hey,

tak mysle, ze trzeba kupic jakis nowy apart. jako totalny amator, robiacy zdjecia na wakacjach (nie jestem fanem robaczkow, ptaszkow) chce przeznaczyc w granicach 2k na jakas lustrzanke. slyszalem wiele pozytywnych opinii na temat tych nowych sony z serii DSLR? w granicach dwojki mozna juz jakis kupic. czy tez warto dolozyc pare zloty i kupic Nikona?
czy roznica pomiedzy 10,2 mln pikseli a 12mln pikseli jest 'widoczna' i warta zainwestowania paru zloty wiecej?

i tak wiem, ze sa fora poswiecone fotografii, ale zalezy mi na konkretnych odpowiedziach 'normalnych' uzytkownikow

ja nie widze sensu kupowania lustrzanki z takimi parametrami (10mln pixli ;O) do robienia sobie rodzinnych zdjec na wakacjach....

no z cyfrowego jestem srednio zadowolony - czasami przydaje sie opcja 3 zdjec na sekunde poza tym widac roznice w 'jakosci' zdjec mimo wszystko.
moze jak bede mial w miare normalny aparat to odkryje w sobie nowy, nieznany do tej pory talent ;p

Mendol, jak chcesz kupić to kup Nikona. Wersja d3000 (najprostsza lustrzanka) cena 1700 na allegro z kartą pamięci i torbą. Jak chcesz sie już pobawić mocniej, to d5000 (2 miesiące temu kupiłem sam). Obiektyw 18-55 w zupełności Ci wystarczy na początek, później możesz sobie dokupić coś żeby robić sąsiadkom zdjęcia ;P 55-200 i wyżej.

Sony nie robi dobrych aparatów, bo to nie jest firma która została do tego stworzona. Nikon robi najlepsze lustra na świecie.

Różnica pomiędzy 10k a 12k pixeli jest taka, jak 24 i 26 calowy monitor, czyli żadna. Chyba, że chcesz robić profesjonalne zdjęcia w rawie, montować je w lightroomie i umieszczać na okładkach playboya. Ja bym Ci radził kupić d3000 i tyle, a jak chcesz więcej bajerów to d5000, ewentualnie jak Ci żona dołoży Nikon D90. Sprzęt na bardzo wysokim poziomie.



W lustrzankach, masz już zaawansowane funkcje robienia zdjęć. Od trybu manualnego, poprzez sterowania migawką, przysłoną etc. Ja po miesiącu dopiero nauczyłem się pstrykać manualnie fotki. Czekam na wiosnę wtedy dopiero ruszę w plener, bo aktualnie to można sobie zdjęcia sopli robić zwisających z dachów.
Opcja 3 zdjęć mówisz, jak sobie walniesz 4 / sekundę w Nikonie to dopiero Ci się morda będzie cieszyć ;P.

Ja podobnie jak shaver odradzam lustrzankę dla amatora robiącego zdjęcia na wakacjach, nie wykorzystasz 90% potencjału tego sprzętu, srsl.

Co do jakości zdjęć to zanim ustawisz manualnie lustro pod dany plan to już ci się rodzinka rozejdzie z kadru.

Napisał, że może chce odkryć w sobie nowy talent, więc nie trujcie mu teraz o tym, że rodzina z planu wyjdzie bo się chłopak zniechęci i nie kupi. A to, ze mu zejdzie z planu to z lekka głupota jest. Jak się wie jak zdjęcie chcę zrobić, to w opcji automatycznej migawki i manualnej przysłony można walić foty na bardzo wysokim poziomie.

Jak masz jakieś mocniejsze pytanie, to wal śmiało. Zeżarłem 2 miesiące życia na forach przed kupnem d5000.

mam alphe200 sony na sprzedaz - na gwarancji itd, chce wymienic wlasnie na nikona, bo jest wiecej uzywanych i tanszych obiektowow do nikonow

co do samego mojego aparatu to jako do fotoamatora po paru ksiazkach o fotografii cyfrowej i fotografowaniu lustrzankami stwierdzam,ze moja aplha 200 jest calkiem niezlym aparatem - ma wiekszosc potrzebnych funkcji, ktore prawidlowo dzialaja. zdjecia sa niezle, szumy w normie. sam nie wiem... generalnie powiem,ze wiekszosc aparatow w tej cenie 1500-2500zl to jest praktycznie to samo jesli chodzi o wychodzace zdjecia.o!

no ale dobrze mowia Ci, co nie zalecaja lustrzanki jako "malpy" - nie oplaca sie kupowac tego aparatu dla funkcji "auto", trzeba troche poczytac i nauczyc sie fotografii na lustrzankach (sam dodatkowo od pol roku wybieram sie na kurs,ale jakos czasu wciaz brak)

Dokładnie, tryb auto to moja matka umie robić zdjęcia fajne ;P. Nie na tym rzecz polega. Trzeba wykorzystać lustrzankę chociaż w 80%. Auto jest fajne jak się na nic czasu nie ma.

