No właśnie o to chodzi, że nie jest dokładnie opisany. Na pudełku są znaczki XBOX Live, które to nie działa. A przynajmniej tak to jest opisane w stanowisku federacji.

Nie mam zamiaru dolaczac do dyskusji o xbla w polsce.
Fajna sprawa z xbox system link party? Celuje ostatnio w cuś takiego

Wczoraj sprawdzilem pudelko i odszukanie informacji ze xbox live nie jest w polsce dostepny zajelo mi niecale 30 sekund.

no to super.
ale jak ludzie kupuja konsole do gier i nie znaja sie na tym to powinni byc informowani przez sprzedawce, iz okreslona usluga nie jest dostepna.
dosc wiele osob, kupuje wii, x360 dla dzieci/kuzynow/chrzestnych i nie maja pojecia co mozna a czego nie.
a potem sie okazuje, ze jest kefa.
takze, albo na pudelku 'wolami' powinno byc napisane, iz usluga ONLINE (pobieranie dem, filmow itd. itp.) nie jest dostepna w Polsce, albo te 30sec mozna se wsadzic

Jesli jest info na pudelku to koniec dyskusji . Jak ktos nie czyta opisow/umow to jego sprawa.

jak rozumiem na pudelku jest tez napisane i wyjasnione co umozliwia usluga xbox live?
i nie pierdol tor o 'umowach'. bo to nie kupno mieszkania. sklad 'chleba' tez czytasz jak kupujesz?
ja rozumiem, ze nalezy czytac - ale moze ty czytaj ze zrozumieniem.
to sprzedawca powinien odpowiadac za poinformowanie klienta.
bo jak ide do sklepu, kupuje produkt, to spodziewam sie, ze dostane rzetelne informacje na jego temat.

No i sie dolacze.
Z drugiej strony chcesz, zeby Ci biedronka przedstawiala informacje na temat skladu chleba?
Kazdy kto ma wiedziec ze xbl nie ma w Polsce wie. Reszta to casualowi gracze, ktorzy tego feata nie potrzebuja. Klocimy sie dalej?

Chleb kupuje wpiekarni na wage, wiec sry ale nie ma skladu. Etykietki produktow czytam. Jak komus sie nie chce to jego sprawa. Widac, ze niedlugo w Polsce bedzie potrzebny model amerykanski. Ostrzezenie, ze nozem sie mozna skaleczyc, bo ineczej nikt sie nie domysli.

icrom tak klocimy sie dalej.
i tak powinien byc model amerykanski. bo tak jak pisalem.
dziadkowie kupuja konsole wnuczkom pod choinke. rodzice na komunie.
itd. itp.
powinni miec wiec jasno napisane i wyjasnione po ludzku dla ludzi, ktorzy z grami i serwisami online nie maja wiele wspolnego, co im bedzie dzialac a co nie.
takze 'kazdy kto ma wiedziec' jest serio juz najbardziej chujowym argumentem jaki moze byc. casualowi, ktorzy nie potrzebuja? po tygodniu sie okazuje, ze wnuczek chce pograc online i nie moze.
anyway jak zwykle ilu polakow tyle opinii.
wedlug mnie jest to zjebane, przed sprzedaza x360 kazdy sprzedawca powinien wyjasnic klientowi o co chodzi z live, i tyle.
a nie pierdolenie, ze problem kupujacego bo nie przeczytal. nawet gdyby przeczytal to i tak by pewnie nie wiedzial o co chodzi.

jak nie ma skladu? i sie nie dopytujesz co tam wkladaja?
pierdolenie o szopenie. to, ze ty przeczytasz i zrozumiesz to super. ciesze sie. ale moja zona jak przeczyta na pudelku, ze live nie ma w polsce - nie zrozumie.
i pewnie ty tez nie rozumiesz wiekszosci np. ulotek farmaceutycznych.
bo to nie twoja branza i nie musisz wszystkiego wiedziec.

Jesli produkt ma sie nazywac "chleb" to musi spelniac pewne wymagania co do skladu, ktory jest ogolnie znany. Jesli sklad odbiega od normy, to produkt nie moze sie nazywac "chleb" i musi miec na opakowaniu wyszczegolniona liste skladnikow. Tak jak 90% pozostalych produktow spozywczych.

X.

PS. Wielokrotnie "chleb" ma mala papierowa naklejke. Wlasnie z lista skladnikow.

