Tak, w Falloucie występowało w takim samym stopniu i też trzeba było klikać.
Fallout 3. Wchodzisz do budynku. Widzisz 2 mutantów, rozwalasz ich. Lootujesz ich po broń i ammunicje oraz kapsle, otwierasz skrzynke w rogu bierzesz naboje do sztucera, otwierasz lodówkę bierzesz szaszłyk z iguany, podnosisz kapsle ze stołu, podnosisz superklej z podłogi (przyda się do budowy customowanych broni), bierzesz nie zniszczoną książkę z regału (sprzedasz bractwu stali), już zamierzasz wyjść kiedy widzisz na stoliczku komiks Grognaka Barbarzyńcy który podnosisz by poprawić swój melee skill. Opuszczasz pomieszczenie.
Tak mniej więcej wyglądał schemat w F3. Powtarzany ZA KAŻDYM RAZEM (przeszedłem podstawkę 2 razy i każdy DLC).
I tak samo to wygląda w Borderlands. Za każdym razem kiedy kogoś ubijesz, rozglądasz się za czymś co może ci się przydac, nabojami czy dodatkową gotówką.
Ja na prawdę próbuję cię zrozumieć ale nie mogę
![:(](./images/smilies/icon_frown.gif)
Taki jest cel tej gry, jej głowny feature.