Niepewna przyszłość wydawnictwa Activision Blizzard
zródło: GRY-OnLine.pl

Konflikt pomiędzy Activision Blizzard a Infinity Ward to ponoć czubek góry lodowej. Sytuacja finansowa firmy ma się coraz gorzej, a raptem trzy tytuły, mimo że wyjątkowo popularne, nie pomagają w tej sprawie.
Niedawno pisaliśmy o sposobie, w jaki Activision Blizzard pozbyło się kierownictwa podległego studia Infinity Ward, które sprzeciwiło się, jego zdaniem, fatalnego kierunku, jakie obrał wydawca w sprawie przyszłości Call of Duty. Afera wywołała zainteresowanie akcjonariuszy i mediów na temat sytuacji giganta, która jak się okazuje, jest dużo gorsza, niż większości się wydaje.

W ubiegłym roku 68 procent przychodów netto wydawnictwa Activision Blizzard pochodziło raptem z trzech tytułów: Call of Duty: Modern Warfare 2, World of Warcraft oraz serii Guitar Hero. Oznacza to, że problem z którąkolwiek z tych marek byłby katastrofą finansową i poważnym zagrożeniem dla wydawnictwa. A tak właśnie się dzieje: moda na gry muzyczne minęła, World of Warcraft nie zdobywa już nowych graczy, a przyszłość Call of Duty pozostaje niejasna. Wydawca nie wypłaca już należnych premii pracownikom za wyjątkowo dobrą sprzedaż, mimo że ta ma się bardzo dobrze. Akcjonariusze również przestają również wierzyć w Activision Blizzard, nazywając go „kolosem na glinianych nogach”. Ceny akcji cały czas spadają – powolnie ale konsekwentnie, z wyjątkiem ostatniej nocy, w której wyniósł on nawet dwadzieścia centów za akcję.

Zagrożone jest też studio Blizzard Entertainment, którego 98 procent przychodów pochodzi wyłącznie z jednej gry – World of Warcraft. Są one co prawda gigantyczne, ale samo studio generuje też olbrzymie koszta. Utrzymanie World of Warcraft i serwerowni, produkcja do niego rozszerzeń a także kosztowne superprodukcje Diablo III i Starcraft II, które wciąż nie są gotowe mimo iż powstają od lat, a ich premiery są wciąż odległe – to wszystko jest solą w oku zarówno dla Activision Blizzard, jak i akcjonariuszy. Dodajmy do tego raport wydawnictwa dla U.S. Securities and Exchange Commission, w którym gry online są wymienione jako zagrożenie dla przyszłych dochodów – według prognoz, World of Warcraft już niedługo zacznie generować więcej strat, niż zysków. Ciężko jednak uwierzyć, by Activision Blizzard pozbyło się studia, które stworzyło największej gry MMO wszechczasów, gdzie miliony graczy co miesiąc ochoczo płaci dość drogi abonament.

Kolejnym problemem jest polityka dotycząca gier online: mechanizmy, jakie wykorzystuje większość gier Activision Blizzard nie mogą zostać zaimplementowane na konsolach Sony, Microsoftu i Nintendo. Nie bez współpracy i zgody tych firm, a jak dotąd wydawca twardo jej odmawia, co ponownie ogranicza przychody. Czekamy więc na asa w rękawie.

takie side note: http://kotaku.com/5483427/activision-ci ... ordination

Jak dla mnie proba flejmu ze strony go...Wow niby malo zyskow generuje?? Ze DIII i Sc2 się będą kiepsko sprzedawać?? Moda na gry muzyczne mineła? Kto kurwa takie głupoty pisze...U mnie połowa wiary w pracy w GH sie zagrywa :|
Juz widze te kolejki jak CC wyjdzie na serwerach...

Dołożę grosik na kwiaty, które wylądują na grobie Blizzarda. Kiedyś byli fajni - teraz niech już przejdą na zasłużoną emeryturę i dadzą szansę europejskim developerom, którzy prześcigają Amerykanów (DFO, MO, Heavy Rain itd.).

