Pograłem dosyć długo i stwierdzam co następuje. Gra jest dosyć ciekawa, ma potencjał, podoba mi się mechanika walki na ziemi i w kosmosie (aczkolwiek dużo by można jeszcze zrobić), ciekawy wydaje mi się system rozwoju postaci (jakkolwiek niejasny on jest), mówiąc ogólnie gra wygląda na fajną.
Nie kupię jej z następujących powodów:
1. Nie jest to MMO. Gra jest totalnie zinstancjonowana, a jeżeli ilość graczy między którymi na raz może dojść do jakiejkolwiek interakcji zamyka się w liczbe dwucyfrowej, to sorry panie havranek. Albo robimy jeden serwer, jak to jest w EvE, bez ograniczeń (przynajmniej nie narzuconych z góry) albo robimy kilka serwerów tak jak w innych mmo. Tutaj mamy bardziej rozbudowany Guild Wars.
Punkt 1 wiąże sie też bezpośrednio z punktem 2, czyli:
2. Świat gry jest mały ! Nie mówię tu o ogólnym rozmiarze, tylko jego skali. To nie jest kosmos, nie poruszamy się w przestrzeni między gwiazdami tylko przyskakujemy od jednego pokoiku do drugiego, spędzając też trochę czasu poruszając się na "mapie świata" (sektora) jak nie przymierzając w FF czy Dragon Age wybierając miejsce do którego chcemy się udać. Nie oczekiwałem EvE czy Frontiera, ale to nawet nie jest Freelancer.
3. Lag. Czasami mniejszy czasami większy ale jest. A ja z kolei nie jestem rebelem twierdzącym że serwery w USA ftw a Europa sux. Komfort rozgrywki stawiam na pierwszym miejscu.
4. Klingoni potraktowani trochę na odpierdal. Spodziewałem się że będą oni pełnoprawną frakcją jak Federacja. Ale już sama informacja że trzeba ich "odblokować", sprawiła że przymknął mi w głowie monsterplej z Lotro. Nie grałem jeszcze nimi ale wystarczyło przejrzeć trochę oficjalne forum by dowiedzieć się że możliwości tej rasy, czy też ilość ich ficzursów w porównaniu do federacji są strasznie ograniczone.
Wsio. Życzę STO wszystkiego najlepszego, ale ja nadal czekam na Jumpgate Evolution
No chyba że jeszcze pogram i stwierdzę że i tak nie ma nic innego na rynku do kupienia na obecną chwilę