Mam pytanie do pracujących:
Czy orientujecie sie jak obecnie w waszych firmach wygląda sytuacja z bonami?Dostajecie bony na święta czy gotówkę?Czy firma ma prawo wstrzymać fundusz socjalny (W końcu odciają mi z pensji cały rok?).Czy to czy w ogóle muszą wypłacić ten fundusz do końca danego roku czy mogą w ogóle nie wypłacać??

A co to jest fundusz socjalny? U mnie chyba czegos takiego nie ma, a mamy z 200 pracownikow.

Fakt ze firma organizuje tez imprezy dla wszystkich pracownikow

No imprezy chociazby z funduszu socjalnego.Czasami sa karnety etc bo nie jest powiedziane ze firma musi miec jakis fundusz z tego co pamietam.

Fundusz socjalny to wlasnie m.in. imprezy - u mnie z okazji świąt nie ma bonów tylko jest bal świąteczny w jakimś hotelu. Do tego karta multisport i "grusza".
Nawet jak gdzieś wam sponsorują basen czy siłownię, karnety do kina, wyjścia do teatru itp. - to wszystko idzie z funduszu socjalnego. Nie jestem znawcą ale AFAIK to nie jest obowiązkowa składka i bezpośrednio wpływająca na wysokość wynagrodzenia - tylko część innego podatku zmniejsza się na rzecz socjala (czyli w gestii firmy jest czy chce jej się organizować coś dodatkowego). Tak mi się wydaje, możliwe że jest inaczej Zawsze można doczytać huh?

Znajoma dwa lata temu podobnie jak inni w jej firmie dostala tygodniowe wczasy w turcji, w tym roku bilet na harrego pottera, mimo ze ich firma dzieki "kryzowi" zwiekszyla dochody to jednak tna koszty

Chodzi mi o to ze firma w ktorej pracuje zajebiscie zwiekszyla przychody jednakze o bonach cisza a karnety na kino np rozchodza sie tak ze starczy dla nie wielu.Szczerze to wolalbym bony jak to bywa w duzych firmach tylze ze to gowno opodatkowali na 18% i jak pracodawca nie mial zalatwionych bonow do przodu to zapewne ich nie zalatwi i ewentualne co zostaje to doda gotowke do pensji(moze...)

Fundusz socjalny musi byc zalozony w firmach, ktorych zatrudnienie wynosi 20 osob lub wiecej.

Przedstawiciel pracownikow musi uczestniczyc w zebraniach dotyczacych funduszu socjalnego, ktore powinny byc organizowane przynajmniej raz na kwartal. Na takich zebraniach ustala sie wplywy funduszu, jak zostana wydane srodki itp. Np. szef moze sobie zrobic gratisowy remont mieszkania - takze warto tego pilnowac.

Tyle wiem.

Nie musi, tylko może. Od 1 stycznia 2004 pracodawca nie ma obowiazku tworzenia funduszu socjalnego.

X.

Zakłady pracy w oparciu o regulaminy wewnątrzzakładowe mogą ograniczyć, zawiesić czasowo wpłaty lub całkowicie zrezygnować z tworzenia Zakładowego Funduszu Świadczeń Socjalnych. Aby zapis taki był prawnie skuteczny konieczna jest konsultacja z zakładowymi związkami zawodowymi lub - w przypadku ich braku - zatwierdzenie takiego wpisu w regulamin przez przedstawiciela załogi. Należy zaznaczyć, że takiej możliwości nie mają zakłady sfery budżetowej (tzn muszą tworzyć ZFŚS).

Podstawa prawna: art. 3 ustawy z 4 marca 1994 r. o zakładowym funduszu świadczeń socjalnych (DzU z 1996 r. nr 70, poz. 335 ze zm.)

Jezeli masz u siebie ZFŚS to pewnie jest jakas komisja socjalna, gdzie pani Zosia wszystko ci powie. Tak trudno zapytac sie u zrodla?

Zakłady pracy w oparciu o regulaminy wewnątrzzakładowe mogą ograniczyć, zawiesić czasowo wpłaty lub całkowicie zrezygnować z tworzenia Zakładowego Funduszu Świadczeń Socjalnych. Aby zapis taki był prawnie skuteczny konieczna jest konsultacja z zakładowymi związkami zawodowymi lub - w przypadku ich braku - zatwierdzenie takiego wpisu w regulamin przez przedstawiciela załogi. Należy zaznaczyć, że takiej możliwości nie mają zakłady sfery budżetowej (tzn muszą tworzyć ZFŚS).

Podstawa prawna: art. 3 ustawy z 4 marca 1994 r. o zakładowym funduszu świadczeń socjalnych (DzU z 1996 r. nr 70, poz. 335 ze zm.)

To ja już wolałem jak byłaś Chuckiem Norrisem :/

Jednym słowem zajebiście jest pracować w prywatnej, molochowej firmie...

Ja tam nie narzekam;].

Zalezy czy firma ma pracownika w dupie czy nie - moja akurat ma:)

Wszystkie duże firmy mają parcowników w dupie.
Nieliczne potrafią dobrze mydlić oczy :>

Jesli kapitalem firmy jest pracownik, przykladowo specjalista w swojej dziedzinie to tylko zla firma ma go w dupie. Wiekszosc chucha i dmucha na niego, zeby nie spierdolil. Mozna miec w dupie pracownikow, ktorych latwo zastapic: tasmy produkcyjne, sprzedwacy etc.

Paradoksem sa callcenter
Tam o pracownika dbaja chociaz mozna go zastapic, ale tylko dlatego ze malo kto chce tam dlugo pracowac.

Mozna powiedziec ze ja pracuje w rejonie CallCenter - i powiem Ci ze firma schodzi totalnie na psy...System motywacyjny z dupy.Bonow tez nie bedzie.Zreszta duzo zalezy niestety od tego ze firma woli inwestowac w "przyszlych klientow" niz w pracownika, ktory bedzie tego klienta obslugiwal.Zaslania sie kryzysem ale tak wiecznie nie bedzie i pewnie w koncu sie przejada:)

W pewnym sensie dalej jestem ale na sali sądowej nie bardzo wypada się ujawniać ze wszystkimi talentami

Komunistyczny relikt.
Nie ma takiego obowiązku. Uczciwe firmy przy likwidacji funduszy socjalnych dawały pracownikom podwyżki o te kilkanaście zeta (dlatego większość ludzi nawet tego nie odczuła). Ktoś kto zarabia te 2-3k na rękę to raczej w tyle ma bonik do auchan za 50zł...