Rozśmieszył mnie "drogi abonament"

zabol: ceny starych gier spadają, a kto kupi kolejną wersję, bo jest w niej kilka nowych piosenek ?

I brygada z call of duty ma całkowitą rację.
Pracowanie non stop przy tym samym, tylko z nowym gfx prowadzi do wyrzygania się na własną klatę.

Zaboleq, ale rynek gier wplywajacy na kondycje takich molochow to nie twoi znajomi tylko usa, azja i europa zachodnia.

Wpierw niech GO poda jakies konkretne argumenty, statystyki etc. Skad oni niby takie info mają?? Blizz im podał??

podali wynikach finansowych za 2009 rok, dlatego zaczeto dyskutowac wszedzie na ten temat

Też nie sądzę, że mamy tu do czynienia z jakąś prawdą. Raczej coś ala "kryzys" i grypa ah1n1. Ściema, żeby bardziej się zainteresować marką/firmą. D3/Catalysm i SC2 na horyzoncie, więc fajnie zrobić jakieś ploty działające na korzyść firmy.

http://investing.businessweek.com/resea ... er=ATVI:US

"The Board of Directors of Activision Blizzard, Inc. (NasdaqGS: ATVI) authorized a share repurchase plan on February 10, 2010. Under the program, Activision will repurchase common shares up to an aggregate cost of $1 billion. The program will continue on the terms and conditions to be determined by Activision until the earlier of December 31, 2010 or a determination by the Board to discontinue the repurchase program."

Prowadzą wykup akcji, więc wyniki mogą być zaniżane. Albo wykupują bo spodziewają się dużego wzrostu ich wartości w przyszłości.

Obiektywnie jednak patrząc firma (przynajmniej na dzień dzisiejszy) ma najlepsze czasy za sobą, nie widać też jakiegoś stabilnego rozwoju, co w najmniejszym stopniu świadczy o tym, że zniknie z rynku i cała ta nagonka to duża przesada i koloryzowanie faktów... Na pewno największym problemem Activision Blizzard jest działanie w jednej branży. Dla takich mutlibranżowych koncernów jak np. Virgin nawet kilkuletnie straty w jednej branży nic nie znaczą. Sony działa podobnie, chyba na PS3 zaczną zarabiać dopiero w tym roku, ale woleli dopłacać do interesu kilka ładnych lat niż doprowadzić do "śmierci" marki Playstation. Dla takiego Blizzarda TEORETYCZNY exodus graczy WoW oraz TEORETYCZNE klapy D3 i SC2 to praktycznie droga na dno, bo niczym nie są w stanie zniwelować strat, ale tak niestety działa ta branża...

Trzy prawdopodobne powody takiego stanu rzeczy:
1. Fakt prasowy i wszystko z powyższych informacji jest wyssane z palca niczym afera hazardowa.
2. Dziwny marketing, ale stosuje się teraz coraz dziwniejsze chwyty. Jak wiadomo nic tak nie cieszy jak czyjś fail, więc takowy wzbudza zainteresowanie bardzo szeroko.
3. Mają prawdziwe kłopoty i zostaną przejęci przez koncern TATA. Generalnie nawet jeśli WoW zaczyna przynosić straty (kto wie, koszty musza być kolosalne, napływ nowych graczy nie jest już taki jak kiedyś, starym się nudzi, a priv serwery są coraz lepsze zapewne) to ktoś to przejmie i zrobi z tym porządek.

Zych, ale nie sądzisz że zdanie "obsługa serwerowni do World of Warcraft jest bardzo droga" jest czymś debilnym?

To aż tyle kosztuje? na Blizzconie oglądałem first kamera in Blizzard i widziałem tą serwerownię łącznie z mapą całego swiata. Ja wiem, że to brzmi dosyć naiwnie, ale 50 dych miesięcznie przy 10mln ludzi ma nie starczyć na obsługę serwerowni, to mnie trochę śmieszy takie zdanie.

