nakradlismy windowsy to mamy

To chyba bardziej chodzi o to, że jeśli sprzeda się określona ilość konsol wtedy ms supportuje dane państwo.

sony jakos nie ma tego problemu.

z siedziby microsoftu wyciekła Tajna narada Microsoft Polska w sprawie kontrakcja.pl

http://www.youtube.com/watch?v=57BtGUz2ro0

@up jak co roku ?

Dokładnie tak samo zareagował mój znajomy, któremu to wkleiłem.
No ale kiedyś chyba tę usługę udostępnią, prawda? W końcu jakby na to nie patrzeć, to dla Ms przyszłość, jeśli chodzi o cyfrową dystrybucję.

ja w ogóle nie rozumiem dlaczego oni mają takie problemy z wprowadzeniem live w PL..

im wieksza firma tym bardziej komplikuja wszystko, w takim microsofcie proces wyprozniania jest zapewne tak skomplikowane ze musza doszkalac pracownikow.

swoja droga serio to zalosne ze taka firma jak ms daje tak bardzo dupy, i ten text o prawach autorskich.. jakby to mialomiec cokolwiek wspolnego z uruchomieniem uslugi...

zreszta dostali pewnie kase na kampanie przeciw piraceniu i stwierdzili ze skoro gry na xboxa sa drogie to ona im sie przyda najbardziej, wkoncu kazy sklep dolacza ich system do komputera, wiec z okienkami niemaja takich problemow. Poszla spora akcja a tutaj nagle niespodziewane oburzenie ze niema live, kolesie z ms niewiedzac co zrobic kreca, pieprza a na koniec powtorzyli text sprzed roku i ciesza sie ze im sie udalo... Pewnie beda se leciec w uja tak do conajmniej premiery nastepnej konsoli.

dobra ide spac bo strzelam literowkami.

btw dzis nie miala byc premiera w mafii ? bo mi kalendarzowa przypominajka sie wlaczyla.

ta kampania to reklama Ashton. Widziałeś w tajnej naradzie - kampania jest tylko po to by każdy się dowiedział, że gry na X360 można mieć za darmo - ma to boostnąć tragiczną ostatnimi czasy sprzedaż...

PC - najlatwiej piracic, najlatwiejszy dostep do piratow, najwiecej piratow. Najtansze gry

X360 - najwieksze piractwo z konsol, mimo wszystko mocno zwalczane, i gnojone przez ms. Znacznie drozsze gry niz na pc.

PS3 - Brak piratow, najdrozsze gry.


zadziwia mnie ilu idiotow wierzy w to ze jak zmneijszy sie piractwo to beda tansze gry :D

wystarczy obnizyc ceny gier. ale po co. lepiej sprzedawac za setki zlotych a potem narzekac, ze piractwo.

Nie ma piractwa - ludzie placa za swoja rozrywke, tak jak byc powinno. Ceny gier PC imo sa niskie. Dla konsol w normie. Za drogie dla kogos? Nie kupuj i nie placz ze Cie nie stac bo wszystkich to wali.

Podzielam zdanie Tora. Nikt nie wierzy w to, że gdyby nie było piractwa to gry byłyby tańsze. Ale co to jest wydać 120zł na grę?
Ja jako, że granie bywa moim źródłem dochodu w firmie (recenzje na farmy linków) - płacę za grę: 219zł - 10% (zniżka w empiku) - 22% - 18%.

Jak ktoś bez firmy to kupi na allegro za 129zł. Przecież to 2-3h pracy. Jak ktoś wiecznie bezrobotny to zamiast grać niech się kształci i roboty szuka. Gry to dobra luksusowe, a nie potrzeby podstawowe.

Oboje macie rację. Mnie w tym wszystkim wkurwia fakt, że graczy traktuje się jak jakąś niedorozwiniętą klientele, której można wcisnąc najbzdurnieszy kit, a on i tak to łyknie jak młody pelikan.

nie pierdol blenda bo widze, ze cie znowu ponosi. dla mnie wybor jest prosty - jesli mam wydac na gre 200zl, ktora przy moim podejsciu moze mi sie znudzic po godzinie, to wole wydac 6zl i ja sobie wypalic.
jak wiedzmin edycja 4 plytowa kosztowal 80 - to wolalem kupic.
to samo z wieloma innymi grami.
kwestia czy kogos stac czy nie, nie ma z tym nic wspolnego.

tczewiak - nikt nie wierzy tzn. jak zwykle ty i tor. zalozcie sobie moze jakis klub czy cos. nikt nie mowi, ze jak spadna ceny to zniknie piractwo.
ale przez dostosowanie cen do rynku, jakosci oferowanego produktu mozna osiagnac o wiele wiecej niz przez idiotyczna kampanie w telewizji.

mhm. a ktore sa fajne? a ktore nie? ktore starczaja na dluzej niz jeden wieczor?
cofasz sie w rozwoju? bo juz w miare ok bylo z toba.

ciebie winie tylko za glupie komentarze.
jak juz sciagne pirata i pogram, to nie widze, zadnego powodu, dla ktorego mialbym kupic gre zeby ja postawic na polce.

Zupelnie nie trafiony argument. Nawet jesli przyjmiemy, ze sciaganie i nie udostepnianie w Polsce jest legit, to i tak okradasz kogos z jego pracy. Idac do kina czy kupujac ksiazke nie masz gwarancji, ze spodoba Ci sie to za co placisz. Kupujesz kota w worku i tak to dziala, bo tak producent/tworca tak sobie zyczy. Wiec narazie to ja kupujac gre, plyte z muzyka czy idac do kina zapewniam jakiemus typowi rozrywke, ktora ukradl z netu. Jakby kazdy jechal na piratach to wszyscy by przestali je produkowac. Ty chociaz na PS3 kupujesz. Chetnie bym widzial model biznesowy, w ktorym dostep do rozrywki czy kultury jest free, a potem placisz wedlug uznania i tego jak Ci sie podobalo. Pytanie, czy to by sie oplacalo.

Radiohead udostępniło swoją płytę w sieci za "co łaska". I okazało się, że średnia wpłata wynosiła 8 dolarów, czyli mniej więcej tyle samo co cena sklepowa.
Prawda jest taka, że dobry produkt obroni się sam.