W zwiazku z tym, ze za pol roku wychodze z gimbusa, mam problem z wyborem szkoly sredniej i pozniejszego zawodu. Chcialbym was zapytac:
jakie wy ukonczyliscie szkoly? czy poszliscie dalej w wybranym kierunku? czy gdybyscie mieli mozliwosc ponownego wyboru szkoly sredniej, zrobilibyscie inaczej?
W pewnym stopniu przyczyni sie to do wyboru jaki podejme. Narazie w glowie urodzily sie 4 mysli,
szkola wojskowa - zawodowy zolnierz; zawsze chcialem byc wojskowym i przez pewien czas bardzo sie jaralem, ze bedzie wojsko zawodowe, ze bede mial robote, ktora naprawde bede lubiec. lecz z tego co wyczytalem, ciezko bedzie sie dostac do wojska bo jest malo miejsc a i przerozne szkoly oficerskie zapchane bardziej niz najlepsze uczelnie.
moze ktos jest bardziej obeznany i moze powiedziec, ze sie myle?
technikum - informatyka; programowanie. spedzilem przed komputerem dobre 9 lat (zaznacze, ze mam 15) i cos tam na jego temat wiem. programowac, cos tam programowalem ale nie siedzialem przy tym dlugo, bo mialem wtedy oplaconego wowa, rofl. starsi koledzy polecaja technikum i infe, bo sami byli i teraz maja calkiem fajna robote.
szkola policyjna - pewna alternatywa dla szkoly wojskowej. trenuje od 2 lat sztuki walki (jujitsu) i jestem w miare sprawny fizycznie wiec taka praca nie bylaby mi 'obca'. nie jestem jp maniakiem ani nic z tych rzeczy, nawet czerpalbym przyjemnosc w zamykaniu/palowaniu takich burakow.
LO a pozniej jakies studia, ale wlasnie nie wiem jakie. nie mam problemow z nauka i nigdy nie mialem i wiem ze jakos bym sobie poradzil. moze ktos jest w stanie przewidziec, co warto bedzie studiowac za te kilka lat?
dodam, ze moj angielski stoi na calkiem dobrym poziomie, troszeczke doszlifowac i bedzie fluent englisz
gralem w mnostwo mmo przez bardzo dlugi okres czasu i kazdy chyba powie ze nie ma lepszego sposobu nauki niz rozmowa (glownie przez ventrilo) z takim rodowitym irlandczykiem, czy hamerykaninem. dlatego nie chce wykluczac wyjazdu za granice aczkolwiek jednak wolalbym zostac w Polszy
napewno znajda sie osoby, ktore napisza ze 'szkola srednia to nic, przekonasz sie po maturze' czy cos. probuje patrzec w przyszlosc juz teraz i obrac droge ktorej sie poswiece i bede mogl czerpac z niej korzysci za te pare roków.
dzieki