Tak sobie pomyślalem o jakims glupim temacie ala roball. I mnie naszlo, skad bierzecie czas na granie? Zalozmy, ze niektorzy zapieprzaja tu w 3 zmianowym trybie, inni od 10-18, a po powrocie czeka dziewczyna/żona/kochanka/konkubina/hentaie, co narzekają, żeby im czas poświęcić, "może zrobimy coś razem". Żona marudzi, że trza sprzatać, prasować, prać, bo przecież dopiero co się dziecko narodziło a wy dość wcześnie skończyliście pracę ok 20.00, więc do roboty w domu, nieroby. Przy tym każdy jeszcze ma czas wyjść na piwo, z kumplami na impreze itp. To tylko przykrywka? I wszyscy tu to nolify? Czy też może każdy tu to prezio jakiejś firmy i czarnuchy na niego robią? Albo gracie w robocie? A moze pracujecie w krainie szczescia anglii? Bo przeciez cały czas widzę, jak to przeszedł ktos kolejna gierkę, albo ze napierdziela w mmo iles godzin dziennie.
Osobiście jeśli odejmę czas na pracę, zajęcia na uczelni, dziewczyna, kumple, rodzina, to bywaja dni + cos chce zalatwic, to tylko zostaje mi noc na granie ;] (nie narzekam) I pomyslec, ze jeszcze jakis czas temu nie wiedzialem w co zagrac, a teeraz to za duzo tego.
Discuss