Nie zaprzeczaja sobie, przykazania sa te same. Nowy Testament jest kontynuacja Starego Testamentu.
Przykazania to jeden wielki bullshit, wymyślony po to, by zabezpieczyć religię przed utratą wiernych. Łatwo to można zauważyć, patrząc nawet na samego siebie... Kazdy z nas boi się bólu i cierpienia, nie chce tego i stara się unikać ( nikt normalny nie wbija sobie gwoździ w oko, etc ), prawda?
Za nieprzestrzeganie przykazań grozi, poprzez grzech, piekło - czyli nieskończony ból i cierpienie ( tak, tak sobie wyobrażał i wyobraża piekło zwykły motłoch, choć w rzeczywistości, piekło to coś innego - zresztą, piekło i tak wymyślili później, juz po Chrystusie ), a tego człowiek obawia się najbardziej. Zatem przeanalizujmy pierwsze 4 przykazania, które daje nam "Pan"
1. Nie będziesz miał bogów cudzych przede Mną. - Motłoch, nie może wierzyć w nic innego, bo inaczej popełnia grzech, i to jeden z największych, w końcu numerek 1.
2. Nie będziesz brał imienia Pana Boga swego na daremno. - Motłoch nie może rozmawiać o Bogu i "Tych" sprawach na osobności, w wolnej formie, bo popełnia grzech. Tylko zamknięte modlitwy, wychwalające jego "wielkość"
3.Pamiętaj , abyś dzień świety święcił. - ciągłe święta i dni "swięte", nie pozwolą motłochowi zapomnieć i wyrwać się o kochanej religii. Kto nie uczci dnia świętego - ten będzie przeklęty.
4. Czcij ojca swego i matke swoją - przykazanie względne troszkę, bo i owszem szacunek dla rodziców jak najbardziej, ale... Kto, jak nie rodzice nas wychowuje. Oni idą z nami do Chrztu, Komunii, pilnują byśmy chodzili do koscioła i odmawali pacierz, prawda? Więc motłoch nie może się sprzeciwić rodzicom, nie może ich skrzywidzić i zasmucić, bo będzie miał grzech i będzie cierpiał...
Te cztery, jakże ważne przykazania nie pozostawiają wyboru. Musimy ich przestrzegać, by nie smażyć się w piekle. Nie wiem, kto dokładnie to wymyślił, ale to musiał być geniusz.
Kolejnym absurdem, o którym przekonałem się na własnej skórze, są "grzechy wołające o pomste do nieba". Kiedy na kartkówce w szkole ( jak jeszcze uczęszczałem na religię ), padło takie pytanie, to napisałem, że jakieś ludobójstwa, masakry, rzeźnie, ignorancja na ludzkie tragedie i masowe gwałty, co okazało się błedem, bo Grzechami wołającymi o pomstę do nieba są :
1. Zabójstwo dobrowolne. (Gen. IV, 10).
2. Grzech cielesny przeciwny naturze. (Gen. XVIII, 20. 21) (*).
3. Uciemiężanie Ubogich, a mianowicie wdów i sierot. (Exod. XXII, 22. 23).
4. Zatrzymywanie zapłaty robotnikom. (Jak. V, 4).
Jakież nie było moje zdziwnienie, jak dostałem klepe, bo okazało się, że nie wolno zatrzymywać zapłaty robotnikom, kiedy na świecie, tak pielęgnowanym przez boga dzieją się takie "masakry"
Edit, swoją drogą ludzie tak boja się boga, że nie są wstanie powiedzieć, chrystus to pała czy bóg to chuj etc, bo srają w gacie, że zaraz ich piorun z nieba pierdolnie. Sami spróbujcie to powiedzieć, ew namówić jakąś wierzaca osobe, hiehie...
_________________ Zdarzają się takie dni, kiedy dostaję gęsiej skórki na myśl, że co człowiek to wszechświat.
|