Heja,

Mieszkam sobie w solitude, moj nowy korp dolaczyl wlasnie do mieszkajacego tam alliance (SAS). Chwile pozniej dostalismy wardeca od jakiegos 20man corpa, ktory najwyrazniej wie jak robic pvp. Smiech polega na tym ze Ci ludzie trzesa calym regionem, a alliance trzesie dupa.
Ani ja, ani moj corp nie mamy specjalnie ochoty tracic za nich statkow.

Jako ze wrocilem do eve zeby sobie pokerberkowac, zapytuję ja was - gdzie w tej chwili jest spokoj w 0.0; Ktory alliance ma wzgledny spokoj, bez tony wardecow wszedzie. Chcialbym sobie postrzelac do 'krzyzykow' i polatac na eksploracje, wszystko we wlasnym tempie.

Od razu mowie ze nie interesuje mnie pvp, wstawnie w nocy zeby przejac/obronic posa, albo siedzenie na gejcie przez 3h, bo moze flota po drugiej stronie bedzie chciala wskoczyc. Nie mam czasu ani ochoty na takie pierdoly.

Jakbyscie mogli sie podzielic wrazeniami na temat obecnego landscape'u politycznego w eve, bylbym wdzieczny.

Edit: Rozwazam przejscie solo, lub z calym corpem (10-20 osob).

http://www.eve-centrala.com.pl/forum/in ... pic=7592.0

Z polskich korpów rentierskich ktore znam ... oni napewno nie są PvP a akcja Zabijaków pewnie się skończy niebawem bo ile mozna siedzieć w jednym miejscu ...
Ponadto, CVA jako NRDS ally w Providence z tych mi znanych.
C0ven sprzedaje miejsce w konstelacji za 20 mil/ osoba w korpie z tego co widzialem.

Jak chcesz spokoju omijaj npc null, szukaj gdzies kącika na uboczu, bo roamy lataja wszedzie w 0.o, ale nie wszedzie zawsze.

Ale nie interesuje Cię PvP czy nie interesuje Cię wstawanie w nocy zeby przejac/obronic posa, albo siedzenie na gejcie przez 3h, bo moze flota po drugiej stronie bedzie chciala wskoczyc?

Jedno z drugim ma niewiele wspólnego. Jeśli nie interesuje Cię tylko to drugie to wstąp do 20sto osobowego corpa, który trzęsie okolicą. Będziecie wystawiac wardece kerbirom i będzie fajnie. Polatasz dwie godzinki dziennie bez wstawania w nocy zeby przejac/obronic posa, albo siedzenie na gejcie przez 3h, bo moze flota po drugiej stronie bedzie chciala wskoczyc?

hmm o ile pamietam to prawie wszystkie wojny z Voodoo konczyly sie dlatego,ze przeciwny corp migrowal. dlatego tez musielismy sie z Evaulon wyniesc - okolica opustoszala po pewnym czasie

Do Providence sie przenies, zmuszac do obrony cie nikt nie bedzie. Redow lata sporo ale intel jest dobry i bedziesz mogl sie szybko schowac;]

Model olej providence. Provi to jest red magnet, kazdy wie ze tam jest masa newbow, kopaczy i ratterow i codziennie sa roamy. Odezwij sie do mnie na gg dam ci namiary, albo poprostu ingame pogadaj z kims z Inverr brass. Ally rentierski c0venu, siedzi w esoterii w totalnym zadupiu, maja wlasna konstelacje, znaczy wynajeta gdzie nikt nie przeszkadza farmic. Raczej tez nie ma na nich wiele atakow, moze prawie wcale.

Prawda, jedyne na co można było polowac to boty, które przywoziły gówno. Czasem się przypętał jakiś lame-corp, czasem jakieś ruskie w miare ogarnięte, ale generalnie Evaulon było rządzone przez VOODOO.

Ta Inver to dobra opcja. Wojny napewno nie maja bo trzymam tam alta logistycznego, a system wymaxowany na 5 wiec wszystko co najlepsze na wstepie.
20mil/osoba to standardowa stawka i watpie by w jakims rentierskim bylo inaczej. ZUO czy jak im tam tez bula ale ruskim z SE, a w dodatku maja Zabijakow z swoim black opem na ich terenie.
Provi zaatakowalo -A- failujac przy okazji i sa targetem codziennych roamow masy ally zwiazanych z -a-
Ostatecznie zawsze mozesz klepac misje w npc korpie.

A to jest 20mil na ile? Tydzien? miesiac?

W Inver to miech

W tym tygodniu przynajmniej przez kilka godzin dziennie kopie skalki w provi i ani razu nie widzialem reda.
Gdzie wiec te roamy lataja?

W HED. To taki system, przelecisz miedzy jednym paskiem a drugim, miniesz 2 bramy (musisz przeskoczyc do nastepnego systemu), i zobaczysz bardzo duzo kwadracikow w tabelce "overwiev" po prawej stronie ekranu - to tam. Nie, ten dziwny dzwiek i zmiana ksztaltu Twojego statku na kapsulowaty to nie lvl up - po prostu w czasie, kiedy wgrywal ci sie grid, ktos puknal Twoja barke gornicza.



Dluzej, niz ci sie wydaje.


Nie mamy zadnego Black Opa.

Black Op to nie tylko statek, ale tez okreslenie na operacje majaca na celu meczenie ratterow/gornikow jakiegos ally/korpa. Wiesz cloacker w co drugim systemie, szybki atak i unikanie konfrontacji z rownymi silami, etc.

Nie wiedzialem, zaktualizuje swoj slownik.

Dodaj pojęcie - dezinformacja jako broń do Black Operations i Guerilla Warfare

To kiedy mam się przelecieć do granicy GW żeby się dołaczyć do polowania ?

Dezinformacja, propaganda, wojna psychologiczna - nie musisz podkreslac, jak duza role odgrywaja w kazdym konflikcie, to oczywiste, tym bardziej w wojnie partyzanckiej. Do GW zapraszamy o kazdej porze dnia i nocy, napisz tylko czy wolisz rekawice w twarz, czy czerwony dywan na wejsciu Zrobimy wszystko, zeby tylko ktos przylecial - tyle razy nam obiecywano, i jakos jak do tej pory na pogrozkach sie konczylo

Może ja tak trochę nie w tempo - ale orientuje się ktoś kto jest aktualnie główną siłą w Venal ?

Czerwony dywan na wejściu
Nie chce z wami walczyć, tylko się od was uczyć, no ale jesli najpierw musimy wymienić uprzejmości antymaterią to niech i tak będzie. Mam kilka statków w zapasie, może ostatni załapie się na gang z wami

No to jezeli tak, to zapraszamy Wszyscy nam ostatnio groza, wiec juz sie z gory nastawilem jak do jeza, sory.

Ech, też bym chciał znaleźć taki ally, gdzie mógłbym sobie kerbirzyć, a niech inni się martwią obroną terenu i innymi duperelami
Nestor, jak znajdziesz taki raj, to daj znać