Sobtainer napisał(a):
Mendol, jak chcesz kupić to kup Nikona. Wersja d3000 (najprostsza lustrzanka) cena 1700 na allegro z kartą pamięci i torbą. Jak chcesz sie już pobawić mocniej, to d5000 (2 miesiące temu kupiłem sam). Obiektyw 18-55 w zupełności Ci wystarczy na początek, później możesz sobie dokupić coś żeby robić sąsiadkom zdjęcia ;P 55-200 i wyżej.
O to może podpytam, bo skoro w manualnym jesteś noobkiem, to w automatyce będziesz doświadczony
D5000 oczywiście. Udało Ci się wyeliminować może migotanie przy nagrywaniu filmów w świetle jarzeniowym? Cholerstwo mi się robi nawet przy ciemniejszych bańkach. Zastanawiam się nad zakupem halogenów, ale... czy to pomoże?
Póki co nie chcę inwestować w kamerę, bo za kilka stówek miesięcznie trzepię krótkie spoty reklamowo-instruktażowe w HD dla jednego z klientów. Problem polega na tym, że nie każdą ekspozycję mogę przynieść do mnie, bo jest wbudowana na stałe. Więc szukam rozwiązania
Mendol: bierz D5000 - jak masz w sobie odkryć artystę to potrzebujesz do tego opcji w pełni manualnego sterowania funkcjami aparatu. D5000 to idealna lustrzanka amatorska. Wkręcisz się to sobie dokupisz obiektywy szerokokątne czy też długie lufy. Są kity z 18-55 VR - czyli ze stabilizacją obrazu dla automatyki.
Ja póki co nie mam czasu się nim pobawić i strzelam tylko komercyjne fotki (nie znaczy to, że ładne). Tak jak wyżej napisałem aparat ten ma funkcję kręcenia filmów HD - sprawdza się to przy naturalnym świetle - przy świetle jarzeniowym są problemy.
Mnóstwo fajnego osprzętu dorwiesz za grosze na allegro. Ja za dodatkowe 50zł sprowadziłem sobie ładowarkę samochodową, drugi akumulatorek i pilota (bardzo przydatne przy długim czasie ekspozycji - zastępuje klasyczny wężyk spustowy).
Wbudowana lampa jest całkiem zacna i daje nawet niezłe oświetlenie (wcześniej latałem z CANONEM 450D i nie było tak różowo).
Na megapiksele nawet nie patrz - to jest chwyt marketingowy dla idiotów.
Jeśli zdecydujesz się na statyw - za cholerę nie kupuj HAMA czy innego taniego badziewia. Lustrzanka jest za ciężka na te plastiki i precyzyjna regulacja zajmuje za dużo czasu. Wiem, bo mam i póki co cierpię wspomagając się śrubkami i kartonikami, aby mi głowica nie opadała.
Sony naprawdę odradzam. 3 lata się z hybrydą sony męczyłem w jednej z firm i to jest masakra jak sam chcesz sobie coś ustawić. Tym gównem nawet zdjęć ślubnych nie porobisz. Jeśli chcesz lustrzankę cyfrową to tylko Nikon i Canon.
_________________
ciemny lud to kupi
Deshroom napisał(a):
jeszcze mnie lewy kciuk boli od biegania