Imo matma za trudna nie bedzie, wlasnie ze wzgledu na podstawe obowiazkowa. Moga sie bac, ze ludzie beda zmeczeni. Z reszta pisalem probna mature rozszerzona z CKE i poziomem trudnosci naprawde nie powalala.
A nawet jesli bedzie trudna, to tylko lepiej dla mnie.

Na nowej maturze nie ma analizy przebiegu funkcji, jedynie jej elementy. Bo jest chyba za malo czasu. To byly zazwyczaj zadania na jakies 40 minut.

Co do caleczek to dalbym glowe, ze na starej maturce byly. Ja slowo "rozniczka" mimo wszystko pierwszy raz uslyszalem na studiach. A pochodna to byla po prostu pochodna :p

na co idziesz mirtul i co zdajesz? ;p

cybernetyka : specjalnosc: bioniczne rece

Tak.
I rownolegle Energetyka na MELu albo Fizyka na UW.

:D

infe bier ;p

infa bo ide na uj ,a probna pisze na 90%

Ja pisze podstawy+fiza tez podstawowa. Chcialem sie szarpnac na ang rozsz bo jest prosty, ale w koncu olalem bo mi nigdzie nie bedzie potrzebny. Bede sie staral dostac na AGH albo Politechnike Slaska (najprawdopodobniej gornictwo).

Matura z roku na rok coraz łatwiejsza. Nastolatki z roku na rok coraz brzydsze, a młodzież z roku na rok coraz głupsza.
Śmieszy mnie rejdż tumanów z okazji obowiązkowej matematyki. Tak jakby zasługiwali na miano "dojrzałych" jeśli nie znają tabliczki mnożenia i podstaw działań z procentami...

Heh, czyste smuty, przeważnie przecież nie liczy się % (chyba że ktoś mierzy w 100%), a bycie w jak najwyższym przedziale. Takie pyndzolenie na poprawę humoru, prawda ?

a to ma jakis sens?

AFAIK gornictwo to bardzo dobry biznes (chyba, ze jest sie gornikiem), a u nas w Polsce stoi na bardzo wysokim poziomie w porownaniu z innymi krajami europejskimi.

To co teraz jest na maturze z matmy? Za moich czasów było 5 zadań (pamiętam analizę funkcji i coś z rachunku prawdopodobieństwa) zadania były tak dobrane, że zrobienie zajmowało mniej więcej godzinę. Jak zdało się część pisemną poniżej 4.5 to była jeszcze ustna. Potem jeszcze tylko egzamin na studia (matematyka i fizyka) i gotowe .

@Mirtul
Nnnnie jestem pewien, ale wątpie żeby to był niezły biznes.
Restrukturyzacja, zamykane kopalnie, szukanie alternatywnych źródeł energii. Jakoś nie widze przyszłości w górnictwie

Górnik dołowy czy inżynier nie ma przyszłości, ale w jak ktoś ma plecy i trafi "w dyrektory" do jakiejś spółki węglowej to żyć nie umierać

Havok, pewnie zamiast calego przebiegu funkcji trzeba obliczyc pochodna i limesy... :P jest chyba 110 zadan na 2,5 godziny i wszystkie trzeba zrobic, wiec zdeczka ciezko byloby, gdyby byly to zadania na godzine ;p Ustnego egzaminu z matmy nie ma na 99%.

A co do przedstawionej przez Ciebie sytuacji... chyba do tego nie potrzeba byc absolwentem górnictwa? :P

Limesów i pochodnych już nie ma w programie nauczania. Matematyka się do tego jednak nie ogranicza ;p
Ustnego nie ma na 100%

nie ma pochodnych? o kur.. tego nawet nie próbują powtarzac na studiach technicznych, takze GL

ale przeciez pochodne sa proste, a na studia techniczne trzeba umiec tylko podstawy.

Troche dziwne, bo ja 5 lat temu mialem pochodne jeszcze w programie. Moze to dlatego, ze mialem profil mat fiz. hm.

"Świętoszek" i "Zdążyć przed Panem Bogiem" na podstawie

za godzine na rozszerzenie jazda
tbh, zjebany pomysł, jednego dnia 2 egzaminy

granice sa jeszcze w programie na rozsz. W kazdym razie tak twierdzi moj 2 letni zestaw zadan z mat :f.