Tzn. ? To prawda że grafika komputerowa stoi tam na najwyższym poziomie, tak samo 3d. Ale to nie jest nic nowego, wszystko to już było wcześniej w lepszej czy gorszej formie.

W lepszej formie w pełnometrażowym filmie było 3d? - bardzo proszę o przykład, chętnie obejrzę

przy calym szacunku dla ekipy avatara i pracy, ktora wlozyli w ten film.
jak dla mnie np. taki wladca pierscieni (pomijajac fabule) jesli chodzi o efekty zdecydowanie bardziej mi odpowiada. jest ich wystarczajaco duzo zeby robic wrazenie, dobrze zrobione, ale nie jestesmy atakowani feria barw na kazdym kroku. avatar sklada sie tylko z efektów, ktore po parudziesieciu minutach zaczynaja meczyc.

W "dobry film" juz imo dosc bylo napisane. Jeden i drugi film fajny, ale jakos bardziej mi avatar podpasil, ta graficzka calkiem si. Co do samych efektow 3d- meczy to moje oczy po dluzszym czasie. Zreszta moglbym ten film obejrzec w 2D (chyba nawet bym wolal), bo ten film nie byl nastawiony.

Avatara pokonal film "Wciąż ją kocham" :<

Dla mnie Avatar ze wzgledu na to ze udalo sie wprowadzic tak naprawde dopiero z tym filmem technologie cyfrowego kina 3D, ktora byla szeroko dyskutowana od dziesieciu lat.
Mimo ze wczesniej byly rozne filmy 3D i IMAX to jednak Scorsese, Lucas, Jackson, Coppola mowili ze wielkie kino pojawi sie dopiero jak kino wejdzie w technologie cyfrowa i 3D.

Teraz mamy wlasnie Avatara i mimo ze fabula jest plytka i banalna to jednak dzieki zastosowanej technologii powoduje takie samo odczucie jak ogladnie pierwszych star wars podczas premier, ktore zmienily kino nieodwracalnie jak teraz Avatar.

dla mnie to tam nie bylo prawie zadnych efektow 3D, pare na krzyż, bo wcale nie chcieli tego naszpikowac 3d. I czym niby avatar zmienil kino nieodwracalnie wtf?
Terminator 2 3D - Battle Across Time - ludzie o tym filmie mowia ze mial lepsze 3d ;d

mi sie wydaje, ze uzyli juz znanej technologii tylko ją dopracowali. motion capture, mimika twarzy itp. juz bylo.

fajny film ale bez przesad, dystrykt 9 nie ustepowal mocno jakos technologia czy cos. Avatar byl bardziej słit.

Vote D9, po tym filmie wyszedlem z kina lekko zmiazdzony.

Avatar to banalna historia w zajebistej oprawie. Moglbym ogladac 1,5 h lazenia po tej planecie, bez zadnej fabuly. Ten film to napewno jest przelom, tak jak przejscie z kina czarnobialego na kolorowe, ale od strony fabuly nie bylo tam chyba nic oryginalnego.

Eeee... lol.
Wszedzie teraz wlysze pobodny bzdury, ostatnio slyszalem w jednym z serwisow informayjnych, ze cameron zmienil tez oblicze telewizji, bo "producenci TV rozpoczeli prace nad telewizorami 3d".

omg... juz jakies pierwsze tv 3d byly przed avatarem... btw. ta technologia moze bedzie fajna za 2 lata, ale jak ma to wygladac jak teraz to po godzinie gry, ogladania pewnie mi oczy by wypalilo...

Specjalnie tu wspominalem o Scorsese, Lucas, Jackson, Coppola , mozna odszukac ich dyskusje na youtube jak to po ostatnim filmie star wars siedzieli przy kawie i opowiadali ze teraz conajmniej dziesiec lat oczekiwania na cyfrowe kina 3D by rozpoczac produkcje filmow w takiej technologii.
Tak jak kiedys industrial light & magic zmienilo kino tak teraz 3D zastosowane w Avatarze wprowadza zmiany.
Tu nie chodzi ze juz cos bylo robione w 3D tylko o calosc, czyli produkcja filmu, format zapisu, projektor, jakos w kinie, tu od poczatku do konca mamy zastosowana nowa technologie.

Mozna sie spodziewac powrotu wielkich produkcji, ktore beda robione wylacznie w 3D bo to jest jedyna szansa by robic wielka kase ponownie.
Dlatego teraz szybko przerabiaja harry pottera na 3d, dlatego Hobbit bedzie w 3d i nowe produkcje w/w panow beda robione w 3D.

Jest to tez jedyna szansa na piractwo bo kina 3D dlugo w domu nie zobaczysz, a TV 3D to smieszne bzdury, moze projektory pozwola na to ale to jeszcze duzo czasu uplynie.

Na Districie zasnąłem. Na Avatarze zbierałem szczękę przez 3 dni po filmie. Ktoś tu napisał, że przy avatarze wreszcie dostrzeżemy Blue Raya. E tam, BR to pikuś, musi być 3d.

P.S
Mam TV 3d (przykładowo). Co muszę odpalić żeby mieć 3d, BR właśnie z tym efektem?

Wyobraznie.

ok. to co to cale 3d w Avatarze mi daje? co mi daje format zapisu itp? oprocz tego, ze widzialem raz lufe przed twarza, a drugi raz pare pylkow?

dla mnie to cale 3d bylo na poziomie krwawe walentynki 3d...

Daje fantastyczną głębię obrazu, a nie tylko jakieś gówienka co mi przed oczami latają.

Bylo pare rewelacyjnych scen dzieki 3D np. akcja w nocy.

Czytam wypowiedzi osób, które twierdzą, że w Avatarze nie ma nic szczególnego i nabieram pewności, że oglądały ten film albo bez okularów, albo w wersji "internetowej" (bo taniej).

Fakt, pełnometrażowe filmy 3D oglądałem jako dziecko jakies 30 lat temu w warszawkim kinie Oka.

up@

Też się dziwie temu. Prawdopodobnie był właśnie TS. Bo aktualnie, Ci co wyszli z konkretnego kina byli zachwyceni. Mi się film bardzo podobał. Fabuła była płytka, ale nawet miałem gluta w gębie jak Jake na smoku przyleciał do swojego ludu ;P.

A efekty mnie sponiewierały.

Zagłosowałem na D9, bo jednak oglądałem go z ciekawością w przeciwieństwie do Avatara.
Na tym drugim byłem w IMAXie, ale to już trzeci film, który widziałem w tym kinie - efekty 3D nie zrobiły na mnie wrażenia, chociaż głębia była całkiem przyjemna. Nie wiem, może miałem gorszy dzień, ale Avatar mnie szczerze mówiąc trochę zawiódł, głównie przez fabułę właśnie. Chociaż kolejny film zrobiony w tej technologii obejrzę z przyjemnością, nie powiem że nie.

Avatar

/signed

D9 to klimatyczny sci - fi
Avatar to rodzinny sci - fi.
Oczywiscie w moim odczuciu

Vote District 9

PS. @Toll oglądałem z okularami w kinie.
PS2. Odrzuca mnie grupa spoleczna, ktora ubostwia Avatara - link

Zalezy o czym mowimy, bo na pewno avatar nie mial byc jakims wylewajacym sie z ekranu na widownie czyms, bo to nie bylo w zamiarach kogokolwiek. Jesli to tworzy jakas glebie czy cos to spoko, ale raczej ludzie mysla o tym 1.

Avatar fakt podobal mi sie, lepszy dla mnei niz dystrykt ale no nie przesadzajmy.