No sądzę, że trochę kosztuje.
Ale wydaje mi się, że jednak (jak zazwyczaj z resztą) najwięcej kosztuje utrzymanie przez rok hordy developerów pracujących nad dodatkami etc. Wprawdzie generalnie pracowanie nad płatnym dodatkiem do gry jest kind of win, bo jeśli masz sprzedane 10M gier, to dodatek raczej sprzeda się w podobnym nakładzie, wiec małe jest ryzyko inwestycji.

Anyway, sporo tez robią darmowych dodatków, content patchy afair plus do tego ciągłe monitorowanie i hotfixy.

Myślę, że nawet nam się nie wydaje ile to wszystko musi kosztować.

Natomiast z drugiej strony są takie biura developerskie jak chociażby CCP. Mają to EVE, co pół roku megapatch darmowy, ciągłe ulepszanie gry, generalnie win. Co więcej, cały czas pracują nad nowym MMO w Świecie Mroku, na co czekam ze sterczącym bonerem, bo jestem fanem Świata Mroku, a CCP pokazało klasę wydając EVE.

50zl w eve, darkfall, fallen earth i innych malych grach to duza kwota, w takim molochu jak blizz/activision to malo, tam koszty sa wieksze niz malej firmy.
Pisze sie zawsze o 11 milionach abonentow, a zapomina sie ze chiny ze swoimi 6 mln przynosza sladowe zyski, a europa ma kosztowne serwerownie.
Tu raczej nie chodzi czy wow bedzie istnial i jak dlugo, tylko ze jest to kolejny gigant moloch, ktory z dnia na dzien okazuje sie ze ma wielkie klopoty finansowe, a wczesniej potrafil wyplacac wielkie premie dla szefostwa.
Jesli nie wejda na rynek z nowymi produktami to moga miec wieksze problemy, wiecej zobaczymy po publikacji info dla akcjonariuszy i czy to tylko "czkawka kryzysowa" czy faktycznie problem dlugoterminowy.

Moze tez sie cala sprawa zakonczyc przejeciem i dlatego wywoluje sie taka atmosfere negatywna kolo tej firmy.

Skończy się tak, że Blizz będzie musiał zrezygnować ze swojej polityki wydawania produktów rzadko, ale dopracowanych w 100%. Activision przykręci śrubę i co listopad będziemy mieli dodatek do wowa/sc2/d3*


*niepotrzebne skreślić

Był zdaje się raport finansowy, chociaż link mi się zagubił po formacie, że utrzymanie serwerow WoW kosztuje ponad 130k dolarów dziennie. Czy to dużo czy mało, już pozostawiam tobie to policzenia.

A zyski?? Ja tam w to wszystko nie wierze:)

Ale w co nie wierzysz? W raport finansowy spółki akcyjnej?

Tak pisalem, to moze byc robione pod przejecie lub faktycznie maja spore klopoty finansowe, a co do zyskow to bez wgladu w raport nic nie wymyslimy bo na dobra sprawe moga miec optymistycznie 10% czystego zysku, a i moga byc na minusie teraz.
Napewno trzeba odjac od tego chinski rynek bo blizz tam dziala na innych warunkach i raczej ma z tego grosze.

Kto to pisał? Czyta się to jak jakieś nędzne wypociny pismaka z onetu/faktu mające wzbudzić tanią sensację, pełno tu przekoloryzowanych zwrotów, które mają przyciągnąć uwagę czytelnika typu, "zagrożony Blizzard, ogromne koszta, drogi abonament, premiery wciąż odległe, WoW niedługo zacznie generować straty, etc"

Nie twierdze że Activision Blizzard ma się świetnie ale ta 'notka' może co najwyżej wzbudzić konsternacje i uśmiech politowania

Zresztą Blizzard ma zapewniony lineup na najbliższe 2-3 lata spokojnie

Jedyne co mnie martwi to że pozostała część spółki może pociągnąć ich w dół jak kotwica, jak będą musieli dopłacać do kolejnych chybionych pomysłów genialnego szefostwa...