Zaden z nich.

Mi sie marzy prezydent Olechowski albo Borowski na prezydenturze, PO u wlazy i Bielecki jako wicepremier. Bring it on!

roball.

Na Sikorskiego czy Komorowskiego to moze w drugiej turze przeciwko Kaczynskiemu moglbym zaglosowac. W sumie najchetniej na Cimoszcze, od biedy Olechowskiego ale PO ich nie wystawi.

Palikot imo.

ja bym tam wszystkich wypierdolil, przeszkolil ludzi z ekonomi i dal swiezakow. Imo mieli by wieksze pojecie zwykli studenci SGH niz ci kretyni.

Hehe, szejwer blysnal.

Brawo Szejwer.

QQ

a już miałam pisać, że ja :(

Nie wiem czy to topik serio jest czy dla jaj, dam więc dwie osobne odpowiedzi.

1) Sikorski. Jest to człowiek światowy, wykształcony, oblatany na salonach, z przyzwotią prezencją. Wstydu nie przyniesie. Zna się na polityczno/dyplomatycznych gierkach, zna parę języków, zna się na armii. Ma klasę i kręgosłup. Jeden z niewielu polityków PO o którym mógłbym powiedzieć szczerze i bez wstydu że go lubię i szanuję. Jeżeli PO go nie wystawi, możliwe że będę głosował na Olechowskiego choć raczej oddam nieważny głos.

2) Janusz Ryszard Korwin-Mikke lub Richard Henry Francis Czarnecki.

po obejrzeniu komisji, gdyby Tusk startowal, to bym na niego glosowal.
ale fakt, ze wszystkich kandydatow Sikorski tez mi najlepiej pasuje.
ma prezencje, kulture, wstydu nie przyniesie.

Ta, też go lubię. Ma doświadczenie facet i jest dość mocno oryginalny ze swoją grzywką. Komorowski - OJ NIE. A Korwin Mikke wstyd przyniesie, nie lubię go.

sikorski byl z PISU, toz to wstyd:<

co z tego że był, liczą się kompetencje

a jak by nadal zostal w PIS to mial by kompetencje?

Gwoli ścisłości to Sikorski nie był w PiS. On tylko wystartował w wyborach z ich list wyborczych.

tak samo startowal z listy PO

Ale do PiS nie wstąpił, a do PO już tak.

Oboje się nie nadają. Sikorski jeszcze by mógł być, ale żona dyskredytuje jego działania.

Only Palikot

A co za różnica?:) Jedynie osoby pokroju Andrzeja L. albo ten biedak z Białegostoku (Kononowicz?) mogliby "zrobić różnicę" na tyle żeby się tym przejmować.