Ja do 2chanowego rage'a (a przypuszczam, że właśnie to widziałeś) podchodzę z rezerwą. Zresztą, preorder jest, sam ocenię.
Dla mnie na przykład najgorszym "nowym" finalem, nie licząc X-2 była X. Ot, zupełnie do mnie nie przemówiła, mimo wielu pozytywnych recenzji.

dla mnie XII była najsłabsza z serii, system ala "mmorpg offline" z licznymi huntami mi przypasował bardzo, ale fabuła (polityka all the way) była nie do strawienia, mało interesująca po prostu

Trzynastka będzie mi smakować choćby nie wiem co tam było, głód na jrpg zrobi swoje. Famitsu dało 39/40 i tego się trzymajmy.

Famitsu... To tak jakbys mial trzymac sie recenzji produktu umieszczonego w gazetce Biedronki lub innego marketu.

no niestety nie znam bardziej opiniotwórczego japońskiego magazynu od Famitsu
sux2bme

XIII to nie jest gra na "4" ani na "8" tylko AAA title, jak chcesz sie klocic to nie ze mna :>

Opiniotworczy nie znaczy miarodajny Te "recenzje" w Famitsu to bardziej reklamy danej gry niz normalne recenzje. IMHO

to jest tak jak z bardzo dobrymi filmami na tym forum - zawsze trafi się jakiś italios czy inny Nokiu$ który krzyknie "Godfather" to najgorszy film jaki oglądałem - ze 2 osoby mu przytakną (dla jaj lub statystyki) i wszyscy mają zonka

Osobiście wierzę, że FFXIII jest zajebiste i tyle, tylko, że ja daruję sobie oglądanie screenów czy czytanie setek recenzji w sieci bo szkoda mi na to czasu. Więc odpada syndrom przehypowania. Dlatego m.in. nie mam nic do zarzucenia Uncharted 2 czy Killzone 2 - obie gry to bardzo dobry produkt. I podejrzewam, że FFXIII spokojnie sprosta moim wymaganiom - spodziewam się dobrej grafiki (bo mam dość jrpg gdzie postacie są zlepkiem kilkunastu pixeli), conajmniej średniego wielkościowo i ciekawego świata i wciągającego wątku głównego przynajmniej na tyle bym nie skipował przerywników filmowych. Na żadną rewolucję nie liczę, bo w rewolucje przestałem dawno temu wierzyć Liczę na bardzo dobrą zabawę przez ~10h.

Ponoć to zabawa na minimum 40.

A i tak pewnie z 5 osób tylko z tego forum, napisze, że gra chujowa bo za krótka..

Marku ja rozumiem ze twoje doswiadczenie z seria Final Fantasy jest zerowe dlatego wlasnie od razu przybiegles prawic swoje banaly i czujesz sie do tego zobligowany ale zrozum... i to powtarza sie i w opiniach JP graczy i w recenzjach....

Jak na to do czego przyzwyczaila nas seria FF gra JEST krotka. Koniec.
Nie wiem czy jest chujowa.... jak na Finala jest krotka. Ale to takie czasy dla gier chujowe teraz.

ME2 na ktorego pluja ludzie ze to prosty shooter a nie RPG ma 30-35h wiec dla jRPG 40h to ilosc wrecz smieszna.

Pozyjemy - zobaczymy ale jak narazie nowy FF mnie nie podnieca za bardzo. Moze dlatego ze oczekuje od gier a juzn a pewno od tej serii czegos wiecej niz 10h rozrywki.

To 40 to minimum afair. VII da się bez rushowania przejść w 50-60 z pokonaniem weaponów itp. W X mam 35h i jestem tak 2-3h przed ostatnim bossem.

Bzdury. Tak jak pisze Keii, te 40h to ludzie mieli minimum lecac do konca bez robienia side-questow. W innych finalach bedziesz mial podobna liczbe, jak nie mniej, grajac tak samo. Ludzie, ktorzy starali sie dokonczyc side-questy spokojnie podchodzili pod setke na liczniku. Na dodatek juz jest wyciek na temat DLC, ktory ma dodac okolo 20stu nowych Huntow, czyli kolejne parenascie godzin zabawy, jezeli sugerowac sie tym ile zajmowala ostatnia dziesiatka podstawowych.