A co do kursu, mam to samo ;P. Poza tym, średnio mi się chce. Pewno od sezonu teraz, znając mnie i zamiłowanie do roweru, wjadę gdzieś w las i wyjdę z 1000 fot z niego wiosną.

qft sam mam k10 od 2 lat i jesli nie chcesz sie tym bawic to naprawde kup sobie lepszegoo kompakta i bedzie git

polecam canona z serii G , najnowszys to chyba G11

a i tak ogolnie to ilosc mpx dla wartosci >12 jest malo istotna (dla normalnego czlowieka) , liczy sie fizyczna wielkosc elementu swiatloczulego

nie chce lepszego kompakta.
chce aparat, ktorym moge robic 3-4 zdjecia na sekunde (dla osob majacych problem ze zrozumieniem: zeby mlodemu zrobic dobre zdjecie to czasami i 10zdjec na sekunde to malo). dlatego cyfrowki odpadaja.
plus jakosc zdjec w przypadku cyfrowki (porownywalem) jest zdecydowanie lepsza.
jak mam wiec wydac 1200zl na cyfrowke, to wole dolozyc troche i kupic cos ciut lepszego. z tymi 'wakacjami' tez troche przegialem oczywiscie.
jest pare miejsc gdzie jezdze w miare regularnie i wlasnie brakowalo mi opcji zrobienia 'fajnego' zdjecia bo zanim cyfrowka strzelilem zdjecia to ptaszek odlecial

poza tym nie ma profili w lustrzance? gdzie moge sobie wybrac okreslone ustawienia? nie wiem jakis krajobraz, zdjecie rodzinne itd itp?

ruf: na poczatku na pewno bede wybieral auto ;p i tak mysle, ze zdjecia beda lepsze niz w przypadku cyfrowki z tym samym trybem.

sob ta wersja d3000 ma juz jakis obiektyw? nie chce aparatu za pare k bo faktycznie go nie wykorzystam w 50% nawet.

sony przekonuje mnie opcja 'steady shot' bodajze. mi sie rece trzesa jak alkoholikowi wiec bedzie bardzo przydatna


martilius gdybym widzial jakies plusy cyfrowek to bym zadal pytanie odnosnie nich. na razie mam jakis tani aparat kupiony za 800zl i mimo mojego 'amatorstwa' i casualowego strzelania zdjec - nie spelnia moich wymagan.

chce aparat, ktorym 'na szybko' moge strzelic zdjecie auto, albo pobawic sie ustawieniami i robic zdjecie mlodego na tle polskiej przyrody
ewentualnie jak spija browar

Bierz lustrzanke. Hybrydy to nieporozumienie. Za 2k cudow nie ma, raczej najtansze modele ale w sumie spokojnie wystarczy. 10M pixeli to w ch i nie ma sensu pakowac wiecej. Zdjecia i tak beda bardzo duzej rozdzielczosci. Nie sluchaj tez tekstow ze "firma x robi najlepsze lustra na swiecie". Kazda firma ma udane modele jak i gorsze. Aha, kitowy obiektyw to syf. Warto zainwestowac w lepsze szklo od razu, cos w okolicach 1-1.5k zaleznie od budzetu. Smialo mozesz brac Canona czy Nikona, ale mysle ze Alfy tez nie sa zle. Najlepiej poczytac na forach. Zwroc uwage na mozliwosc pomiaru swiatla, celnosc autofokusu etc. Jak to sie bedzie nazywalo to dla amatora nie ma znaczenia.
Jeszcze jedno. Sony kupilo Konice Minolte, wiec o robieniu apratow pojecie ma. Obiektywy Carl Zeis to nie jest badziew. Sam mam system Canona, ale amatorsko Sony to taki sam dobry wybor.

