Peccavi napisał(a):
który nagle z dnia na dzień stwierdził, że ma na monopol na racje, wiedzę, tworząc mity i kształtując jakąś wynaturzoną wizję układów na serwie
Spróbuj przeczytać swoje poprzednie posty i wyjdzie Ci kto usiłuje zmonopolować racje!
Peccavi napisał(a):
Przecież, tak na dobrą sprawę, gdyby nie (możliwe, że zbyt pochopny) krok BlackJacka w sprawie Naru, nie byłoby mowy najprawdopodobniej o jakimkolwiek przejściu do Polan, a co za tym idzie, ci, którzy z dnia na dzień, stali się piewcami "potęgi" Polan nie mieliby absolutnie nic do powiedzenia. Zwykły przypadek zadecydował, że jest jak jest (nadgorliwość jednych i drugich, tzn, władz HH i ludzi z QPO), a nie czyjeś celowe działanie. Nie sądzę aby ktokolwiek z HH oświadczył, że ci, którzy odeszli, to tacy czy owacy i że nie ma (i nie będzie) dla nich miejsca w HH. Drzwi są dalej otwarte, bo większe dzieliły nas różnice niż ta, która zadecydowała o przejściu do Polan.
Akurat sytuacja w HH nie była tak różowa jak ją usiłujesz tu malować kolorami tęczy
Sądzę, że prędzej czy później doszłoby do rozłamu.
Peccavi napisał(a):
Natomiast wszyscy, którzy ni stąd, ni zowąd zaczęli pluć na prawo i lewo, bo poczuli się silniejsi, zasługują jedynie na współczucie i daleko idącą wyrozumiałość.
Czy do tych "wszystkich, których" zaliczasz również krzykaczy z HH czy wciskasz wszystkim "zmonopolizowaną rację" ?
Peccavi napisał(a):
EDIT: a propos argumentu "to tylko zabawa". Przed ostatnim siege'em, podczas zonowania "zabił" mnie rajd Polan (może i nawet dwa rajdy), co samo w sobie, choć osobiście uważam to za nooberskie, jest ogólnie stosowana praktyką. Napisałem na shout'cie, co o tym myślę i pobiegłem do naszego BK, chwilę potem dostałem pw, od gracza z nickiem Atmo (sorki, jeśli przekręciłem), że to tylko gra i zrobili to 4fun. Odpisałem, ze postaram się zwrócić szczególną uwagę podczas oblężenia na autora i wtedy dopiero będzie to 4 fun, co obiecałem, to uczyniłem - cztery czy pięć razy. Całe zdarzenie może i nie warte uwagi ale w pewien sposób charakteryzuje nowa mentalność gildii Polanie. XXv1 jest 4fun, ale 1v1 już nie. Dla ścisłości, nie żywię żadnej urazy do tego gracza, tym bardziej, ze dostarczył mi kilku dodatkowych fragów.
A podobno HH nie płaczą! Już zapomniałeś jak staliście rajdem i biliście pojedynczych zonujących się graczy na Pograniczach Aquillońskich ? Pamięć nie ta ?
Szczerze mówiąc teraz gdy widzę kogoś z HH to wolę go ominąć szerokim łukiem, by mi znów żaden zdesperowany honorowy wojownik HH nie napisał po wysłaniu go na respa cytuję "zniszcze cię dziwko"
Możesz pięknie ubarwiać, ukrywać fakty, udowadniać ludziom niczym brukowy szmatławiec, że gruszki jednak rosną na wierzbie, oczywiście rozumiem desperację, w końcu HH ledwo zipie (by nie nazwać tego dosadniej), rozumiem też Peccavi, że jako członek HH starasz się bronić swojej gildii i dobrze, ale jedna mała rada - rób to z
obiektywizmem!