OBY. Mowie ze opieram sie na tym co czytalem a siec jest pelna opisow i takich ze ktos gral 100h+ jak i takich ze ktos przeszedl w 30.

Nie zapominajmy takze ze filmiki to aproxx. 10h.

Ja naprawde chcialbym zeby ta gra byla zajebista. Tylko pisze ze opinie sa rozne.

http://www.rpgfan.com/reviews/Final_Fan ... index.html

Tu jest np recenzja, ktora dosc dobrze odzwierciedla to co mysle o tej grze.
Fajnie - ale poza grafika, ktora jest na poziomie EPIC za malo jak na FINAL FANTASY.

ta, morrowinda tez mozna przejsc w 7min.
albo me2 tak jak shap w jeden wieczor.
ff7 pewnie mozna zrobic na upartego w 20. ja gralem chyba kolo 200.
przestalem czytac kto w ile przeszedl. bo albo gra mi sie podoba i gram sobie w nia powoli, odkrywajac i czerpiac przyjemnosc z malych szczegolow (me) albo ja w ogole olewam.
przechodzenie dla samego przejscia to dla mnie strata czasu.


kabraxis a czego brakuje w nowym ff? wszyscy czekaja chyba na poprawione ff7 bo tak biadola. to samo bylo z falloutem, da, teraz me.

Na upartego można grę skończyć w 40-45 godzin, jak się skipuje każdy filmik i scenkę ale grając po raz pierwszy nikt tego raczej robić nie będzie tym bardziej, że po niektórych się szczękę zbiera z ziemi (desant na summonach ftw).

Co do sidequestów to niestety bardzo ubogo bo na razie w samej grze mamy tylko kilkadziesiąt "huntów" do zrobienia- dostajemy zadanie ubicia mobka, biegniemy na miejsce (bo trzeba sporo biegać jako, że hunty są na powierzchni Gran Pulse a nie w Cocoon). Owszem wydłuża to rozgrywkę ale w sztuczny sposób do jakiś 80-100 godzin, jakby był sensowny system teleportów lub inny sposób szybkiego przemieszczania to same hunty by starczyły na góra 10 godzin.

Pozostaje liczyć na jakiś konkretny DLC co nie zmienia faktu, że gra bardzo przyzwoita. Jedynie na co ludzie narzekają to liniowość do 30 godziny ale który Final liniowy nie był?

hm ale co za roznica czy jest liniowo czy nie?
jak czytasz dobra ksiazke to raczej nie masz wyboru a i tak dobrze sie czyta ;p

sounds impressive...

Ja w nowego FFa zagram i na bank będę się dobrze bawił, więc zlewam ten cały whine, ale... ma on pewnie jakieś podstawy. Ja się wstrzymam z opinią aż sam zagram, choć mam obawy po dość nędznie urozmaiconej FF12...

za malo jak na FINAL FANTASY.

właśnie dokładnie takie teksty mnie irytują. Postaw jeszcze tej grze ołtarzyk, akurat dla mnie FF to nic innego jak zwykła gra (na logikę to przecież zwykła gra..).
Podobnie zjechany został przez jakichś maniaków religijnych notabene świetny Fallout 3. Tylko z tego powodu, że to Fallout.

Identycznie z tym Final Fantasy - jeżeli nowa odsłona dostałaby nową markę np. Sraka Pierdaka I - WSZYSCY kwiczeliby z zachwytu a większa połowa by pisała wszędzie gdzie się da, że SP I bije na głowę wszystkie Finale razem wzięte. Ale jako, że produkt nosi nazwę FFXIII trzeba po nim równo jechać!!!

No i Kabraxis jak tak kwiczysz z zachwytu nad finalami to czas na PS3 - pamiętasz chyba, że na X360 nie dość, że żonglujesz płytami jak dziecko, to jeszcze dźwięk i obraz masz po stratnej kompresji...??

Ciekawe rozwinięcie tematu "hacknęli PS3!!11one".