bo jak nie i szukasz po prostu czegokolwiek co wygeneruje jakis zysk to moze pomysl o prywatnym przedszkolu wyspecjalizowanym w kierunku artystycznym

adpatacja pomieszczen pod takie przedszkole moze pochlonać calkiem znaczny kapital.

no ale to będzie e-przedszkole

To fakt, ale w duzych miastach przedszkoli po prostu brakuje i ceny w nich sa o coz duze.
To jest dobry pomysl ale 90k to zdecydowanie za malo. Chyba ze w jakims mniejszym miescie sie startuje.

Koszty adaptacji zaleza od lokalu,najlepiej jak juz byla w nim placowka edukacyjna wtedy odpada zmiana sposobu uzytkowania co moze trwac pol roku i wiecej w zaleznosci od miasta. Biznes jest na tym dobry bo dostaje sie dotacje z gminy i obowiazkowo musisz je otrzymac , to moze byc nawet 40% , szacunkowo dostaje sie ok 20-30 tys za free przy 40-50 dzieciach , wiec przy pelnym oblozeniu mozna zgarnac niezla sumke,niewiele biznesow jest tak dotowana . Jak inside napisal w duzych miastach brakuje przedszkoli , w takim Wroclawiu wpisowe do anglojezycznego przedszkola to 1 tys okolo i tyle samo czesnego co miesiac, w wawie nawet wiecej , nie za dobrze sytuacja wyglada w Krakowie , to piekne miasto ale ludzie oszczedni i ciezko tam sie przebic z dobra cena ,wrocek bardziej perspektywiczny

natomiast nie tylko w duzych miastach mozna odniesc sukces ,w bielsku gdzie masa ludzi z zagranicy przyjezdza na kontrakty to zyla zlota , miasto 120 tys ludzi a czesne w przedszkolach osiaga pulap 730 zl co jest juz duzo na taki rynek

z tego co czytalem na ten temat jakis czas temu, to niestety nie jest az tak rozowo. dosc wiele osob zaznacza, ze przedszkole to fajny familijny biznes ale niestety bez szalu jesli chodzi o zyski.
co widac, nawet w Lodzi gdzie, miesieczny 'abonament' w przedszkolu z zajeciami ruchowymi, jezykowymi, wyzywieniem - kosztuje okolo 600zl.
poza tym przepisy odnosnie dostosowania lokalu na takie potrzebny sa dosc restrykcyjne, nie wspominajac o kadrze.

U mnie w piwnicy jest trochę miejsca, a swastyki na ścianach można zamalować farbą emulsyjną

Niestety sporo prawdy w slowach mendola,ja niejako jestem dosyc gleboko w temacie .. probowalismy z siostra otworzyc przedzkole w Krakowie i niestety wiecej niz te 600 srednio a czesciej 400 zl nie da sie wydebic , ogolnie posrednicy marudzili bardzo na krakowskie warunki na tym polu . Obecnie probojemy przepchac lokal w wrocku,i ciagnie sie to juz dluzszy czas . Generalnie trzeba sie wyspecjalizowac i kierowac target na ludzi z kasa , a ci wymagaja , jezyki i zajecia ruchowe nie wystarcza, trzeba doliczyc monitoring , zajecia z zdrowego zywienia na wzor zachodu , muzyka , estetyka , mialem okazje zobaczyc to przedzkole w bielsku i musze powiedziec ze bylem pod ogromnym wrazeniem, dzieciaki lapaly jezyk bardzo szybko bo byly duze bloki zajeciowe i grupy mieszane , kiedy dojrzeja rozwala fonetycznie kazdego kto sie uczyl pozniej jezyka na studiach i tak wlasnie sie traktuje taki wydatek ... Na dziecku sie nie oszczedza po prostu. Wiec specjalizacja , mundane przedszkola nie przebija sie , kadra jest cholernie ciezka do skompletowania , bo mimo ze pedagogow mnostwo to odpowiednie podejscie do dzieci ma moze jeden procent z nich . Zysk sredni to ok 20 k ,nie za wiele jak na biznes , ale dotacje gwarantuja plynnosc finansowa i to jest mocny plus calego przedsiewziecia

no 20k zysku to ladnie. niestety ciezko od razu otworzyc przedszkole na 30-40 dzieciakow. trzeba zakladac 20 osob i wtedy srednio wychodzi zdecydowanie mniej zysku niz 20k.
tak jak pisalismy: wychowawcy, kucharki, zajecia dodatkowe - generuja duze koszty. do tego odpowiedni lokal z placem zabaw.
z tego co liczylem, zeby mialo to rece i nogi trzeba wlozyc okolo 500tys

napisz alda jak liczyles te 20k zysku, bo pisanie 20k bez liczb to wiesz...

s

@ tczewiak

Naprawde myslisz, ze ktos od tak Ci poda jakikolwiek pomysl? Napisales co ofiarowujesz w zamian, ale nie liczylbym na rzucenie zajebistym pomyslem bez podpisania wstepnie jakiejs umowy.

