

oczywiście są takie moby, których się nie da zzergować, bo są np respawnami po 24h, gdzie w zonie czeka 100 osób z botami, żeby go claimnąć i nie ma czasu na naładowanie 300%TP, ale sądzę, że gdyby taki Fafnir, którego teraz dobre LSy biją w casie około 10min, był triggered pop, to i on padłby ofiarą tej strategii. zresztą śmiem sądzić, że nawet Cerberusa i Khimairę można by było tak zabić, gdyby był czas na przygotowania. w końcu oba są podatne na Stun. oczywiście zaraz rozlegną się głosy, że budują resist na Stun, ale jaki boss w FF teraz tego nie robi. walka rozgrywa się w przeciągu minuty, więc na zbudowanie porządnego resist mob nie ma czasu.

w WoW, przynajmniej do tej pory, nie widziałem ani jednego zerga. oczywiście podaję przykład z instancji.

@ Vejitta. widzę, że polubiłeś ten obrazek. może zrób z niego sygnaturkę.

Glizdus, i cała reszta.
Piszecie jakie te walki endgame w FF są teraz badziewiasto rposte.
Bartelis to już wogole jedzie po oporach i wchodzi na moja skromną osobę z butami, kopatyami i co tam ma jeszcze.

Prawda jest taka, że to co teraz robicie sobie łatwo, to 2 lata temu nie byliscie w stanie zrobic w finalu. Zrobienie w Sky wszystkich trigerowanych bosow bez przynajmniej jednego wipe bylo trudne.
Dalej. Zebranie meritow, equipu ktory jest jednak wazny w FF, itd zabiera w pip czasu.

Napisaliście że wzucacie mele na bosa i chainstunujecie go, melesi z krakenami. JPKM. Nie wiem co się zmieniło przez ostatni rok w finalu, ale wczesniej to nie przypominam sobie by w OB, SW czy DH był choć jeden kraken club, a redów z subem drk było 2 albo 3.

Bartelius, wiesz. Są addony do Finala, ale są nielegalne ... w WoW są legalne. Taka róznica mała.
Bartelis, nie wiem jakich tym magów znasz, albo jak teraz graja magowie ale za "moich" czasow bylo inaczej nieco. I zwykle uzywałem wiecej niż 3 - 4 zaklęcia, plus 1 timer. Zresztą NVM.

Tak , wiem, WoW sie zrobił uber wyjebiście trudny. Opierajac sie na opini kogoś tam z jakiegoś postu - zrobienie lv 80 + wymaksowany equip na mega bosa = 2-3 miesiące w trybie easy. To samo do FF - 2-3 lata.
Przy czym każdy kawałek sprzetu i merita w FF trzeba praktycznei robić grupowo, i to po dziesiąt razy.

EoT z mojej strony.

nigdy nie napisałem że coś wiem o WoW czy FFXi czy jakiejkolwiek innej grze, piszę to co piszę z punktu widzenia osoby która ma za sobą setki endgameowych eventów i zastanawiam się tylko czasami jak z ludźmi którzy uciekają z FFXI po tylko X eventach do innych mmorpg dało by się grać w hardcorze np. w WoW (rozumiem że w ffxi było za łatwo ?)
porównujcie uczciwie hardcore FFXI z hardcorem WoW a nie jakieś banały
byłem w wypasionej profesjonalnej endgameowej guildi w WoW którą prowadził mój kolega z pracy, widziałem ich stronę, zasady rozdawania punktów, nabory do guildi, przygotowania do eventów itd. , my w ffxi LSowo zachowujemy się JAK DZIECI W PORÓWNANIU DO NICH

Simi - odpowiem Ci bardzo prosto dlaczego odszedlem z FF11 bo za duzo to czasu mi zajmowalo, w WoW nawet teraz gram typowo casualowo, bo real jest dla mnie wazniejszy a zmiany, ktore poczynil Blizz w ostanich czasach sa jak najbardziej w tym kierunku prowadzone. Jak dla mnie Blizz zrobil kilka fajnych rzeczy dzieki, ktorym jestem w stanie byc przygotowanym do rajdu pod katem wszystkich medykamentow, enchantow itd nie poswiecajac mnostwa czasu na to. Ciesze sie ze nie musze miec kupy czasu aby poznac end-content WoWa "charujac" w kazdy dzien tygodnia Kiedy chce wchodze pogram, popykam jakies questy, pojde na jakis instance, na jakies BG, WG itd mi to odpowiada to sobie relaksacyjnie gram jak mialbym wiecej czasu to pogrywalbym w FF pewnie, bardzo mi sie wlasnie limbusy podobaly bo trwaly dosc krotko jak na Finala Nadal FF11 darze wielkim sentymentem, dlatego czekam na FF14 bo ida bardziej w strone casuala i to mnie wlasnie cieszy, martwi mnie niestety ale support, ktory jest beznadziejny i gorszszego w zadnej innej grze MMO nie uswiadczysz.
Pozyjemy zobaczymy

