Nokiu$ napisał(a):
Więc Enhu lekko pierdolisz, bo są tacy ludzie, którzy potrafią. Wyrobią się na glanc z materiałem, a i jeszcze sprawią, że do końca dnia będziesz dyskutował ze znajomymi o np " Ataku USA na Hiroszimę "
Ciekaw jestem ile rzeczy pominęła tak 'pędząc' z materiałem
Nokiu$ napisał(a):
Dodatkowo, nasz wspaniały nauczyciel, poświęca nam jedną lekcje w tygodniu na powtórke tego co było od początku pierwszej klasy
to ile ty masz lekcji historii w tygodniu cztery - pięć ?
w trzeciej klasie LO powinny być dwie
co do reszty twoich wypocin - no-comment
Mendol napisał(a):
a co ma wspolnego 'znawco' tematu, ktory nie dosc, ze osmiesza samego siebie to jeszcze reszte nauczycieli, to czy bylem ostatnio gdzies?
chyba wlasne poglady na temat szkolnictwa i nauczania moge miec?
możesz, to wolny kraj jest, ale jak się nie znasz na jakimś temacie to nie powinieneś się na jego temat wypowiadać
Mendol napisał(a):
przestan wiec pieprzyc, ze jest material, trzeba przerobic.
przy takim podejsciu to naprawde wspolczuje mlodym ludziom, ktorych nauczasz. bo faktycznie oprocz tego, ze wszystko robi sie na 'odpierdol' to niewiele wyniosa z twoich lekcji.
Na początku bawiłem się w tłumaczenie wszystkiego dokładnie, ze szczegółami i w pewnym momencie okazywało się, że jestem w 1/2 materiału a zostały 2 miesiące do końca roku szkolnego, później zacząłem to streszczać żeby się wyrobić. Najciekawszy jest fakt że nie ważne czy tłumaczyłem wszystko dokładnie czy tłumaczyłem materiał okrojony (czyli taki według podręcznika) oceny z kartkówek / testów na bazie materiału były dokładnie takie same. Dalej bawię się w filmy / pokazy slajdów / mapy / antyki itp rzeczy ale nie w takim stanie jak na początku.
Mendol napisał(a):
chociaz czytajac twoje opowiesci i doswiadczenia to przestaje sie dziwic twojemu podejsciu.
ale moze pozwol nam posiadac wlasne zdanie i 'wyobrazenia' na ten temat.
zgodnie z tym co myslimy czy doswiadczeniami jakie posiadamy.
bo jak uczysz w zawodowce to moze i faktycznie nie za bardzo jest z kim pracowac. ale zapewniam cie, ze istnieje wiele dobrych szkol w polsce, ktore doceniaja nauczyciela, ktory sie stara i probuje faktycznie czegos nauczyc a nie wychodzi z twojego zalozenia.
klasy 4-6, nie wiem czy wiesz, ale teraz dzieci poprawiają już 3 klasę z powodu zawalenia paru (2+) przedmiotów
Mendol napisał(a):
idz do prywatnej szkoly, albo dobrego liceum i byc moze twoje podejscie sie zmieni.
samo znalezienie pracy jako nauczyciel historii jest jak trafienie 5tki w totolotka, trzeba czekać jak ta hiena cmentarna aż któryś nauczyciel po prostu kipnie