hm. alan wake. czy warto dla tej gry kupic x360? wedlug mnie - niestety nie.
pogralem 'dluzsza' chwile - 3-4h.
jedyne co 'przyciaga' mnie w AW to story. calkiem niezly 'horrorek' sie z tego uklada. ale i tak mam wrazenie, ze juz w to 'gralem', juz to gdzies ogladalem/czytalem.
poczatek przewidywalny do bolu ale dalej jakos zaczyna to 'wygladac'.
nie mialem jak do tej pory miejsc gdzie bylo 'pierdolniecie' i zatrzymanie akcji serca - jak w silent hillu czy re. niestety tutaj AW przegrywa jak dla mnie na calej linii.
audio - calkiem ok, nie jestem osoba, ktora przywiazuje do tego jakas wielka wage, ale nie przeszkadza i nie meczy (jak na razie). posluchalem sobie dzisiaj kawalkow z sh i to jest klasa i majstersztyk.
oprawa graficzna - tu pewnie zaraz aldatha mnie zgwalci, spali i w ogole.
niestety jest bardzo srednio - na poziomie gta na x360. zreszta juz o tym pisalem wczesniej - w nocy to nie jest wielki problem zrobic w miare ladna gre - bo generalnie wszedzie jest ciemno, miejscami jakas mgielka.
latarka oczywiscie mozna sobie swiecic ale po pewnym czasie zaczyna to byc nudne, oswietlanie wszystkiego dookola zeby cos tam znalezc, zabic przeciwnika.
'krajobraz' jest w miare dopracowany - wkurzaja niestety detale - 'srednie' krzaczki (paprocie, krzewy) ladnie sie 'uginaja' kiedy biegniemy przez nie albo o nie zahaczamy, niestety cala reszta jest statyczna. i trawa i galezie drzew.
'woda' wedlug mnie wyglada wyglada baaardzo cienko. proponuje przyjrzec sie rzece...
za 'dnia' AW wyglada bardzo przecietnie... poczawszy od lokacji poprzez postacie, nie wspominajac o twarzach, ubraniu.
denerwuja mnie inne pierdolki - jak pozamykane drzwi w lokalach, jedyna poprawna droga w barze, lesie, domku. idziemy tam gdzie mamy isc i tyle. proste na maxa.
o combacie nie wspominam bo niestety nie bardzo jest o czym jeszcze.
swiecic, strzelac - ciagle ci sami przeciwnicy. nic sie nie zmienilo.
nie ma jakis wielkich kombinacji, taktyki - ot troche 'ogrania' z padem i do przodu.
po tej 'dluzszej' chwili, ktora poswiecilem, dalbym AW 6/10.
klimatycznie nadal rzadzi jak dla mnie sh i re. AW byc moze sie rozkreci.
graficznie - po zagraniu w u2 mozna miec troche 'zboczone' zdanie na temat tego jak moze wygladac gra na konsoli, a mysle, ze AC2 wyglada ogolnie lepiej niz Alan.
pobiegam jeszcze chwile, bo dawno nie bylo dobrej gry na x'a i zobaczymy jak to wyglada dalej. jak na razie bez rewelacji.
ano niestety - 'momenty' sa zbyt przewidywalne, wszystko podane na tacy, nie ma elementu zaskoczenia jak na razie.
a, gram na normal - moze na nightmare wyglada to inaczej - chociaz biorac pod uwage konstrukcje gry to nie sadze ;/
aldzia twoje 'stfu' dla sony bedzie musialo jeszcze poczekac
nie czytaj wiecej tych hiszpanskich gazetek
storyline porownywalne do sh? combat roznorodny i dobrze pomyslany?
to ja chyba faktycznie jakis inny jestem
anyway zagraj sam bo ciekaw jestem jak ocenisz.