Szkoda tylko że Bałtyk jest paskudy...

daleko masz do tatr !!!

E tam, bywa paskudniej. Tylko jak sie cholota zwali na lato jest kaszana.
Jedyny problem to kamienisty brzeg, cholota z tymi swoimi parawanami WSZEDZIE, broniaca dostepu do moza jak 7 armia wehramachtu i 2 kilogramowe kebaby z sosem ciezkim jak powieki dresiary.

mi Baltyk sluzy glownie do zjedzenia nad nim rybki i wypicia piwa



jak KIEDYS skoncza A1 to i do tatr bedzie blisko

Zatoka, nie Bałtyk hehe.

Nad Bałtyk to jakieś 45-60min.

e tam, wazne ze szumi

se muszelke do ucha przyloz

Ja tam preferuję Beskid Żywiecki, właśnie tam mam chatkę, którą kupił jeszcze mój ojciec.

Chatka ma już ponad 100 lat i znajduje się na terenie parku krajobrazowego, nic nie można budować w promieniu kilkudziesięciu kilometrów, po prostu dzicz i zadupie na maksa. Naprawdę bardzo urokliwe miejsce

W tatrach muszelki nie znajdziesz a nad morzem to na uj jak morze jest...

true - trojmiasto jest full of win (sukces komunikacji widac na openerze )

A co do miast to slyszal ktos o suburbanizacji, dezurbanizacji i reurbanizacji?
Jak wszyscy wybyją na przedmieścia to sie zwyczajnie miasto powiekszy.

EDIT: kikas - urody natury koncza sie z naplywem owadow...

jak dobrze poszukasz to znajdziesz...

na kapelutku.
Bylem w zakopcu pare tygodni temu i pare lat temu. Niebo a ziemia - Wczesniej plyta wiorowa w okleinie, dzis deski wymontowane z chaty dziadka. Czesc ludzi widzi tylko turystow i kase, ale czesc knajp/restauracji jest bardzo przyjemna do przebywania dla takiego mieszczucha jak ja. Bardziej niz te nadmorskie kurorty z ich Kolobrzegami ,Wladyslawowem i Gdaniskiem.

Imo najmniej śmiesznym człowiekiem na forum jest bez wątpienia lamoon, bo failuje i co najgorsze nie zdaje sobie z tego sprawy. ;/

Twój głos nie ma znaczenia, nikt nie pytał o opinię wiec zwyczajnie zaczynasz kolejnego flama, gz...

Ej co do tatruf -> to prawda, że teraz wyjazd na ferie z planem jeżdżenia na nartach wychodzi taniej za granicą?

Ta, w austrii 7dniowy skipass to jakies 200-250euro.

Nie tylko narty, morze też taniej poza Polską.

Jaki to flame..
A co do Tatr, to pewnie dlatego, że u nas już śniegu nie ma, ehe.

Taniej co? skipas? A knajpy?We Francji browar kosztuje ok 7 ifro, deko drogo dla kogos kto nie lubi wina. W Zakopanym godzina nauki,sprzet,karnet to 100pln. Tyle samo kosztuje w Austri?
Nie popadajmy w przesade.

Ale quality człowieku, quality. Gdzie Ty w Polsce masz nartostrady? U nas dostajesz tzw masakrę orczykową czyli czekasz 20min żeby zjechać w 2min.

W polskich gorach po pierwsze nie ma gdzie jezdzic (chyba ze interesuja Was 500metrowe gorki, lub 10minutowe zjazdy + godzina oczekiwania na wyciag).
W alpy trzeba jechac jednak ze swoim sprzetem bo wypozyczenie jest kompletnie nieoplacalne.

Są też kurorty narciarskie w strefach duty-free za granicą.

Co do morza - raz bylem w Chorwacji i tak:
- nocleg - si, niedrogo z dobrymi warunkami
- posiłki - ryby kosztują !!!NIESAMOWICIE!!! dużo a reszta normalnie

Ale żeby narty też?