ps sprobuj zaczac od poczatku w FF11 i WoW zobaczysz kolosalne roznice

Już się nie da tpburnować - flailuje.


Powiedz to na Sarameyi, PW, AV, Tygerze, DI i LW. Tak dla przykładu.



A teraz do przedszkola i naucz się czytać kiedy Khimaira buduje resist na stun. Czyt. po ilu stunach (podpowiem, że palce obu rąk Ci starczą).

BYlem w jednej z największych polskich gildii raidujacych jakieś 7 miejsce na serwie na jakim grałem i zasady są takie by nikt nie czul się pokrzywdzony zasady s ostre bo bez nich gildia się rozpadnie i potworzy się masa małych gildii gdzie nie będzie tyle osób by rewidować 25 przygotowania heh 1 dzień łowienia rybek (alternatywa kupienia ryb czy eliksirów) danie ich na przerobienia na olej i zrobienie eliksiry żarcie ufarbować zrobić 2q cooking i ugotować i masz cale przygotowanie taktyka znana owszem już wcześniej.

co do endgame w wow w TBC było trudniej teraz to wygląda tak masz 80 i jakiś slaby sprzed z instancji robisz co się da z craftow z tych co Ty masz i z tych co maja inni zarzucasz enchanty i wrzucasz kamienie idziesz na heroiki po kolei co jest ludzi na dayli na pewno znajdziesz dostajesz badge czasami jakiś item wypadnie uzbierasz 80 badgy kupujesz zbroje enchant/kamienie i jazda tak kupujesz co się da idziesz robić questy dayli zdobywasz reputacje kupujesz rzeczy za repke do tego czasu juz masz taki sprzet ze na raidy chodzisz kończysz pre razy naxa i masz itemy jak nie to bagde gdzie kupujesz cześć sprzętu za nie po około 3 miesiącach jesteś już tak ubrany ze w żadnej instancji heroic nie murze ociekać przed żadnym ciosem. A wierzcie mi w porównaniu do reszty ludzi z gildii to bylem ubrany marnie. tam już się liczyło od środy do środy by na raid lecieć a reszta to firmowanie kasy i archiwmenty ot co. heroiki ? no niezła zabawa robić heroiki już robiłem w 4 osoby no ktoś dc dostał czy tez nie było nikogo na stanie.
addon który pokazuje treta moba jak ktoś przeholowuje z dpsem to na vencie się mu delikatnie zwraca uwagę 2-3 sekundy odpuszcza i dalej ląduje.
spor ze wow nie jest wcale taki łatwy dla mnie TBC nie było łatwe lecz teraz ... wbieganie w grupkę 10 mobow to raj dla palka bo im więcej ktoś bije we mnie tym więcej many mi regeneruje holy shield i aura sanctuary, dodge miss czy parry dostaje mane mob bije po około 2000 ja m am około 33k hp jest 10 mobow powinni mnie zjeść w 2 seriach lesz dodge na poziomie 19% parry na poziomie 17% i block z holy shieldem i bufem który wejdzie to 81% blok blokuje część damage a u mnie to było 2400 dmg mniej przy każdym zblokowaniu oprócz tego aury które powodują ze obrywam o 3% mniej od każdego rodzaju damage problem pojawia się jak idę na insa i jest 1 mob którego blokuje porostu wyłażę z many (jak mnie healer nie leczy nie dostaje tych 10% many ilości odnowionego HP).

przeczytalem caly watek i troche nie rozumiem czemu jedni probuja innym udowodnic ze czarne jest lepsze niz biale, a kwadrat jest lepszy od okregu.

Przeciez kazdemu podoba sie co innego i tak samo ta sympatia moze sie zmieniac z czasem.

