tczewiak napisał(a):
No mi by było na rękę... prawie. Bo pewnie nie byłoby rozwoju tylko import/eksport czym od wieków zajmowała się rodzina.
A tak całkiem na serio - rewolucje się odbywają co jakiś czas. Po rewolucjach jednak rewolucjonistów nie należy dopuszczać do władzy. Lewactwo kojarzy mi się z socjalizmem i robin hoodami. Bzdurami o równości społecznej (po pierwsze jest to nie do zrealizowania, a po drugie jaka to równość społeczna, skoro obibok coś dostaje, a pracującym się odbiera?), o wyrównanej edukacji (zobaczymy jak będziesz śpiewał gdy Twoje dzieci będąc inteligentnymi będą musiały żyć w jednej klasie z tumokami), o opiece państwa (jesteś takim bezmózgiem, że to państwo musi Ci dupcię podcierać?), o państwowych instytucjach i biurokracji (ciekawe czy gdyby drogi były prywatne to też byłyby w tak opłakanym stanie jak obecnie - a może jednak każdy starałby się zwiększać przepustowość by więcej zarabiać).
Ja bym chciał, aby każdy przyłożył rękę do rozpieprzenia ZUSu i zaoszczędzone pieniądze osobiście przekazywał swoim rodzicom, jako podziękę za wychowanie. Wszyscy byliby szczęśliwi. Oprócz żulostwa.
Heh, po to się robi rewolucję, żeby władze przejąć a nie po to żeby ją oddać.
Twoja wizja lewicowości jest imo. tak samo prawdziwa jak propagowany obecnie liberalizm. Równość społeczna jest taką samą utopią jak wolny rynek. Jedno i drugie nigdy nie istniało i nie będzie istnieć. Co by się działo gdyby drogi w polsce były prywatne? A proszę spójrz na polskie autostrady. Kiepski standard (non stop remonty) i jedne z najdroższych w europie. Gdyby wszystkie drogi w polsce były prywatne zapierdzielałbyś przez łąki i pola
. O opiece państwa możemy mówić w cywilizowanych krajach zachodniej europy a nie polsce
. Niemniej tamtejsze społeczeństwa wypracowały sobie taki a nie inny model i chyba nie jest najgorszy skoro to polacy emigrują na zachód a nie odwrotnie.
Czy to dobry ustrój nie wiem ale gdyby poprzednie były lepsze żadne rewolucje nie miałyby miejsca. Podobnie z Zus. Kiedyś nie było systemów emerytalnych ludźmi albo opiekowały się dzieci albo umierali na ulicach. Taki system zapewne bardziej by ci odpowiadał. Ma tylko tą wadę, że niestety nie jesteś w stanie przewidzieć wszystkiego, co spotka cię w życiu.