Jeszcze nie ochłonąłem ale napiszę co trzeba, bo taka gra pojawia sie raz na x lat
/spoilerfree
---
Jestem po kilku h z Heavy Rain i na razie jest wyborne! Lepsze niż się spodziewałem. Takiego wygrzewu nie było od czasów Silent Hill 2.
Na dzień dobry niespodzianka przy ekranie mandatory instalki - składanie origami które jest w pudełku z grą :>
To co uderza od razu to klimat. Wprowadzenie-tutorial jest sielankowe ale później żartów juz nie ma i robi się bardzo gęsto i hewi wch. Jest odpowiedni ciężar, tego właśnie szukałem.
Historia też jest opowiadana bardzo sprawnie, jak w dobrym filmie - buildup, zawiązanie akcji, nerwowe momenty, jest też miejsce na mindfucki i plot twisty, wszystko w odpowiednim czasie. Zresztą gra czerpie pełnymi garściami z filmów Finchera, niektóre sceny są żywcem wyjete z Se7en czy Zodiac :> i prawidłowo.
Jak się w to gra? Jak w interaktywny thriller psychologiczny, w którym dostałeś główną rolę
I teraz najlepsze - są emocje, głównie przez to że każdy z czwórki bohaterów może zginąć i gra będzie się toczyć dalej bez nich. Jest strach, bo nie wiesz które zepsute QTE równa się np śmierci. Jest nerwowo bo nie chcesz wtopić, nerwową atmosferę podkręcają karkołomne kombinacje do wklepania (na hard) i trzeba się starać bo potrafią zaskoczyć stringiem totalnie zdupy.
Miałem już kilka scenek w których ważyły się losy bohaterów, jeśli dajmy na to Ethan jest zdenerwowany to opcje do wyboru są zamazane i latają jak oszalałe, masz jakieś 2sek na wybór albo coś się stanie...fun fun fun
Emocje bohaterów zdecydowanie sie udzielają.
Kolejna mocna strona to wybory. Po prostu nie opuszcza cię wrażenie, że to jest twoja wersja wydarzeń, i jestem praktycznie pewien że jak zapytam kogoś po skończeniu co wybrał tu i tam to się okaże że miał kompletnie co innego. Małe wybory (zepsuta jajecznica dla dzieciaka ehehe) i te większe (ćśśś) - to jest mięcho tej gry i juz łapię się na tym, że żałuję że zrobiłem coś nie tak i zżera mnie ciekawość "co by było gdyby".
Hewi nie przynudza, wciąga jak bagno, oferuje emocje i uderza w takie struny, których nie było od - nie wiem - Metal Gear Solid 4? (microwave hall hi2u). Już się nie mogę doczekać kiedy usiądę ponownie do tej shizy.
Mieć PS3 i nie zagrać w Hewi - przestępstwo.