Warcraft jako calosc nie jest "zajebiozka" bo to wlasciwie plagiat Warhammera i to tak bardzo rzucajacy sie w oczy ze rzygac sie chce.
Choc w sumie to nie az taki fail zrzynac od najlepszych, lore "zapozyczone" w warcrafcie jest calkiem ok. Problemy z lore Warcrafta zaczynaja sie gdy Blizzard zaczyna kombinowac na wlasna reke i dzieki temu mamy np. statki kosmiczne w Burning Crusade i totalnie idiotyczna i nielogiczna zdrade Death Knightow w Wrath Of The Lich King. Ja lore Warcrafta przestalem lykac po premierze BC bo to co z nim Blizzard robi to zal.pl.
Starcraft to tez zrzynka z Warhammera 40k, serii filmow o obcym, itd... nie w nim absolutnie nic oryginalnego i "fajnego". Wszytko to juz bylo.
TBH jedynym fajnym i w miare oryginalnym uniwersum stworzonym przez Blizza jest swiat Sanktuarium (seria Diablo), choc tu tez mamy oklepany do granic mozliwosci motyw odwiecznej wojny pomiedzy Pieklem a Niebem i walki o wplywy na ziemi i ludzkie dusze.... ziew.
Porownajcie sobie lore i swiaty "stworzone" (choc bardziej mi tu pasuje slowo "odgapione") przez Blizzarda z np. najnowszymi kreacjami Bioware (nie opartymi juz na AD&D czy SW - a wiec calkowicie autorskimi), moze wtedy zrozumiecie roznice mniedzy "lore by Blizzard" a dobrym lore, dobrego RPGa.