ta, tez chcialbym w DA w pewnym momencie jebac heady dla szatana.
ale to juz chyba 'przywara' bioware bo w wiekszosci ich gier trzeba ratowac swiat.

Już nie chodzi o to że trzeba ratować świat, tylko o same wybory które do tego doprawadzają.

BĘDĘ JEBAŁ SPOJLEARAMI TERAZ

Na przykład, niezależnie od tego jak uporamy się z problemem w zamku Redcliffe, zabijemy żonkę Arla czy synka Arla to sam Eamon powie coś "ojezdyniu szkoda ale tak musiało być". W tym samym przypadku wychodzą też ograniczenia systemu. Sam wybrałem opcję że Blood Mag poświęci życie żonki by jakiś inny mag mógł dostać się do fade i pokonać tam demona. Oczywiście wiedziałem że tym innym magiem w moim przypadku będzie Morrigan, wieć specjalnie wybrałem opcję "I must think about it" żeby zapytać ją o zdanie. Niestety chyba jej to nie obchodziło bo nie posiadała żadnych opcji dialogowych w tej sprawie. Jakie było moje zdziwienie kiedy już podjąłem decyzje i przedstawiłem ją Blood Magowi, Morrigan powiedziała coś w stylu "Oczywiście nikt nie pyta mnie o zdanie. Ale to nic, pójdę tam, przecież jestem twoim bezwolnym niewolnikiem". I w tym momencie poczułem mały niesmak.
Dalej, Circle of Mages. Tam niby dokonujemy wyboru czy Circle ma pozostać czy też ma zostać zniszczony, ale tak czy siak dostaniemy pomoc do walki z Bloodspawnem, tylko templariuszy nie magów.
Dalej, kiedy już uwolniliśmy naczelnego Enchantera rozgorywa dyskusja między szefem templariuszy a jego pachołkiem. Pachołek chce by Enchatera ubić bo pewnie jest opętany czy coś, szef chce mu darować życie. Ja go uratowałem, jak pewnie większość graczy.
Ale potem naszła mnie myśl, że byłaby to zajebista okazja na plot-twist, gdzie Enchanter rzeczywiście okazuje się opętany przez demony a my musisimy go ścigać po całym państwie.

Dużo jest takich momentów gdzie myślę sobie że możnaby zrobić to ciekawiej...

Dana, gdyby taka gra miala powstac, to by ja robili z 10 lat

Moim zdaniem dadza jakies multi, by zarobic.

Odnosnie wolnosci to wieksza wolnosc byla w bg (no dobra w 1 nie, tam dla mnie nie oplacalo sie w ogole grac zlym), tormentach, falloutach. Tu nie moge nawet wykosic calej wiochy. Ale tez w druga strone, zabilem sobie jakiegos kowala, handlarza w srodku miasta kurna i zero reakcji otoczenia. Ktos juz mowil, ze mozna zostac magiem krwi, a gdy seie uzywa tej maigii to pewnie allisteir nawet okiem nie mrugnie, a by sie zesral. W gothicu, morku jak cos przeskrobales, to reakcja byla od razu.

Jest quest, po ktorym Allistair daje niezly opierdol za uzycie blood magii, ale oczywiscie mozna go latwo uglaskac

Swoja droga to blood mage kopie dupe jak jest duzo wrogow. Najpeir sleep + walking nigmare, jak puszcza to wchodze w blood i wrzucam blood wound. Temu nawet bosowie sie nie moga oprzec. hehe Wiekszosc walki mam mobki pod kontrola. A Alistera mam mala reputacje przez ten numer w zamku Redcliff, wogole ma to jakies znaczenie?

kiedy czlonkowie twojej druzyny 'lubia' cie to dostaja bonusy do magii itd.

heh... no wlasnie a hirosi to pizdy. Co by sie nie dzial, beda trwali przy mnie. W bg, potrafili odejsc, zaatakowac itp. W DA przydaloby sie jednak tworzenie wlasnej druzyny. tylko, ze w tej gierce nie ma parametru charakteru, to nie wiem na jakie dialogi moglbym wtedy liczyc.

daleko z redcliffe do zostania arcane warriorem?

e z tego co mowil tomu jak kogos wkurwisz to cie porzuci ;p
tzn. ali pewnie cie nie zostawi ze wzgledu na glowne story ale reszta..

Hm, w opisie reputacji stoi wyraznie, ze przy odpowiednio niskiej repie to NPC moze od nas odejsc.

Ten fixior kusi mnie, zeby zaczac od nowa archerem. Swoja droga jest tyle bledow w opisach w samej grze, ze szkoda gadac :

Mi Sten w pewnym momenice chcial wpierdolic i przejac dowodztwo. Zostal spacyfikowany i wie juz kto jest szefem. Mily akcent. Podobnie jak numer z golemem i kura. :> ALe malo tego troche. Wogole przydalby sie 5 slot, fajne sa te postacie. Ja biegam zazwyczaj w skladzie Alistair, Sten (berserker) i Morrigan. Chetnie wzialbym jeszcze tego rogala do skladu.

heh, no to pomylka mozna chyba w sumie kazac komus spierdalac. Ale by miec ta niska rputacje z NPC to rtrza sie ostro postarac.

alli, sten sa wkurwiajacy nigdy im nie pasuje moje rozwiazanie. A lilliana to tylko na nia spojrze i widac, ze ssie zevhar czy jak mu tam to gej elf.

Shale > Allistair imho. Z leczeniem ciezko jest mu wpierdolic

no 5 postaci to mus niestety w niektorych konfiguracjach.
szczegolnie jesli chce sie zrobic okreslone sidequesty i wymagaja otwierania chestow ;/

ja biegam na zmiane rogue + shale + ali + mori, albo rogue + shale + rogue + mori. i brakuje 5 slotu zeby bylo fajnie.

chociaz podobno pozniej sten robi taki dmg ze masakra.

Ja Alistera nie lubie jako postaci, ale trzymam go bo fajnie wyglada zapuszkowany i ma przydatne umiejki jako templar, no i musi byc tank. Chociaz czasem smiesznie sie oburza. hehe

sten to tempy chuj i do tego honorowy :S

Osobowosci ciekawej rzeczywiscie nie ma ale daje rade z 2h bronia niezle. Zastanawiam sie czy nie przerzucic sie na kransnala na koniec. Ewentualnie Zevhrana.

melee rogalik daje niezle rade ze skillami.
szkoda tylko, ze albo skille do melee albo mozliwosc rozbrajania np. pulapek czy tez otwierania zamkow, czy tez 'persuade'. troche z dupy to.

A chuja tam, jak kazalem mu ratowac wioske to sie na mnie wypial i dostalem -15 serduszek u niego, u morrigan tez, swoja droga. Gram templariuszem pana samochodzika, a chodze z banda banitow