hehe
ludzie, bo to jest tragikomedia!
ja wiem co mam zrobic, ale NIKT z moich znajomych nie ma bootwalnego wina!!!
chyba nie musze tlumaczyc czemu...
nie mowiac o tym ze jak cos sie dzieje ze sprztem to ludzie dzwonia do mnie, to tez nie wymaga chyba komentarza.
dzis jade do rodzinki wypalic bootwalna plyte.
mam nadzieje ze sie uda heheh
a potem to juz z gorki
zeby bylo smieszniej to mialem wszystkie windowsy i 1 bootwalna plyte ale gdzies wybyly.
aa i Aeni, dla mnie jakakolwiek usterka sprzetu to juz tragedia na miera III wojny swiatowej.Dla osoby uzaleznionej od komputera i sieci w takim stopniu jak ja to naprawde jest problem.
Miesiecznie w siec jestem wpiety od 350 do 400h.
Komp sluzy mi tez jako narzedzie pracy, to nie takie hop siup, ja go musze miec sprawnego!
Sprzet jest na gwarancji, ale mowie strata sprzetu na tydzien za duzo bedzie mnie kosztowala.
Tux, Uli bedziecie na tym chardok raidze??
ja stane na uszach ale bede...