Prawo powinno stac po stronie konsumenta, zgoda. Ale nie popadajmy w przesade. Powinna byc pelna informacja o produkcie dostepna przed dokonaniem zakupu i tyle. Klient powinien wykazac sie odrobina inicjatywy ffs. Jak nie wie co to jest live to niech pyta sprzedawce, po to tamtem stoi w tym sklepie. Ale odgorne informowanie np. w duzym markecie tysiaca klientow dziennie o setkach produktow jakie nabywaja jest nierealne. Leki to nie konsole. Nie potrzebujesz znac skladu chemicznego kazdej susbtancji zeby uzyc zgodnie z przeznaczeniem. Dawkowawie,przeciwskazania i skutki uboczne sa na ulotce, mnie tyle wystarczy. Konsument musi byc swiadomy, jak nie chce to jego problem.

nie dogadamy sie

I co wg Ciebie mendol jak dziadkowi obsluga MM zacznie tlumaczyc co mozna robic w polsce z xbl a co nie to dziadek zrozumie?
To mialem na mysli mowiac "kto ma wiedziec ten wie"...
Nawet jakby bylo napisane jak wol na paczce to dla dziadka to nic nie bedzie znaczyc. Tak samo jak dla kobiet czy malych dzieci (patrz. casualowych graczy).

jesli wytlumaczy mu w normalny sposob, odnoszac to jeszcze do innych konsol to mysle, ze dziadek zrozumie.

W dalszym ciagu dziadek nie jest swiadomy mozliwosci xbl w innych krajach europy wiec nie bedzie wnukowi kupowal boxa do grania online. Jezeli bedzie swiadom mozliwosci online to po podejsciu do pkt. info na pewno ktos by mu wszystko wytlumaczyl. Mysle ze jest zachowana jakas rownowaga.
Fakt. Na pudelku nie powinno byc napisane XBOX LIVE. Ale wypisywanie wszystkich f-cji (bez tych brakujacych) xbl byloby jeszcze gorsze.

PS. "Odnoszac sie do innych konsol" - mysle ze obsluga sklepow nie moze sobie pozwolic na cos takiego

W większości przypadków to dziadek pójdzie do MM po tym jak spyta wnuka co by chciał ;P

A wnusio już wie czego się po której konsoli spodziewać

Ekhmmm to ja się dołączę bo tak się składa że w branży handlowej pracuję jakieś 13 lat.

Sprzedawca ma obowiązek poinformować kupującego o tym że XBL nie jest dostępny w Polsce w związku z czym kupujący nabywa produkt niepełny.

Srsly ale nawet to że ktoś się czymś interesuje to nie znaczy że musi wiedzieć wszystko na dany temat , ja o tym że xbl nie jest dostępny w Polsce dowiedziałem się nie dawno tu na forum a X-360 chciałem już jakiś rok temu kupić, może to znaczy że jestem nobem, ale sprzedawca i tak musi mnie poinformować o wadach produktu.

Exodus napisal, ze takie info jest na opakowaniu. Wiec po co ta dyskusja ciagle.

Mowimy o amerykanizacji. Koles sie poparzy kawa i wygrywa miliony.
@Bloodleaf: Jak kupisz gameboy'a to tez bedziesz chcial zeby Ci powiedzieli ze nie ma dost. do internetu?
Poza tym jakbys poszedl juz do MM i wzialbys paczke do rak to bys tam zobaczyl wszystko wiec sprzedawca nie musi narzucac sie z informacjiami imo.

Wlasnie o to jest cala dyskusja i afera w PL z oddawanie Xow i Federacja Konsumenta, ze takiego info nie ma. Za to sa dupne loga XLIVE w 3 miejscach na katronie plus malym druczkiem, ze: "Usluga XLIVE nie jest dostepna we wszystkich krajach Europy" bez wyszczegolnienia jakie to kraje.
Informacja na pudelku jest niepelna i wprowadzajaca w blad. Pomijajac juz sprawy dostepnosci info w necie i u sprzeadwcow takie praktyki zostaly uznane przez FK za niezgodne z prawem (chyba).
Do tego na kazdej grze jest dupne logo XLIVE rowniez bez doslownej informacji ze w PL LIVE nie ma.
To samo zreszta dotyczy PCta i Games For Windows Live.

Teraz pewnie MS poprastu zmieni wyglad pudla i bedzie po sprawie.