Mendol napisał(a):
chyba wiem i to troche wiecej niz ty goat
Możliwe, nie wiem jakie masz doświadczenie (zapewne tak jak ty w odniesieniu do mojej osoby). Twoją wiedzę oceniałem tylko na podstawie tej jednej wypowiedzi...
Mendol napisał(a):
a co do ludzi, ktorzy wydaja kase na pomoc specjalistow, ok. jednostka slaba psychicznie nie jest w stanie poradzic sie z blahymi problemami nie wspominajac o powazniejszych tragediach.
"wrażliwa psychicznie" jeśli pozwolisz, słabość ma jednoznacznie negatywny wydźwięk, a to nie zawsze tak jest.
Mendol napisał(a):
ale czlowiek jest w stanie ze wszystkim sobie poradzic sam lub przy pomocy znajomych/przyjaciol.
True (częściowo), ale co już to jest samo w sobie problemem (zdobywanie przyjaciół/znajomych)?
Anyways to zdecydowanie nie jest miejsce na taką dyskusje bo znaczna większość tego forum nie dorosła jeszcze do takich tematów.
Jedyne co chciałem jeszcze dodać to to że ludzie którzy wydają kasę na pomoc specjalistów to wcale nie jest mała grupa, a np depresja już od dłuższego czasu uznawana jest za chorobę cywilizacyjną. O problemie może się za dużo nie mówi bo dalej panuje przekonanie że ktoś kto idzie po poradę to psychologa/psychiatry to wariat/świr czy właśnie jak ty to określiłem ktoś słaby psychicznie. Prawda jest taka że żyjemy szybciej, intensywniej, kontakty społeczne są coraz bardziej ograniczone, ewolucja niestety za tymi zmianami nie nadąża...
BTW psychologia to teraz zajebista fucha, jak ktoś się zastanawia nad zawodem który zapewni mu przyszłość na długie lata.
eot z mojej strony.