A takich ludzi to trzeba rozstrzelać:
http://wiadomosci.onet.pl/2153773,11,posel_pis_w_naszym_dzienniku_rosja_mataczy,item.html
Cytuj:
Poseł PiS w "Naszym Dzienniku": Rosja mataczy
- Mam niemal pewność, że Rosjanie mataczą. Jeśli się złoży w całość informacje, które napływają, nawet jeśli odnoszą się do różnych scenariuszy, a także weźmie się pod uwagę ewentualne intencje Rosjan, to można powiedzieć, choć bez stuprocentowej pewności, że Rosja jest w jakimś sensie odpowiedzialna za ten nowy Katyń - mówi w "Naszym Dzienniku" Artur Górski, poseł PiS.
- Jedna wersja wydarzeń mówi, że samolot cztery razy podchodził do lądowania, gdyż za każdym razem Rosjanie odmawiali zgody na lądowanie, wysyłając maszynę z prezydentem na lotniska do Moskwy lub Mińska. Mieli przy tym podawać wątpliwe powody, a to że mgła nad lotniskiem, a to że system nawigacji nie działa, bo jest w remoncie, a to że krótki pas do lądowania - mówi Górski.
W dalszej części wywiadu Górski idzie jeszcze dalej. - Rosjanie chcieli prawdopodobnie uniemożliwić prezydentowi Kaczyńskiemu wzięcie udziału w sobotnich uroczystościach, aby ich ranga i wymowa nie przyćmiła tych sprzed kilku dni. Wiadomo, że prezydent ani z Mińska, ani z Moskwy nie zdążyłby do Katynia, a wtedy uroczystości nie miałyby wymiaru oficjalnego, nie zakłóciłyby w swej wymowie rosyjskiego przekazu sprzed kilku dni - uważa poseł PiS.
Górski relacjonuje też, że na miejscu katastrofy "Rosjanie nałożyli całkowite embargo na wszelkie informacje o wypadku". - Starali się przejąć nad nimi całkowitą kontrolę. Nikogo nie dopuszczono do wraku, a dziennikarzom, którzy czekali na przylot samolotu, rekwirowano taśmy z nagraniami, kasowano zdjęcia fotoreporterom, a komórki w niektórych sieciach straciły zupełnie zasięg - opisuje parlamentarzysta PiS.
Przestrzega też przed przejęciem władzy przez PO. - Mieliśmy sygnały, że Bronisław Komorowski podjął w sobotę pierwsze próby przejęcia kontroli nad IPN i BBN. A jeszcze nie ostygły ciała prezesa Kurtyki i ministra Szczygły. Już niebawem możemy mieć sytuację nie tylko dominacji jednej partii, ale dyktaturę niczym w komunizmie albo putinowskiej Rosji - uważa Górski.