Oczywiście, 18-55VR, gdzie VR oznacza silnik wbudowany w obiektywnie do automatycznego ustawiania ostrości. Do każdej lustrzanki Nikona, masz ogrom obiektywów Nikkor, to jest Nikon 2.

Tu masz gościa u którego sam kupiłem d5000. Taniej o 70PLN niż w sklepie w moim mieście.

http://allegro.pl/my_page.php?uid=2290860

Czyli reasumując, Nikon D3000 z obiektywem 18-55VR i będzie Pan zadowolony ---> http://allegro.pl/item917892854_nikon_d ... 0_8gb.html

a czy ja napisalem, ze spodziewam sie cudow? chce 'gotowa' lustrzanke za 2k, a nie aparat za 2k plus obiektyw za 1500.
i nie chce mi sie czytac 2 miesiace po forach, bo aparat potrzebuje w przeciagu 2 tygodni

hm sob kosztuje 1600 wiec calkiem tanio.
glupie pytanie - czy do tej lustrzanki musze dokupic lampe blyskowa? zeby robic zdjecia w ciemnych pomieszczeniach?
i to co mnie martwi to brak tego steady shota. no ale powiedzmy, ze przy 3 zdjeciach na sekunde jest szansa, ze jedno wyjdzie dobrze

aha i nie ma opcji nagrywania zadnego video ;/ ale powiedzmy, ze od biedy moge z tego zrezygnowac.

co do canona nie mam jakos przekonania.
sony/nikon jakos bardziej.

btw. dzieki za wszystkie sensowne odpowiedzi

W takim razie rownie dobrze mozesz rzucic moneta. W sumie wiekszych roznic miedzy entry level lustrznkami nie ma. Co do obiektywu kitowego to przekonasz sie ze jest nedzny jak bedziesz chcial robic wieczorem zdjecia na duzej przyslonie, ale moze nie bedzie ci to potrzebne. Praktycznie lustrzanki maja wbudowana lampe. Jak Ci nazwa Canon nie pasuje to bierz Sony czy Nikon, bledu nie popelnisz. Imo warto wziac D5000 jak juz, puszki raczej nie bedziesz zmienial co rok.

Sony maja trzy duze zalety w porownaniu do innych DSLRow. Po pierwsze maja oddzielna matryce do life view, po drugie maja uchylny ekran, a po trzecie maja bogata baze obiektywow z Konicy-Minolty. Na minus oczywiscie jest matryca, ktora zdecydowanie mocniej szumi w porownaniu do konkurencji.

Ja osobiscie mam Pentaxa K20D i bardzo go sobie chwale, ale Sony (szczegolnie wyzsze modele) jest calkiem si.

X.

PS. Do lustrzanki zdecydowanie kup samodzielna lampe blyskowa. A jak chcesz nagrywac filmy, to kup sobie kamere, lustrzanki sa do robienia zdjec.

Life view to zbedna rzecz w lustrznkach moim zdaniem. Uchynlny ekran jest tez u konkurencji. Canon ma mase obiektywow tak samo jak i Nikon.

No ale jak juz jest life view, to niech bedzie realizowane przez samodzielna matryce, a nie ta sama co robi zdjecia (life view na glownej matrycy robi z niej generator szumow)

A poza tym, oczywicie masz racje. Ale jak Mendol chce Sony, to niech kupi Sony, napewno sie nie zawiedzie (jest dobre, jak kazde inne w tych czasach, ale gdybym mial doradzac, to bym proponowal wyjscie z mainstreamu i kupno Pentaxa... z tym, ze to bardziej kosztowne rozwiazanie, ale lepsze jakosciowo)

X.

d5000 nagrywa 720p. 2 minuty i po karcie pamieci. Kup sobie kamere lepiej ;P

A co do lampy. Po chuja Ci lampa... chcesz foty robic w nocy? ;P. Nie musisz kupowac. Ktorki czas naswietlania i fotki wyjda wieczorem czy na imprezie. Lepiej sobie statyw kup.

bierz nikona to dobry apart

heh. moj aparat nie ma uchylanego ekranu, nagrywania filmow i life view (glownie przez to jest tanszy od paru modeli drozszych, a z praktycznie tym samym korpusem) i wcale mi tego nie brakuje

sadze,ze przy wyborze aparatu swietnie spisuje sie dokladne przemyslenie tego, do czego on ma sluzyc - tak,aby zaplacic za to,czego sie na serio potrzebuje. fotografia to takie specyficzne hobby, ze kazdy budzet domowy moze pograzyc