Witam. Właśnie po dwutygodniowym testowaniu ras Agonu stworzyłem swojego avatara w tym świecie - orka Veles Naviakeeper. Przez te dwa tygodnie mogłem poznać podstawy tego świata, który jest dużo bardziej rozbudowany i ciekawszy niż na początku przypuszczałem (tworzony konkurent -Mortal Online ...cóż może za rok do niego wrócę bo na razie jak dla mnie jest niegrywalny- konto zostawiam) .
Co do ludzi chcących zacząć grać w DFO i pytających czy warto, niestety kilka-kilkanaście ostatnich postów pokazuje ,że nie

a przecież tak nie jest. DFO jest grą skierowana wbrew pozorom do dość szerokiego kręgu graczy, choć głównie radość z grania znajdą tutaj ludzie lubiący PvP.
Co do PvE no cóż , jest hmm takie jak w wiekszości produkcji made in korea

ale w tej grze to jakoś mi nie przeszkadza w przeciwieństwie do gier typu Aion czy L2.
System walki/czary jak dla mnie pierwsza klasa (choć trochę żałuje że za bardzo z tego co czytałem nie da się zrobić kogoś na kształt Rangera czy Assasina z AoC - a może się mylę ?) - jest dynamiczny , brutalny no i pięknie się ginie
Craft -ciekawy choć mógłby być bardziej rozbudowany (tutaj jednak MO czy Vanguard nie mają konkurencji) i tutaj mam jedno pytanie - Enchanting - jak się do tego dobrać ? Jak można kogoś ze starych wyjadaczy DFO prosić o krótkie wprowadzenie - byłbym wdzięczny.
Rozbudowa postaci za pomocą skilli - bajka choć jeszcze nie rozgryzłem co podnosi co poniektóre staty postaci
Ogólnie - DFO jest grą w którą warto zainwestować (półroczny abonament zaznaczony) można grać z przyśpieszonym pulsem albo jak mamy dość po ciężkim dniu pokopać, po ścinać drzewka, powybierać jagódki z krzaczków czy połowić a w między czasie czytać np książkę (dzieki DFO przeczytałem w końcu książki Zambocha

) choć trzeba przy tym słuchać odgłosów

. Graficznie DFO prezentuje wysoki poziom(tak tak co dla niektórych może to być szok ale grając na chyba max detalach -jeszcze nie rozgryzłem do końca co i jak w ustawieniach graficznych) przy jednoczesnych wysokich fps-ach - 70-130. Dźwięki w końcu coś znaczą w grze a nie tylko są dodatkiem bez znaczenia. Słuchając uważnie można nieraz ocalić skórę ...albo
![:]](./images/smilies/icon_har1.gif)
.
Dla niektórych minusem jest to ,że na początku giniemy po spotkaniu reda , cóż bywa

po oglądnięciu walki Gingera +2 innych z 5 wysoko skillowymi Alfarami i Orkami wiem że warto oj warto w to grać i cierpliwie znosić spotkania z gostkami lubiącymi wyżywać się na słabszych (choć rzadkie) co ciekawe kilka razy przy wedrówce po Agon spotkałem gości którzy popatrzeli na mnie , zaśmieli się i pojechali dalej
Mówi się,że jest mała populacja hmm nie zauważyłem szukają pełnych rud żeby była mała . Choć czasem jak dziś nie spotkałem na startówce prawie nikogo (uff ale fajnie).
Ogólnie - lubisz dynamiczną walkę, krew, pot, łzy i adrenalinę na poziomie uciekającego królika przed wilkami ? Wkraczaj do Agon...warto.
P.S. Zaznaczam nie jestem fanboyem DFO. O grze słyszałem wtedy kiedy co poniektórzy piszący wyżej ( patrząc na poziom wyzwisk itp) byli w przedszkolu lub co najwyżej w podstawówce. Lista moich MMO jest długa jak bugów w AoC po wydaniu tej gry. Więc opisałem trochę rozwlekle moje pierwsze wrażenia z DFO w miarę obiektywnie. Proszę wiec bez komentarzy w stylu postów powyżej.
PS.PS. Co do WoW cóż większość z nas w to grała, gra lub będzie grać . Gra w swoim segmencie nie ma równych . Sam kiedyś w to grałem całkiem długo aż stwierdziłem że mnie zaczyna nudzić , moja córka grała i nadal mi suszy głowę żebym znowu zainstalował go. Nie wstydzę się tego i nie widzę racjonalnych pobudek jak można jakiejś gry nienawidzić ??? Gry są grami. Jednym podobają się w końcu blondynki innym brunetki a innym obojętne aby nie uciekało na drzewo..zbyt szybko
