Moze i suchar ale ja sie zasmialem

No ja nie wiem czy taki suchar, skoro nie kręci Cię widok fajnych dziewczyn ubranych w śliczne suknie to sorry, no bonus.
Chyba że z wyglądu jesteś taka pizda że jedyne co robiłeś to wpierdalałeś wszystko co było na stolę, a tańczyłeś co najwyżej z jakimś wielorybem którego przypadkowo wyrzucił ocean.

Tego się po tobie spodziewałem. Ale spoko może dla ciebie te chujne suknie są uber sexowne, dla mnie to przypomina to bunkier, zasłaniający to co najfajniejsze ;p po prostu wiocha w uj... moim zdaniem tylko laski między sobą moga sie jarac takim czyms...

http://c.wrzuta.pl/wi9741/f53fda1a001af ... studniowka
totally sexy!

laski na ulicy fajniej wygladaja i tyle..

Wszystkie?
Bo suknie wieczorowe potrafią być seksowne, po prostu nie wszystkie są takie.

hmm w sumie coś w tym jest, ale w znacznej wiekszosci, przynajmniej na studniowkach są słabe... ale jarają siędalej na nk, fotkach itp. ;d

Jakie kaszaloty na tym zdjęciu. Ta na samym środku w różowym jest bezcenna.

Studniowka git impreza mimo, iz pamietam ja jak pokaz slajdow

Najlepsze jest pozniej ogladanie kasety i przypominanie sobie co sie robilo.

A co Tobie zrobiło się przykro, bo w ogóle nie byłeś?
Smutne.

Smutne jest to, ze niedlugo na tym forum nie bedzie mozna nic napisac, bo jakis zakompleksiony no life zawsze musi wcisnac swoje nic nie warte 3 grosze :/

Widzę, że część osób w tym temacie w ogóle nie powinna się znaleźć. Jak można pisać, że to tylko na pokaz. Studniówka to wyjątkowa impreza która jest tylko raz w życiu Kobiety (no dobra, kobietki) przychodzą ładnie ubrane, jak księżniczki, niektóre seksowne, niektóre mniej - ale jak ktoś mi napisze, że laski w sukienkach są mało kobiece to "pierdol dalej monitor baranie i nie wypowiadaj się w temacie. "

Mnie się studniówka udała, byłem sam, bo moja kobieta niestety pójść nie mogła ale za to bawiłem się z każdym króliczkiem znajdującym się w sali. Same podchodziły i prosiły do tańca, przysiadały się, chciały pić i się bawić. Bardzo pozytywne emocje. Żarcie było dobre, panny były zajebiste i impreza była fajna.

Z góry pozdrawiam aspołecznych zamulonych gimbusów dla których dla których impreza i alkohol są fe.


Pozdrawiam,
TheManIsB(L)ACK!

To zdanie, podsumowuje 90% młodziaszków którzy 1-szy raz w życiu 50tke wypiły. Dosłownie nic dodawać nie trzeba.

Fail.

Majac studniowke mialem 20 lat(5 letnie liceum ekonomiczne) wiec do tego czasu troche tych 50-tek wypilem.

TheMan, generalizujesz tak jak ja, gdy mowilem, ze wszystkie suknie są ujowe ;] Ale zapomniales dodac, ze obudziles sie nad razenm z 4rema (w tym 6 murzynek), z ganja na ustach i w ogole opowiedz nam o tym. ;]

Nie mowie o Tobie, tylko o emo boyach ktorzy pisza na forach ile wypili ble ble ble srututut. A w sumie bylo tak, ze siedzial przy stole bo sie bal wypic zeby go jakas polonistka nie sciagnela.

Studniowka to bylo nudne doswiadczenie. Nie mowie tu o jakosci imprezy na ktorej bylem, ale o pomyle na nia. Spend bydla i chamskie podrygi jak w klubie/dyskotece. Nein danke.

Italios pewno nad rzeźbą pracował z pół roku przed.



To jest piękne zdanie, do dzisiaj parskam śmiechem na 2 sec jak sobie to przypomnę.

JEszcze nie mialem studniowki. Zresztą moim priorytetem nie jest wygladac zajebiscie na jednej imprezie... Na pewno nie bede zmienial planu dla JEDNEJ imprezki.

@sob
Link do tego cytatu.

Ależ proszę:



Trochę inny od mojego ale w ten sam punkt uderza.