Sobtainer - ale tu wszyscy wiedzą od dawna że mieszkam na wyspach. Nie sądzę, bym musiał komuś przypominać, nawet zryty łeb ashton pamięta. Do tego nie sądzę by mieszkanie na wyspach jest elo, ale ok niech ci będzie że jest.

Aenima - tyra to się w polsce do tego na 2 etaty by zarobić na kredyt mieszkaniowy i jedzenie. W UK się po prostu pracuje.

Zgadzam się co do systemu bankowego w PL. Absolutnie żadnych problemów odkąd przeniosłem się do mbanku (z 10 lat temu) (bo wcześniej w PKO SA, PKB też były chece niestety, ale to stare postkomunistyczne zgrzybiałe instytujce gdzie mochery uwielbiają stać w kolejkach i czekać aż pani Jadzia skończy pić kawkę więc można to wybaczyć). Do tego serwis mbanku to bóstwo, zawsze krótko zwięźle i na temat, w PKB miałem dostęp online/telefoniczny i bardzo często jedna pani wołała drugą panią bo nie znała odpowiedzi na moje pytanie.

Dzisiaj znów byłem w banku bo myślałem, że "face to face" w końcu zrozumiem ten zagmatwany system robienia przelewów za pomocą czeków. Ale nic z tego. Ja jestem przyzwyczajony do innych norm i po prostu jak gość mi tłumaczy, że sprawdzają saldo na koncie zleceniodawcy przez 5dni, robią przelew na moje konto, potem jeszcze raz w ciagu 10dni sprawdzają jego konto to mnie ogarnął śmiech. Na tyle, duży że dałem rady wydukać, że ten ich system bankowy jest na poziomie XIXw. i tradycyjnego wożenia pieniędzy konno w mieszkach. I wyszedłem jak cham z polski bez dziękuję i dowidzenia - stwierdziłem, że i tak nie zrozumiem tego jak w czasach internetu proste zlecenie przelewu może zająć 3 tygodnie.

Rzeczywiście, wcale się nie dziwię, że nie masz pojęcia czym różni się czek od przelewu.

Ja rowniez zylem w nieswiadomosci jak dzialaja czeki. Przepraszam Ciebie i reszte ludzkosci za swoja ignorancje.

Ale już przegapiłeś, że na początku Mareczek mówi o czekach a na końcu pisze, że trzeba czekać na "proste zlecenie przelewu".

ciekawe co by bylo gdybys wyciagnol ta kase zaraz po wplynieciu, zrobiliby ci -500?