Sam mam pomysl (co ciekawsze tez internetowy), na ktory zbieram srodki, a ktory moze przyniesc spore zyski, jednak w zyciu nie podalbym takiego pomyslu na forum ogolnym, ani rowniez inwestorowi bez podpisania stosownej umowy - no chyba, ze inwestor jest w pelni zaufanym mi czlowiekiem (chociaz w biznesie nie ma co liczyc na zaufanie)

Kilka sensownych pomysłów już na PW padło.
Jak już wspomniałem - jeśli ktoś ma pomysł i perspektyw na realizację to takiej osobie warto zaryzykować - nie traci nic, a może sporo zyskać (10k to mało, ale przy dobrym pomyśle ta kwota szybko może zostać pomnożona).
Ja byłem pazerny i nieufny i wyszedłem na tym jak Zabłocki na mydle. Gdybym wówczas poszukał inwestora to dzisiaj miałbym co najmniej 3 spółki działające w nowych branżach.

Dzisiaj otrzymałem wstępną propozycję zabezpieczenia finansowego na potrzeby 8.2 od jednego z moich klientów i pojawiły się szanse na stworzenie pewnego portalu, na który potrzebowałem większych środków. Kwestia tego, że nie jestem przekonany co do buisness angel, gdy cała praca, wysiłek i ryzyko są moje, a mam z tego oddać 50% udziałów.
Dlatego poszukuję jakiegoś pewniaka, na którego mój obecny budżet byłby wystarczający.

znalazłem bo szukałem czego innego. Pewniaków trochę jest - duża część biznesów (w tym ebiznesów odnoszących sukces w PL) to zwykłe copy&paste pomysłów z zachodu. Więc po chuj wymyślać, płacić, żebrać czy chwalić się po forach? Wizzair/Easyjet mają tanie bilety - trzeba polatać po świecie i po prostu skopiować. Nic trudnego.

Ja tam na powrót do Polski mam swoje plany biznesowe. Pochwalę się, że jeden z nich mi już odpadł, a "twórca" miał nawet swoje 5minut w Pulsie Biznesu

Kiedys moja firme chcialo kupic asseco i zatrudnic mnie po to, zeby na bazie tego co robie zbudowac e-biznes. Prawnicy juz mieli prawie podpisane umowy, mialem wybrane pomieszczenia w ich biurowcu, ale sie nie dogadalismy.
Pomysl jest ciagle aktualny, ale 90k to troche za malo, napisanie odpowiedniego softu pewnie kosztuje duzo wiecej (asseco mialo gotowy, bo robili cos podobnego dla bankow).
Jak kiedys dojdziesz do wieszej kasy to mozemy sie spotkac i pogadac. Ja niestety nigdy nie bede bogaty, bo cala zarobiona kase przepierdalam... (na wyjazdy, samochody itp), poza niezbednymi inwestycjami w firmie.

HIGH5!

Nigdy nie rozumiałem ludzi co całe życie laduja do skarpety i nagle jebnie ich samochod,a pieniadze zabiera chciwa rodzinka, albo w przypadku samotnego jezdzca bank czy chgw co.

Zycie jest tak kruche ze trzeba to wykorzystywac, wiec rowniez dolacze sie do hajfajfa.

Temat już nieaktualny. Kapitał już odpowiednio poszerzony przez udziałowców i startujemy z pierwotnym pomysłem od czerwca. Teraz jesteśmy na etapie przygotowywania papierków na potrzeby 8.2.
Hehe - zostałem bez grosza przy duszy Wszystko leci w spółkę, jeszcze muszę do oszczędności dorobić, ale... Za dwa lata przewiduję pierwsze dywidendy o sumach przewyższających inwestycję. Kwestia by zdążyć z projektem zanim ktoś inny zrobi coś podobnego.
Sensowne pomysły mieli:
- Zychoo
- SvD
- Aldatha
- roball

Jakby ktoś miał zbędną gotówkę i umiejętności to powinien zgłosić się do ww. panów.

też chce! ;]

Uścisk dłoni Prezesa Tczewiaka