Da rade... jest nawet calkiem wygodnie (one sa przystosowane do okularow zwyklych). Musialem sie jednak przyzwyczaic przez pierwsze 15 minut, ale tak chyba kazdy mial.

Trzeba lubic poprostu. Opery fragmentami potrafia nudzic mocno, a fragmentami sa wspaniale. Ja cala opere jestem w stanie obejrzec/wysluchac w sumie tylko na zywo. W domu to raczej fragmentami arie. No i kwestia samego przedstawienia. Te Warszawskie sa raczej srednie.

dzieki , czyli ogolnie musza byc dobre warunki techniczne , tylko ta w stolicy daje rade?

We Wrocku ponoc lepsza. Chcialem sie kiedys wybrac na cykl Wagnera, ale nie bylo chetnych wsrod znajomych. :>

srednie? imo jedne z lepszych ;p
a upior w operze zrobiony zajebiscie dobrze pod wzgledem muzycznym jak i wizualnym

THIS!

Dla ambitniejszych proponuje poczepić sobie do tego ideologię filmu. To przecież jest jawna krytyka rządu USA prowadzącego ekspansyjną politykę militarną, która ma doprowadzić do panowania nad światem, a w konsekwencji zamerykanizowania go. A wszystko w imię ropy na której śpią taliby. Ale ja gardzę intelektualistami, tfu.
Ale to dla ambitniejszych. Mi wystarczą zajebiste sprzęty, latanie na smokach i inne tego typu bajery.

JA tu bardziej widzie fabule kowboje i indianery.
Sa kowboje i bija indianerow. Jeden zostaje pojmany/ma szpiegowac/dodac inne wytlumaczenie naglego przejscia na strone wroga. Poznaje jakas niunie i dzieki niej poznaje cala kulture, utozsamia sie z nia, zaczyna rozumiec ze zrobil zle, przylacza sie do plemienia, aby walczyc przeciwko swoim.

Ja jestem jak najbardziej za efektami specjalnymi, ale niech to beda filmy pokroju pierwszego matrixa. Nie dosc, ze widzimy czary na ekranie, to jeszcze te czary sa wewnatrz fabuly, przez co ogladajac film musimy kombinowac co z czym sie je, bo film jest zawily i posiada nawet dobre przeslanie.

no tak, matrix, i wszystko jasne
ja właśnie obejrzałem dystrykt 9, opat szczenki!

TBH przy większość filmów należy się nastawić na "widowisko rozrywkowe", zmienia się rodzaj fajerwerków, podkład muzyczny choreografia, ale główny schemat pozostaje ten sam.

To czy to źle czy dobrze to kwestia gustu, mi to jak najbardziej opowiada bo idę do kina się zrelaksować i odmóżdżyć. Nigdy nie przepadałem za "ambitnym" kinem (poza paroma wyjątkami). Szczerze to na co dzień mam wystarczająco dużo powodów do głębszych przemyśleń i refleksji, nie potrzebuje w tym celu iść na jakiś film

Jak bede chcial ambitnych przemyslen to zostane ksiedzem... A filmy to fun - wydawalo mi sie ze kazdy tak uwaza...

jak w osławionym avatarze przedstawia się stos. widowiskowej akcji do nudy?

To jeden z tych filmów gdzie nawet nudne akcje mają swój urok - człowiek podnieca się jakimiś pyłkami które mu przed oczami latają (3D!) albo zachwyca się innymi detalami.

no ja właśnie próbuję zabookować bilety do londyńskiego imax-u i muszę przyznać że film ma wzięcie pierwsze wolne terminy w ludzkich godzinach (nie np. o 00:20am) są na połowę stycznia...

"Drzazgi". Jakoś przypadkiem obejrzałem w trakcie świąt i spodobał się.

Galerianki - warto obejrzec w sumie.
Arn: The Knight Templar i Arn: The Kingdom at Road's End - dobrze zrobiony, z pomyslem i niezla fabula szwedzki film o mlodym templariuszu w czasach sredniowiecza (przed powstaniem panstwa szwedzkiego?).
przyklad jakie filmy mozna robic jesli sie chce (budzet chyba 30mln$?).

Jeszcze od nośnie Avatara - quote z kina.krakow.pl dla niezdecydowanych między "normalnym" 3d i imax:

Ja dzis ogladalem Avatara w Imax. Polecam sie wybrac, bo widowisko jest przednie. Jak dla mnie efekty w tym filmie to nowa jakosc w kinematografii. Wykreowali wspanialy swiat. Fabula banalna, ale to tylko pretekst do puszczenia wodzy fantazji. Same efekty 3D w imax tez niezle, chociaz przy dynamiczniejszych scenach gubi sie ostrosc.

No tak ale to już jest mowa o teatrze Roma (w warszawie ) ,a nie o operze.Głównym problemem oper jest kasa.Ludzie dostają takie ch.... stawki ,że zamiast ćwiczyć w chacie przychodzą nie przygotowani na próby i potem na przedstawienie ( mają x prac żeby jakoś zarabiać jak lekarze, tyle ,że lekarz nie musi godzinami się przygotowywać do przedstawienia ).

Teatr Roma wystawia Upiora na licencji jakby robili fuszerkę to by ją stracili -poziom musi być taki sam jaki jest na całym świecie. Jak ktoś ma zamiar wpaść do warszawy choć na 2 dni to gorąco polecam Upiora w Romie - może cena trochę odstraszać ,ale na serio warto - niesamowity spektakl .

Jeżeli chodzi o temat oper to nie polecam Poznańskiej.Poziom orkiestry to dno poniżej dna -zresztą ludzie na widowni czasem się z tego śmieją ,wokale średnie ,ale balet już w miarę .

Opera w Polsce to taka pseudo opera -jak nasza "zawodowa,profesjonalna armia".
Bilety by musiały być chyba po 150 zł ,żeby to mogło profesjonalnie funkcjonować.(+pełna widownia)

Najbliżej to chyba do Berlina można się udać na porządną Opere.


btw avatar rox i idę drugi raz .

tzn. kto dostaje niskie stawki? spiewacy operowi? to raczej tylko ci, ktory albo nie potrafia zadbac o wlasne interesy, albo w ogole nie potrafia spiewac.
a co do opery w Polsce to jednak mamy paru dosc znanych spiewakow, wiec nie przesadzaj.

teatr roma i sponsorzy wydali chyba z 10mln na przygotowanie upiora i to faktycznie widac na scenie

Inception exclu trailer - omagad szukam zębów obsada mega, muzyka mega, Nolan nie robi crapów, i jeszcze 3D = pure win i most wanted na 2010 defo