Wiem, że bardzo się teraz narażę IX Kohorcie ale.. obawiam się, że nie macie racji. Sprawa wygląda na zamotaną ale faktycznie cały problem tkwi w istocie funkcjonowania poleceń wypłaty za granicę (czyli po ludzku: przelewów zagranicznych). Kwestia ta regulowana jest przez prawo bankowe, które daje bankom m.in. swobodę określenia opłaty za taką operację - czy to pod postacią ryczałtu czy też % od kwoty operacji. Należy wziąć pod uwagę, iż sprzedawca nie ma możliwości przewidzieć z jakiego banku skorzysta jego klient oraz fizycznie nie jest w stanie znać cenników wszystkich banków. Informację o kwocie prowizji powinien podać nabywcy jego własny bank, w którym to wykonał polecenie wypłaty. Jako wyjaśnienie pozwolę sobie przytoczyć cytat z serwisu e-płatności, który doskonale opisuje tematykę przelewów zagranicznych (
źródło):
Cytuj:
Przelewy są realizowane za pomocą międzynarodowego systemu łączności bankowej SWIFT. Zlecenie przelewu złożone przez nas w banku jest kierowane do zagranicznego banku pośredniczącego, który przekazuje instrukcje płatniczą (polecenie wypłaty) do banku odbiorcy (beneficjenta). Na drodze między bankiem zleceniodawcy, a bankiem odbiorcy może wystąpić kilka banków pośredniczących. Każdy z nich może pobrać opłatę za pośrednictwo.
Możliwość zaistnienia dodatkowych kosztów jest bardzo istotna, kiedy płacimy za towary kupione na zagranicznych aukcjach lub w sklepach internetowych. Musimy pokryć te koszty. Jeżeli tego nie zrobimy zostaną pobrane z przesyłanej kwoty. Innymi słowy sprzedawca dostanie mniej pieniędzy.
Sposób rozliczenia kosztów jest ustalany przez zleceniodawcę w momencie składania zlecania przelewu zagranicznego. Istnieją trzy możliwości podziału kosztów:
- OUR (nasze) - wszystkie koszty ponosi zleceniodawca przelewu. Odbiorca otrzymuje przelew o wartości, która została wskazana na zleceniu.
- SHA (dzielone) - koszty banku zleceniodawcy ponosi zleceniodawca. Koszty banków pośredniczących ponosi odbiorca przelewu. Kwota przelewu, którą otrzyma odbiorca, zostanie pomniejszona o ewentualne koszty banków pośredniczących.
- BEN (odbiorca) - wszystkie koszty ponosi odbiorca przelewu. Kwota przelewu, którą otrzyma odbiorca zostanie pomniejszona o koszty banku zleceniodawcy oraz ewentualne koszty banków pośredniczących.
Płacąc za towary nabyte na aukcjach lub w sklepach internetowych wskazujemy opcję OUR tzn. poniesiemy koszty naszego banku (bank zleceniodawcy) oraz ewentualne koszty banków pośredniczących. Koszt przelewu zagranicznego zostanie pobrany w momencie złożenia zlecenia. Rozliczenie kosztów banków pośredniczących może odbyć się na dwa sposoby. Bank obciąży nas opłatą przy składania zlecenia (ryczałt lub dodatkowa prowizja procentowa od kwoty przelewu) lub już po rozliczeniu transakcji i otrzymaniu stosownych informacji z banków zagranicznych. Drugi wariant jest korzystniejszy. Pokrywamy faktyczne prowizje banków pośredniczących (jeżeli w ogóle wystąpią).
Podsumowując, z tego co napisała koleżanka Vlilindith na forum IX Kohorty wynika, iż jej bank dokonał przelewu z opłatami typu BEN. Stąd też, sprzedawca otrzymał kwotę obniżoną o koszta prowizji. Nie należy tego jednak poczytywać za jego winę gdyż to nie on decyduje o wysokości i sposobie naliczania prowizji lecz banki. Aby transakcja doszła skutku sprzedawca powinien otrzymać cenę, za którą zobowiązał się zbyć towar. Jak widać z załączonego przez niego zdjęcia otrzymał jedynie połowę. W takiej sytuacji z umowy kupna nie wywiązał się kupujący, a nie sprzedawca. Ten ostatni ma więc prawo wstrzymać się z wydaniem towaru do momentu otrzymania 100% należności.