Witam, dziś zostawilem komputer w stanie uspienia i w jego trakcie wyłączyli prąd, właczyli znowu i znow wylaczyli i tak trwalo to chwile.

Po moim powrocie komp odpala ale monitor się w ogóle nie załącza, wentylator na plycie glownej nie chodzi i windows też się nie załącza ( brak dzwięku oraz klawa zawsze mi się włącza wlasnie gdy już windows się włączy)

Co mogło się stać? spalila sie plyta glowna? mam niby listwe ktora od tego powinna chronic ale sam nie wiem..

czyj to alt ? przyznawac sie
ps wypierdalaj do flames gdzie twoje miejsce

WTF? Jaki alt, opanuj sie. To konto ma ponad 2 lata.

DO tech board można przenieśc, a do flames sam wypierdalaj, bo widze ze chcesz byc fajny.

To że wyłączyli i włączyli prąd kilka razy nie ma znaczenia bo za drugim razem to komputer i tak sie nie włączył. Prawdopodobnie spalone cos na plycie glownej z powodu przepiecia. Ewentualnie brak wentylatora nie pozwala sie komputerowi uruchomic (aczkolwiek niby sie wlacza).

Tak komputer chodzi jak zwykle, po prostu monitor nie dostaje sygnału, windows sie nie odpala, nie ma dzwięku ani nawet klawy

Moge raczej zamawiac juz plyte glowna czy jeszcze poszukac przyczyny? bo moze doszla by do piątku..

a ile jest pikniec przy uruchomieniu

Nie ma w ogóle.. problem rozwiązany, wystarczył reset BIOS-u