[tutaj wstaw brzydkie wyrazy]

shiiiitttt te wyprzedaże w uk/usa mnie dobijają T_T
przejrzałem sobie różne sklepy netowe z uk/us i robią tak gigantyczne SALESY że to się w pale nie mieści, dotyczy to własciwie dowolnych produktów, ciuchy elektronika gry buty itd ceny obcięte o połowę albo więcej i w przeciwieństwie do tych polskich wyprzedaży to wyraźnie czuję różnice cenową.

żałożę się, że biorac samolot do uk i lecąc na zakupy wyszłoby to taniej niż w pl

przy okazji mam pytanie, od ilu $ doliczają cło do stuffu kupionego z usa, słyszałem że podniesli trochę ale idk egzakli ile?

Marek miał rację, UK > PL

Racja, w UK nawet dobre TV LCD wyrzucaja teraz na smietniki :> Kumpel moj sobie umeblowal cale mieszkanie ze smietnikow angielskich, hehe

Mark jest lepszy, bo nawet PS3 z wystawki nakulał.

telewizorami?!? dziwny gust

ciuchy to już w ogóle bezcen Ale po to trzeba się wybrać już osobiście.

Kikas - nie tylko PS3, TV też, kiedyś X360, ostatnio Z5500 (dlatego pytałem ile waży bo chciałem się dowiedzieć czy dam to przytargać przez pół londunu) i ostatnio readera PRS 505 (dzisiaj przyniosłem) - długo się zastanawiałem co brać, bo wala się tego na wystawkach cała masa, a zdrowie już nie te i nie będę znosił jakieś shitu do domu (tzn. kartonu w którym mieszkam bo polaków nie stać na mieszkania w UK i mieszkają w kartonach po telewizorach).

Co do USA to jest fajny motyw w czasie świąt.

Np. na halloween część słodyczy robiona jest w świątecznych opakowaniach bądź zmienia nazwy.
A potem po dwóch dniach od święta mamy cały karton snickersów halloweenowych za 25% ceny ;F .. i ludzie dziwią się, że taki gruby naród.

To pewnie dlatego że UK i US nie mają za sobą 40 lat komuny.

no to niewiele ma wspolnego dana.
u nas 'super wiosenna nocna promocja' - obnizki o 10-20%...
w uk? co chwila 40, 50, kup jedna druga masz za funta, itd. itp.
i mozna zaoszczedzic w uj tym sposobem.
ja kupilem chyba z 6 par butow za sensowne pieniadze w uk (wlasnie np. na zasadzie kup jedna pare, druga masz za funta) i nie nie byl to deichman czy jak to sie nazywa
w polsce za ta kase kupilbym moze ze 2 pary...

A ja kupilem w biedronce salceson za 50%!

Czy ja wiem...

W Polsce cztery razy do roku masz przeceny rzędu 50% z 50% itp. itd. jeśli chodzi np. o ciuchy.

ee tam mediaexpert, telewizor bez promocji 4000 zł, z promocją przeceniony z 5000 zł na 4100 zł ;d

svd niby gdzie? w 'ciucholandzie'?
bo widzialem przeceny o 50% w cottonfieldzie (czy jak tam sie teraz nazywa) ale sorry wyciagneli z szaf rzeczy sprzed 5 lat, beznadziejnej jakosci i sprzedaja je z pudel.

taa, najpierw ceny rosną do 150%, a potem bach 25-35% obniżka.
Zajebiste te przeceny w polsce :/

Nie mówiąc już o "promocjach świątecznych" gdzie torba która zalega cały rok i kosztuje 50pln, przed świętami kosztuje stówę a jak nie zejdzie, to po świętach 25% przecena i znika za 75zeta w ciągu kilku dni.

Ale już niebawem i u nas będzie raj. Chińczyki powoli przenoszą produkcję do afryki, stamtąd będziemy gonić tanio tekstylia

ja bym go nie jadl , to moze byc twoj ostatni salceson

komuna jak wspomnial mendol niewiele ma akurat w tym do powiedzenia , tu chodzi o kulture traktowania klienta , w Polsce jest ona zalosnie niska i to sie nie tyczy tylko dobr konsumenckich , rowniez uslug . Plus kombinatorska natura ktora sie msci ale jakos nie umiemy pojac ze jak damy z wlasnej kieszeni klientowi paczke drazy kokosowych do produktu ktory kupi to przyjdzie po wiecej ..mowiac przykladowo

ja dzisiaj kupiłem szafkę w ikei. Z 260 na 100 złotych obniżyli. Ależ mi się trafiło pięknie!

jak sie nazywa?

no ikea ok. ale wez pod uwage, ze za granica masz takie obnizki w co drugim sklepie.
a tu obniza ci cene szafki w ikeii, ktorej wyprodukowanie kosztuje 30zl, i jestes happy.

Mysle, ze w Polsce mamy do czynienia z innym problemem, a mianowicie bieda i zydowaniem kazdej zlotowki:

po normalnych cenach nikt nie kupuje, za to jak jest obnizka o 10% to sie w nocy zjezdzaja rodziny w promieniu 50 km.
Na Zachodzie klient jest bardziej zroznicowany: sa tacy co zyduja (glownie emigranci ale nie tylko oczywiscie) i tacy co maja w dupie czy dany ciuch kosztuje 100 czy 200 euro. Sklep sprzeda towar po 200, a potem resztki moze rzucic po 100 zeby zmienic kolekcje.

Niestety Aldatha dobrze wszystko ujął, polska w porównaniu z zachodnią europa to 3 świat

Do ktorej jest ikea czynna? Zdaze jeszcze??

ja generalnie odchodze od kupowania na promocjach, bo ciezko mi dostac cos, co sobie wczesniej "upatrzylem". w reserved spodobaly mi sie wczoraj spodnie po 150zl to wzialem dwie pary, w Bacie buty za 279? biore. ostatnie pare sezonow z promocjami mi nie wyszlo, generalnie sam syf lezal, wiec pierdole - wole miec cos takiego jak chce, nawet jak trzeba troche wiecej zaplacic
z bardziej udanych, okazyjnych zakupow ostatnio - garnitur Pruchnika z zeszlorocznej kolekcji przeceniony z 2499 na 799, ale to byl slepy traf,ze akurat tego dnia zajrzalem do ich salonu w Factory Outlet w Luboniu k. Poznania.
z promocji, na jakie czekam, to licze na powtorke z zeszlego roku na empik.com jesli chodzi o celebrowanie dnia ksiazki na poczatku maja - mieli druga ksiazke gratis z tego co pamietam, dobre pare stow pojdzie na zapychanie regalow