Ktoś mógłby powiedzieć, że Wawel to zbyt ubogie miejsce, na pochowanie persony z tak zacnymi zasługami. Tak więc są już pomysły takie jak:
-piramida
-mauzoleum
-kopiec

Any ideas?

AHEAHEAHE :[

this

wybudowana przez murzynuf

w polsce jest za wysoka smiertelnosc murzynow

Polacy to tez murzyni, tylko biali.

A Roger?

Jak ktoś ma się za murzyna to cóż czarny ląd czeka

ja bym zrobil wielkie w pizdu jezioro okalajace Warszawe i osiedlil tam tysiace kaczek, niech sie mieszkancy mecza :<

Kupie ci lopate.

To wielka symbolika, myślę że Wawel to dobre rozwiązanie.

A z takich swoich pomysłów to:
*ehh, wolę nie pisać, to by było nie smaczne, za wcześnie na jakiekolwiek żarty...

Trupom to wszystko jedno gdzie leza i kolo kogo.

Trupy trupami, symbolika symbolika. W kryptach wawelskich skladaja raczej "za co" niz "co".

Symbolika to tylko wymysł ludzi, którzy myśla, że jak kopniesz trupa w jaja, to jego duch będzie cie nawiedzał po nocach. Problem polega na tym, ze trupom jest to wszystko obojętne. To żywi tworzą problemy które nie istnieją i nie mają racji bytu.
Bo dla mnie sprzeczanie się o to gdzie kogoś pochować jest czystą abstrakcją. Jak ja padne, to mogą mnie wyrzić do rowu. Będzie mi to dokładnie obojętne.

Niech go wystrzelą w kosmos.

We have a winner.

Jeden z najmądrzejszych postów chyba. Uważam, że nie ma za co.

Zginal pelniac obowiazki sluzbowe, jak i reszta tam pochowanych. Koniec,kropka.
O sprawe dokonan mozna sie spierac, Zygmunt III - dali mu nawet kolumne w Warszawie, a mniej udanego wladcy ciezko szukac. Choc zaraz obok lezy Korybut i Sasowie.

Niech wyślą kogoś chorego na raka. Ten ktoś zostanie poddany ekstremalnej pasteryzacji, może mu przejdzie?

Ruscy czują się zobowiązani, pewnie by pomogli.