Nie ma sensu udowadniac ze WoW jest lepszy od Finala czy odwrotnie - bo dla jednego jest lepszy, dla drugiego nie. Ja teraz sobie casualowo pykam w Lord Of The Rings - grafika naprawde super, w sumie maly challenge jest przy zwyklym levelowaniu. Raidy tez b. fajne, ale zawsze sentyment do Finala, ktory nie jest kolejnym klonem WoWa (tak jak Lotro) zostanie. Na razie nikt nie powtorzyl levelowania kilku jobow na jednej postaci. Jak widac po informacjach o Finalu XIV ida dalej w tym kierunku (i chyba jeszcze o krok dalej). I tak pisaliscie wczesniej - obie gry byly tworzone na zupelnie inne rynki z innymi oczekiwaniami konsumentow - dopiero z czasem Final wszedl na rynek US i powoli musieli ulatwic rozrywke.

oby do XIV - pewnie zjawcia tez wroci

PS: pozdrowienia z Toskanii

Jeśli potrzebujesz, żeby Ci za każdym razem przypominać jak bardzo retarded jest ten topic, to naturalnie mogę to rozważyć

no właśnie, przecież ludzie inaczej rozumieli i odczuwali startgame FFXI 5 lat temu i teraz jakby mieli zaczynać FFXI to by w ogóle inaczej się "zachwycali" tą gra w swoich postach znając np. 10 innych mmorpgów gdzie wyjątkowo dobrze i wygodnie gra/grało się casualowo w startgamie nie wspominając o wygodnym i superłatwym endgame
poza tym topic jest o porównaniu filmów reklamujących gry gdzie SE wypada jak rodzinna firma z Plutona która nie potrafi się wysłowić po ludzku a co dopiero zachęcić do zainteresowania się i wyjaśnić co nieco, wszystko co piszą w wywiadach nie ma w ogóle znaczenia dla kogoś kto kocha gry SE bo będzie zaślepiony i tak do końca swoich dni grając w każdą ich grę nieważne na jakim byłaby poziomie aby tylko zaczynała się od FF... (oczywiście te same osoby grają namiętnie w WoW harując tam DOKŁADNIE TAK SAMO JAK w grach SE tylko nie chcą się do tego przyznać bo myślą że np. w FFXI było ciężko myląc to z JapRand debilizmami które są na prawie każdym kroku w FFXI )

1. Zarejestrowales sie tylko po to aby pokazac nam jaki wow jest prosty?
2. caly czas piszesz o heroicach - heroici to nie jest endgame w wow. To sa zwykle, proste inst 5 osobowe nie rozniace sie od Deadmines (1 inst w wow), ktore tez jest prostym inst 5 osobowym.
Wjedz sobie na 10 mobow w Ulduarze. PLZ. I opisz wrazenia.
Endgame w WoW to raidy 25osobowe i Hard Mody. Napisz nam o tym jakie to jest proste. Opisz swoje przezycie z Ulduar, napisz jak polozyles Algalona, Yogga+0 i Mimirona z Hard Mode. Przeciez to takie latwe.

Heroici w WoW sa proste bo sa one tylko po to aby nauczyc cie grac w grupie i ubrac postac aby byla na tyle silna aby raidowac powazniejsze, trudniejsze rzeczy (Ulduar naprzyklad). Tyle.

Zarejestrowałem sie bo mi konto usuneli a powód rejestracji to FF XIV na które czekam i chciałem sie czegoś dowiedzieć a dlaczego zaczołgam pisać w tym wątku mówisz ze heroiki to nic a jak ja widzę kogoś kto wlogowal się na 10 minut zagrał chwile i ma nie wiem jakie pojecie to mnie szlag trafia. Czy ja mówiłem ze nie raidowalem? skończyłem grę jak najtrudniejsza instancja był Naxx i właśnie 25 była łatwiejsza niż 10 osobowa OS z 3 smokami. Dla mnie to było przeciąganie innych i granie od środy do środy. I nie mowie ze WoW jest blee milo wspominam ale czasy TBC gdzie BT się robiło jeszcze przed nerfem to było o wiele większe wyzwanie niż teraz..

Moim wkladem w koniec flamu bedzie ten post ktorym koncze moj udzial w tym topicu i ide robic cos pozytywnego i bardziej tworczego przynajmniej dla mnie ^^